Marcinson pisze:Rafgart: akurat chcąc się doczepić wyrwałeś z kontekstu dwa zdania... które razem z kontekstem są całkiem sensowne i zdecydowanie nie sprzeczne.

Wpierw proponowanie jakichs rozwiazan, ktore moga 'dosc ograniczyc' komunikacje pozaarkowac 'przy dobrej woli graczy', a potem krytykowanie istniejacych obecnie, bo nie eliminuja tego calkowicie, jest sensowne?
W tej chwili gracz jest informowany o tym, ze dostaje list. Jedyne co musi zrobic, to na poczte dojsc. Miejsca na Arkadii, gdzie do poczty trzeba jakos specjalnie daleko isc, sa naprawde nieliczne (a w czesci da sie kupic inna forme komunikacji). Czemu wiec takim problemem jest korzystanie z tego systemu? Bo wymusza przerwanie expienia na 3 minuty?
Jesli to jest taki wysilek, to szczury nic nie zmienia, bo tez trzeba bedzie isc je kupic, pamietac o nich, beda znikac przy wylogowaniu.
Irc zawsze bedzie najszybszy i najmniej zawodny. Jedyny system na Arkadii, ktory moglby z nim konkurowac, to wbudowany chat. A to wbrew pozorom nie brak grafiki, a jednak koniecznosc uzywania komendy 'powiedz', odroznia muda od wiekszosci wspolczesnych mmorpg.
Co do zabijania muda. Sa jeszcze co najmniej dwa powody, dla ktorych uzywa sie komunikacji pozamudowej: bo na ircu siedza znajomi oraz bo uzywaja go przeciwnicy w grze.
Pierwszy prowadzi do tego, ze mud staje sie tylko dodatkiem do irca. To oczywiscie roznie mozna oceniac, ale z szeroko pojetego interesu muda, jako gry, nie jest to dobre. Co wiecej, powoduje to, ze wiele osob przestaje odrozniac swiat rzeczywisty od rzeczywistosci muda. Oznacza to zarowno tworzenie 'kolek wzajemnej adoracji', 'gett nienawisci', przenoszenia konfliktow do rl-a, jak i postawy takie jak: 'nie chce wojny z gildia A, bo mam tam znajomych z irca i bedzie mi przykro ich bic'.
Drugi powod to oczywiscie bledne kolo ciaglego 'wyscigu zbrojen'. 'Oni' uzywaja irca, to i ja musze. Po pewnym czasie zapomina sie, ze mozna w ogole bez takiej formy komunikacji grac, ze mozna robic na mudzie cokolwiek innego procz nasluchiwania, czy juz ktos zauwazyl wrogow. Co wiecej, gracze boja sie gdziekolwiek pojsc, bo moga po drodze spotkac jakiegos (czesto wyimigowanego) oblesnego seca/czyjegos dobrego znajomego z # i zaraz ruszy do nich z drugiego kranca muda grupa, ktorej jedynym celem jest 'seek & destroy'.
To, ze Arkadia jest dosc zywotna i stracila 'tylko' 2/3 graczy nie oznacza, ze nie jest przez to zabijana.