Nowe, lepsze placze na Magów

[Bam]

Ja tylko potwierdzilem to co napisal Ulik.
Nie ma w Ishtar stowarzyszen, ktore musza miec caly czas ze soba wojne, te transporty to co najwyzej potencjalne zrodlo konfliktu.
Za to wszystkie stowarzyszenia musza przestrzegac zasad, gdzie sprawy ograniczania dostepu do terenu sa opisane.

Wojna polega na zabijaniu wrogow. Mozesz to robic gdzie chcesz.

Może mi pamięć szwankuje, ale nie pamiętam, żeby kiedyś konflikty na arce rozpoczynały się jak te poniższe. Nie pamiętam, żeby jedna gildia nakładała na drugą jakieś ograniczenia, tylko dlatego, że tej pierwszej udało się wyjąć magika. Dziś takie ograniczenia mają miejsce codziennie... i są nakładane przez gildie bojowe w stosunku do gildii neutralnej(ych). Kilka przykładów:

- całkowity zakaz wstępu (także przechodzenia przez Tilee) - powód RA: wyjmowanie turniejówki
- całkowity zakaz wstępu (także przechodzenia przez Kaedwen, Góry Sine, Pustynie i Val'kare itd..) - powód SC: wyjmowanie magików na pustyni
- całkowity zakaz wstępu do jaskiń Mahakamu, jaskiń pająków i coś tam jeszcze - powód OHM: wyjmowanie leża pająków
- obowiązek schodzenia ogrom z OK z drogi w Bretonii, gdy zamierzają np. wyjąć amulet

Wg mnie takie zachowanie utrudniają grę osobom nie chcącym się mieszać w wojny, i aktualnie nie widzę odgórnych przeszkód, żeby jakaś gildia zabroniła Półelfom wychodzić z Mariboru, Halfom z Krainki czy Gnomom z z Mahaku, a Cechowi z Novi.

Reasumując, to o czym piszesz Rafgarcie tworzy taki chory układ w grze.

[Buluar]

To, ze Ty nie chcesz sie mieszac w wojne, nie oznacza ze wojna nie zechce sie wmieszac w ciebie.

Jesli jestes w gildii, ktora prowadzi dyplomacje na dramatycznie niskim poziomie, jest slaba militarnie i do tego jest zbieranina sekondow co uniemozliwia zachowanie jakichkolwiek tajemnic, czy prowadzenie tajnych rozmow to jakim cudem chcesz zachowac neutralnosc?

[Bam]

To, ze Ty nie chcesz sie mieszac w wojne, nie oznacza ze wojna nie zechce sie wmieszac w ciebie.

Jesli jestes w gildii, ktora prowadzi dyplomacje na dramatycznie niskim poziomie, jest slaba militarnie i do tego jest zbieranina sekondow co uniemozliwia zachowanie jakichkolwiek tajemnic, czy prowadzenie tajnych rozmow to jakim cudem chcesz zachowac neutralnosc?

Niezależnie od dyplomacji i ilości secondów, uważam, że taka polityka MG prowadzi do przegięć. Bo nic dzisiaj nie stoi na przeszkodzie, żeby gildia bojowa ograniczyła 'neutralnej' wszystko, bo ma taki humor akurat.

[Ilane]

Hym jesteś w SGW, ZH, albo w ES? Bo to są jedyne gildie obecnie neutralne jakie kojarzę na arce.

[Ulav]

UWAGA ZDRADZAM ROZWIAZANIE KTORE MOGLOBY URATOWAC CECH

Kasacja zbrojnych. Cech powinien miec TYLKO zawodu: Kupiec, mysliwy, odkrywca, zielarz. Wtedy Cech musial by placic za sprzet innym(a nie zdobywac go i sprzedawac). Ohm by sprzedawal runiki, my mithryle a wks miecze z kosciotrupow w kurhanach. Cech moglby posredniczyc w sprzedazy tego sprzetu, sprzedawac ziola, zalozyc szkolki nauki jezykow i sprzedawac skory/wynajmowac mysliwych na wyprawy. Wtedy zajmowal by sie kupiectwem. Teraz jest to jakies zabawne zbieractwo. W efekcie wszyscy ich cisna, bo to jakas zbieranina secondow robiacych lvle i zawody, a potem uciekajacych do wrogich gildii.

Pozdrawiam.

RE upup: Nie ma czegos takiego jak neutralnosc. Jezeli ktos czytal sage, to powinien to rozumiec.

"Takich, którzy siedzą okrakiem na palisadzie, obie strony nienawidzą, w najlepszym zaś wypadku traktują nieufnie." - A. Sapkowski (Wiedźmin - "Krew Elfów").

[Buluar]

To, ze Ty nie chcesz sie mieszac w wojne, nie oznacza ze wojna nie zechce sie wmieszac w ciebie.

Jesli jestes w gildii, ktora prowadzi dyplomacje na dramatycznie niskim poziomie, jest slaba militarnie i do tego jest zbieranina sekondow co uniemozliwia zachowanie jakichkolwiek tajemnic, czy prowadzenie tajnych rozmow to jakim cudem chcesz zachowac neutralnosc?

Niezależnie od dyplomacji i ilości secondów, uważam, że taka polityka MG prowadzi do przegięć. Bo nic dzisiaj nie stoi na przeszkodzie, żeby gildia bojowa ograniczyła 'neutralnej' wszystko, bo ma taki humor akurat.

Ty nie rozumiesz pojecia neutralnosc. Pogadaj z przedstawicielami gildii, ktore wymienila Ilane o ograniczeniach jakie narzucily im gildie bojowe. Wyniki spisz w tabelce i prownaj z tym co ma obecnie Cech.

[Bam]

UWAGA ZDRADZAM ROZWIAZANIE KTORE MOGLOBY URATOWAC CECH

Kasacja zbrojnych. Cech powinien miec TYLKO zawodu: Kupiec, mysliwy, odkrywca, zielarz. Wtedy Cech musial by placic za sprzet innym(a nie zdobywac go i sprzedawac). Ohm by sprzedawal runiki, my mithryle a wks miecze z kosciotrupow w kurhanach. Cech moglby posredniczyc w sprzedazy tego sprzetu, sprzedawac ziola, zalozyc szkolki nauki jezykow i sprzedawac skory/wynajmowac mysliwych na wyprawy. Wtedy zajmowal by sie kupiectwem. Teraz jest to jakies zabawne zbieractwo. W efekcie wszyscy ich cisna, bo to jakas zbieranina secondow robiacych lvle i zawody, a potem uciekajacych do wrogich gildii.

Pozdrawiam.

Wydaje mi się, że bardziej fair, byłoby przyjmowanie tylko ludzi z jedną postacią na koncie, gdyż nie znam innej gildii dla ogra, która pozwoli mi się szkolić unikając wojen.

Odnoszę wrażenie, że spore znaczenie ma też poziom 'elitarności' graczy, bo w historii postaci nie przypominam sobie, żeby Zakon, TW czy ZT i pare innych gildii które przyszło z chęcią wyjmowania magika próbowało sobie uzurpować do niego wyłączność. Takie przepędzanie innych podczas wyjmowania sprzętu uważam za dresiarskie i nijak to się ma wg mnie do klimatu i erpega, niezależnie od tego czy grałbym w Cechu czy w MC.

[Ulik]

Jako przedstawiciel powyższych moge powiedzieć, że ograniczenia mamy baaaardzo niewielkie. Wystarczy się dogadać - nie spotkalem jeszcze sytuacji gdzie ktoś powiedziałby 'nie wejdziecie i uj'.

Ale gnomy to gnomy... i tak wejda gdzie chcą

[Ulav]

Ulik, wy jestescie kochani i sympatyczni. Kupcy maja hajs, sa bezbronni i do tego mistrzyni ledwo sie potrafi wyslowic. Dlatego dyplomacja idzie wam cienko.

[Coronius]

- całkowity zakaz wstępu (także przechodzenia przez Tilee) - powód RA: wyjmowanie turniejówki

1) Zakaz nalozyla wasza mistrzyni, a nie my.
2) Powody byly inne, wiec jak nie wiesz, to sie nie wypowiadaj.