Stowarzyszenie Niziołków z Rdestowej Doliny
Re: Stowarzyszenie Niziołków z Rdestowej Doliny
Zwiałam, bo sie bałam, że protekcja Niesytej mnie wyniziołkuje przy okazji
Wiadomo, że Głodomory mają MOC!
A przy okazji, dziekuję Niesytej za głos w sprawie przyjmowania/nie przyjmowania Niziołków. Bo czasem mam wrażenie, że graczom się wydaje takie rozwiązanie bardzo oczywiste i proste. A jednak - cóż - niemozliwe.
Pozdrawiam,
Kosmatopalca
Wiadomo, że Głodomory mają MOC!
A przy okazji, dziekuję Niesytej za głos w sprawie przyjmowania/nie przyjmowania Niziołków. Bo czasem mam wrażenie, że graczom się wydaje takie rozwiązanie bardzo oczywiste i proste. A jednak - cóż - niemozliwe.
Pozdrawiam,
Kosmatopalca
Niziołki wszystkich krajów - łączcie się!
"[...] hobbity to naprawdę zadziwiające stworzenia. Możesz się nauczyć o nich wszystkiego w ciągu miesiąca, a jednak, po stu latach, mogą cię dalej zadziwić"/Gandalf Szary
http://www.pajacyk.pl/
"[...] hobbity to naprawdę zadziwiające stworzenia. Możesz się nauczyć o nich wszystkiego w ciągu miesiąca, a jednak, po stu latach, mogą cię dalej zadziwić"/Gandalf Szary
http://www.pajacyk.pl/
Re: Stowarzyszenie Niziołków z Rdestowej Doliny
Jakby się udało Cię "odniziołkować" to bym "na gwałt" (że tak szybko a nie że w takim celu) wcielił w szeregi Zgromadzenia
Oczywiście wszystko zgodnie z obowiązującymi kanonami RPGa i zasadami antynepotyzmu
A jak mi jeszcze raz jakiś kandydat w podaniu napisze o halflingach "niziołki" to ...
Oczywiście wszystko zgodnie z obowiązującymi kanonami RPGa i zasadami antynepotyzmu
A jak mi jeszcze raz jakiś kandydat w podaniu napisze o halflingach "niziołki" to ...
Populacja graczy arkadyjskich nie dorasta - gracze z reguły się tylko starzeją.
Re: Stowarzyszenie Niziołków z Rdestowej Doliny
Z tego co pamiętam gdzieś w Sapku było zaznaczone wręcz że niziołki nie mają owłosionych stóp jak 'podobne istoty z bajek'. Znaczyło byto że są inną rasą (jeśli nie innym gatunkiem) więc brak możliwości wyznawania bóstw jest podstawny. Natomiast co do przynależności - nie znam się tak dobrze na Zgromadzeniu - należą do niego halflingi z Krainki czy ogólnie halflingi? Bo jeśli ogólnie, różnica jest tak nieznaczna że myśle że Nienasyceni zaakceptowali by niziołka w swoim smajalu (w sensie że powinno to być możliwe po odpowiednim erpegu, w przeciwieństwie do np przyjmowania człowieka do LE) - jednak pozostaje pytanie co z rosnącymi wtedy włosami na nogach? Mutacja?
Re: Stowarzyszenie Niziołków z Rdestowej Doliny
Włochate stopy to "przedmiot" świadczący o pochodzeniu z Krainy Zgromadzenia (do tej pory włochatych stóp żadne obuwie nie zakrywa ) - natomiast do ZH może wstapić każdy halfling, bez względu na pochodzenie - aczkolwiek w praktyce zdarza się wyjątkowo rzadko (w tym momencie jest jeden taki przypadek w ZH - pozdro Jonek!) żebyśmy takiego osobnika przyjęli.
Populacja graczy arkadyjskich nie dorasta - gracze z reguły się tylko starzeją.
Re: Stowarzyszenie Niziołków z Rdestowej Doliny
Rasę hobbitów wymyślił Tolkien (elfy i karły już istniały w baśniach i tylko je lekko zaadoptował). Słowem halfling nazywali hobbitów ludzie Śródziemia. Ponieważ u Tolkiena funkcjonowało to raczej jako przezwisko, wiec lepsza jest swojsko brzmiące tłumaczenie: niziołek.
Moim zdaniem słowo "halfling" jest po prostu wynikiem biednego tłumaczenia z angielskiego, ale i tak się zaaklimatyzowało w polskiej fantasy (albo raczej w polskich tłumaczeniach fantasy). Po polsku wcale nie brzmi jako trochę niepoważne zdrobnienie. Sapek na szczęście używał niziołka (halfling nie pasowałoby do jego stylizacji języka), ale niestety tłumacze warhammera - halflinga (całe szczęście, że nie dwarfa dla krasnoludów).
W warunkach Arki niziołek jest po prostu regionalną nazwą tej samej rasy. Dlaczego niziołek spod Mahakamu nie może przeprowadzić się do Imperium i zacząć czcić miejscowych bóstw małej rasy?.. Nie takie migracje odbywały się na Arce. A ważniejsze są chyba umiejętności gry gracza (rpg, znajomość świata, techniczne) niż pochodzenie postaci (choć w niektórych gildiach germanizacja to najważniejszy warunek przyjęcia).
Oczywiście nie zamierzam wtrącać się Wam do Stowarzyszenia, ani mówić jak powinno u Was być. Chciałem tylko zwrócić uwagę na pewne aspekty etymologiczne
Moim zdaniem słowo "halfling" jest po prostu wynikiem biednego tłumaczenia z angielskiego, ale i tak się zaaklimatyzowało w polskiej fantasy (albo raczej w polskich tłumaczeniach fantasy). Po polsku wcale nie brzmi jako trochę niepoważne zdrobnienie. Sapek na szczęście używał niziołka (halfling nie pasowałoby do jego stylizacji języka), ale niestety tłumacze warhammera - halflinga (całe szczęście, że nie dwarfa dla krasnoludów).
W warunkach Arki niziołek jest po prostu regionalną nazwą tej samej rasy. Dlaczego niziołek spod Mahakamu nie może przeprowadzić się do Imperium i zacząć czcić miejscowych bóstw małej rasy?.. Nie takie migracje odbywały się na Arce. A ważniejsze są chyba umiejętności gry gracza (rpg, znajomość świata, techniczne) niż pochodzenie postaci (choć w niektórych gildiach germanizacja to najważniejszy warunek przyjęcia).
Oczywiście nie zamierzam wtrącać się Wam do Stowarzyszenia, ani mówić jak powinno u Was być. Chciałem tylko zwrócić uwagę na pewne aspekty etymologiczne
Re: Stowarzyszenie Niziołków z Rdestowej Doliny
jesli sie czepiac tlumaczenia to slowo halfling jest raczej wynikiem jego braku, niz tego ze bylo biedne;p ling ze staroangielskiego jest przyrostkiem sluzacym do tworzenia rzeczownikow, tolkien 'stworzyl' halfling'a a tlumacze nie mieli pomyslu wiec zostawili
Re: Stowarzyszenie Niziołków z Rdestowej Doliny
1) Hobbity tez zostaly zaadaptowane, slowo pojawia sie przed 'Hobbitem' (patrz angielska Wikipedia bodajze).
2) Slowo 'halfling' obecne w systemach rpg/fantasy jest wynikiem tego ze do nazwy 'hobbit' maja prawo tylko spadkobiercy Tolkiena.
3) Wojna etymologiczna 'niziolek' vs. 'halfling' w sensie polskich tlumaczen to cos zupelnie innego. To jak spieranie sie o 'krasnoludy' vs. 'krasnoludowie' albo generalnie o to, ktore tlumaczenie jest lepsze (a przeciez wiadomo ze Skibniewskiej). Ja np. preferuje nazwe 'halfling', dlatego ze tlumaczenie na 'niziolka' mi nie odpowiada.
Nie wsadzaj kija w mrowisko.
Btw. rozumiem ze pochodzeniowka to osobna sprawa, a jednak gdy mieszkasz w gildii tak zlokalizowanej jak ZH, to po pewnym czasie nie ma znaczenia skad pochodziles/las wczesniej. W krotkim czasie to Kraina staje sie nowym domem i jest sie znanym jako 'halfling z Krainy Zgromadzenia'. Po to jest mozliwosc zmiany pochodzenia, nie?
2) Slowo 'halfling' obecne w systemach rpg/fantasy jest wynikiem tego ze do nazwy 'hobbit' maja prawo tylko spadkobiercy Tolkiena.
3) Wojna etymologiczna 'niziolek' vs. 'halfling' w sensie polskich tlumaczen to cos zupelnie innego. To jak spieranie sie o 'krasnoludy' vs. 'krasnoludowie' albo generalnie o to, ktore tlumaczenie jest lepsze (a przeciez wiadomo ze Skibniewskiej). Ja np. preferuje nazwe 'halfling', dlatego ze tlumaczenie na 'niziolka' mi nie odpowiada.
Nie wsadzaj kija w mrowisko.
Mysle ze pod 'mocnym osadzeniem w Krainie Zgromadzenia' Deli mial na mysli to, ze bostwa sa silnie zwiazane z tym terenem. Wyznajac lokalne bostwa, taki niziolek musialby de facto mieszkac juz tylko w Krainie. Zreszta jak niziolki tak bardzo chca swoje stowarzyszenie i sie tak bardzo roznia od halflingow, to moze bostwa tez powinny miec wlasne...Mimi pisze:Dlaczego niziołek spod Mahakamu nie może przeprowadzić się do Imperium i zacząć czcić miejscowych bóstw małej rasy?
Btw. rozumiem ze pochodzeniowka to osobna sprawa, a jednak gdy mieszkasz w gildii tak zlokalizowanej jak ZH, to po pewnym czasie nie ma znaczenia skad pochodziles/las wczesniej. W krotkim czasie to Kraina staje sie nowym domem i jest sie znanym jako 'halfling z Krainy Zgromadzenia'. Po to jest mozliwosc zmiany pochodzenia, nie?
Nastmara strona o halflingach: http://www.smajal.pl
Re: Stowarzyszenie Niziołków z Rdestowej Doliny
ehh Nastmar...
"A ja wole dwarfy, bo krasnolud mi nie odpowiada i kojarzy się z kolesiem w czerwonej spiczastej czapce"
Słowo może i skądś zaczerpnął, ale rasę wymyślił. Nie było tego wcześniej.Nastmar pisze:1) Hobbity tez zostaly zaadaptowane, slowo pojawia sie przed 'Hobbitem' (patrz angielska Wikipedia bodajze).
Właśnie dlatego mają prawo, że Tolkien go nie zaadaptował, tylko stworzył. Zresztą co z tego? Jak to się ma do rozmowy o niziołku i halflingu? Ot po prostu błysnąłeś faktem?Nastmar pisze:2) Slowo 'halfling' obecne w systemach rpg/fantasy jest wynikiem tego ze do nazwy 'hobbit' maja prawo tylko spadkobiercy Tolkiena.
Bardziej adekwatne porównanie to krasnoludy vs dwarfy. Halfling to, jak zauważył Ottson, po prostu brak tłumaczenia.Nastmar pisze:3) Wojna etymologiczna 'niziolek' vs. 'halfling' w sensie polskich tlumaczen to cos zupelnie innego. To jak spieranie sie o 'krasnoludy' vs. 'krasnoludowie' albo generalnie o to, ktore tlumaczenie jest lepsze (a przeciez wiadomo ze Skibniewskiej). Ja np. preferuje nazwe 'halfling', dlatego ze tlumaczenie na 'niziolka' mi nie odpowiada.
"A ja wole dwarfy, bo krasnolud mi nie odpowiada i kojarzy się z kolesiem w czerwonej spiczastej czapce"
Wyjaśnij proszę dlaczegoNastmar pisze:Nie wsadzaj kija w mrowisko.
Re: Stowarzyszenie Niziołków z Rdestowej Doliny
Sam poruszyles temat hobbitow i etymologii nazw takich jak 'niziolek' czy 'halfling'...Mimi pisze:Właśnie dlatego mają prawo, że Tolkien go nie zaadaptował, tylko stworzył. Zresztą co z tego? Jak to się ma do rozmowy o niziołku i halflingu? Ot po prostu błysnąłeś faktem?
Sek w tym ze 'halfling' nigdy nie mial dobrego polskiego odpowiednika... Wiec na jakims etapie zostawiono tak jak jest. Poprawnie? Nie. Ale tak sie przyjelo. I to nie tylko w warhammerze - wiekszosc publikacji operuje wlasnie tym terminem.Mimi pisze:Bardziej adekwatne porównanie to krasnoludy vs dwarfy. Halfling to, jak zauważył Ottson, po prostu brak tłumaczenia.
"A ja wole dwarfy, bo krasnolud mi nie odpowiada i kojarzy się z kolesiem w czerwonej spiczastej czapce"
Inaczej. Wrocmy do krasnoludow. Skibniewska zdecydowala sie na okreslenie 'krasnoludy' w przypadku 'dwarves'. Pozniej ktos uzywa formy odmienialnej 'krasnoludowie'. Poprawniej? Jak najbardziej, jesli chodzi o jezyk polski. Przyjelo sie? Niezbyt. Potem Lozinski i jego 'krzaty'. Poprawniej? Niektorzy uwazaja ze Lozinski lepiej tlumaczy niz Skibniewska. Przyjelo sie? Nie. Do tej pory w wiekszosci RPG/fantasy operujemy nazwa 'krasnoludy', bo taka sie przyjela.
Bo taka dyskusja, nawet jesli ciekawa, robi sie bezcelowa dla tego tematu. Temat dotyczy kwestii powstania stowarzyszenia dla niziolkow albo podania sensownej alternatywy dla takiego tworu.Mimi pisze:Wyjaśnij proszę dlaczegoNastmar pisze:Nie wsadzaj kija w mrowisko.
Jesli istnieje w Arkadii rozdzielenie halfling/niziolek, i jesli mialoby powstac osobne stowarzyszenie dla niziolkow, to powinny byc pomiedzy nim a ZH jakies widoczne roznice. Sapkowski niedostatecznie rozwinal temat, zeby budowac z tego cos innego niz 'ZH w Ishtar' - i tyle.
Nastmara strona o halflingach: http://www.smajal.pl
Re: Stowarzyszenie Niziołków z Rdestowej Doliny
alez dyskutujcie sobie do woli bo:
a) narazie nikt z administracji sie nie wypowiedzial [Rafgart chyba wczesniej, ale nie bylo to bezposrednio zwiazane z tematem]
b) nawet ciekawie sie to czyta;p
a) narazie nikt z administracji sie nie wypowiedzial [Rafgart chyba wczesniej, ale nie bylo to bezposrednio zwiazane z tematem]
b) nawet ciekawie sie to czyta;p