Ovidus: Nie wiem skad wniosek, ze kupiec bedzie silniejszy. Z tego co moge zaobserwowac ja to wiekszosc kupcow to biedaki, a jeszcze czesciej niegrajace biedaki

Druga sprawa, ze wystarczy poswiecic okolo dwoch minut na postepy - pozniej moze nawet 10 czy 15 i miec poziom z kategorii swoje/dosw a wsrod kupcow jest sporo malych maluszkow. Dodatkowo chcialem zauwazyc, ze niewazne jaki sie ma poziom to i tak sie padnie w jakis glupi sposob, nawet nie musi pomagac inny gracz.
Czemu nie moge porownywac expiacego i zarabiajacego? Expiac moge zarabiac i to sporo, a zarabiajac nie musze expic. Osoby posiadajace umiejetnosci typowo handlowe powinne byc nagrodzone w jakis sposob, ze jeszcze sie im chce, a zaden zawod bojowy na tym nie straci.
Kazdemu sie skoncza fundusze - niewazne jak sa wielkie.
Eve: Ja niestety doszedlem do tego etapu, ze nie mam co z monetami robic. Kwestia kupienia/zdobycia etatu - potem wytrenowanie etatu i koniec z wydatkami. Kowal, jedzenie i buklaki kosztuja niewiele, a nie bawia mnie sukienki, pierscionki i inne super gadzety obciazajace tylko moja postac.
Niektorych do wybierania zawodu zmuszali

a ci ktorzy wybrali sami tez sie chca w jakis sposob pobawic. Zeby rozwijac postac potrzebny exp, a expa na arce da sie zdobyc tylko za pomoca zabijania czegostam albo sie ma slaba postac ktora nawet nie pozwiedza wielu miejsc. Wiec jest to alternatywa.
Kupiec silniejszy od wojaka. To przeciez teoria. Mozemy postawic kupca na legendzie i slabszego wojownika, ktory ma speca. Zreszta co kupcom z tych legendarnych cech? niech sobie maja jak zaplaca... przestana byc neutralni to zadna kasa za nich poziomu nie utrzyma
