Coz sie kryje pod tak tajemniczym stwierdzeniem? Juz tlumacze...
Jak wiadomo (nie wiem czy sie nic pod tym wzgledem nie zmienilo?) etat mozna dostac w "zawodowce" do ktorej sie nalezy, a odpowiednio wczesniej cala "gildia" musi go zdobyc/dostac. Nic niestety nie stoi na przeszkodzie, aby ten etat sobie kupic - oczywiscie za odpowiednia ilosc mithryli. Rodzi to imho chory system, ktory niejako zmusza gracza do tego, by na sile wciskac sie do stowarzyszen, ktore za kase udostepnia owy etat, gdy inne nie chca.
Przyklad: gracz chce miec zawod i uznajmy, ze ma przy sobie odpowiednia ilosc monet, teraz pojawia sie przed nim dylemat; starac sie do gildii do ktorej chce byc przyjety (starania=ewentualny zgon wykonujac zadanie), czy zaplacic monety odpowiedniej osobie i zostac przyjety z miejsca dostajac przy okazji etat?
Wybor jest oczywisty.
Tworzy to niezdrowa migracje typu: chce byc w gildii A, ale pojde do B, bo tam mnie przyjma za kase.
Jakie bedzie rozwiazanie problemu? Uwolnienie etatow!
Ale o co w tym wszystkim chodzi? To proste...
Wystawmy etaty poza gildie. Jak?
Z pomoca niechaj przybeda trenerzy AJ - konczac u nich WSZYSTKIE treningi, moga polecic nas etatowcowi. Skoro sa juz i tak powiazani, niech ze soba wspolpracuja.
Czy byloby to sprawiedliwe?
W takiej formie oczywiscie, ze nie i stworzyloby to kolejne nienormalne sytuacje. Profity w zwiazku z przynalezeniem do danego stowarzyszenia musza byc.
Dlatego proponuje aby:
- trener AJ gdy juz nas wszystkiego nauczy, za "drobna" oplata x mithryli, moze polecic nas etatowcowi.
- gdy zostajemy poleceni idziemy do swojego nowego nauczyciela i wykonujemy dla niego zadanie, badz placimy kolejna lapowke i mozemy trenowac zawod na wyzszym szczeblu wtajemniczenia
- bardzo wazna sprawa byloby narastanie stazu do rozwiniecia w calosci umiejetnosci... w stowarzyszeniach przyrost bylby normalny, tzn taki jaki jest, natomiast "wolny strzelec" mialby ten staz - 2,3 krotnie dluzszy (uznajmy ze 1rok to full umy - 2razy dluzszy staz, to 2 lata...) i np. o x% drozsze treningi
Prosilbym Was o podzielenie sie swoimi przemysleniami na ten temat.
ps.
Tak w ogole to jestem za obcieciem poziomow doswiadczenia do jakiegos sensownego poziomu, zbalansowaniem expowisk pod nowe poziomy, w miare szybkim expieniem max poziomu (z duzym utrudnieniem dla elitarek), skupieniem sie na umiejetnosciach ktore udostepniaja zawody (nie poziom gracza bedzie decydowal, a umiejetnosci) odpowiednim zbalansowaniu ich - to wszystko po to, aby zlikwidowac: EXP EXP EXP EXP EXP EXP EXP... boje sie wychodzic z gildi bo padne... EXP EXP EXP EXP EXP EXP... i wprowadzic: EXP EXP... moge wyjsc z gildi, POERPEGOWAC i nie bac sie o poziom... padam... EXP EXP... odrabiam moge isc dalej sie dobrze bawic - dalej... za wprowadzeniem restrykcji do stowarzyszen pod wzgledem przyjmowania nowych czlonkow (cos ala elitarki, tylko ze w wiekszej liczbie) itd.
Wiem wiem, marzenia scietej glowy


Pozdrawiam
Krzysztof