
Jutro zrobie dokument i podesle zainteresowanym to, co mam. Dzieki za odzew i odrobine mobilizacji, nawet, jesli nie byla szczegolnie optymistyczna.
Moze to nieco kulawe rozwiazanie, ale fanatyk pod wieloma wzgledami dosc dobrze wpisuje sie w to co opisujesz. Speca co prawda nie jest szczegolnie elegancki (bez wyznania Slaa), ale mozna wybrac jako pierwsza bron miecz, a potem doidlowac druga - sztylet.Eleanor pisze: ↑13 mar 2020 12:05 Szanowni Czarodzieje,
Czy jest szansa na to, że na Arkadii pojawią się nowe zawody? Nie jest tajemnicą, że dwuręczne topory pozostają pozbawione zastosowania (a szkoda) oraz - co mojej postaci najbardziej doskwiera - brakuje zawodu, który byłby erpegowo... elegancki? I na taki zawód miałabym pomysł, więc opiszę go po krótce.
Szermierz? Muszkieter? Szubierzec (to ostatnie słowo jest polskim odpowiednikiem highwaymana)?
Zawód taki byłby oparty na walce mieczem i sztyletem. Nie posiadałby umiejętności drużynowych, oparty byłby też bardziej na unikach niż parowaniu. Nie potrafiłby się skradać. Byłby to zawód, który najlepiej sprawdzałby się w sytuacjach 1vs1 z dobrze uzbrojonym przeciwnikiem - jego spec mógłby męczyć lub ignorować pancerz. Jeśli chodzi o umiejętności niebojowe - wydaje mi się, że do całego rysu pasowałaby odrobina znajomości języków. Opisy i emocje sugerowałyby znajomość klasycznej szermierki oraz etykiety, utrzymane byłyby w eleganckiej konwencji - pytanie przeciwnika o godność pojedynkową, wyzywanie na szpady na ubitą ziemię, bardzo fikuśny ukłon, nonszalnckie układanie dłoni na rękojeści miecza, pełne wyrzutu żachnięcie, że ktoś krwią śmiał wybrudzić ubranie...
Na zawód z toporem niestety na tę chwilę nie mam chyba dobrego pomysłu, ten pierwszy zaś z chęcią bym napisała. Pytanie, czy są jakiekolwiek szanse, że coś takiego byłoby zakodowane?
Problem nie polega na tym, że nie potrafię odgrywać szlachcianki, znaleźć odpowiedniego eq albo dobrać pochodzeniówki/wyznaniówki. Problem polega na tym, że brakuje zawodu, którego walka w opisach byłaby jakkolwiek elegancka.Feril pisze: ↑26 sie 2020 09:16Moze to nieco kulawe rozwiazanie, ale fanatyk pod wieloma wzgledami dosc dobrze wpisuje sie w to co opisujesz. Speca co prawda nie jest szczegolnie elegancki (bez wyznania Slaa), ale mozna wybrac jako pierwsza bron miecz, a potem doidlowac druga - sztylet.Eleanor pisze: ↑13 mar 2020 12:05 Szanowni Czarodzieje,
Czy jest szansa na to, że na Arkadii pojawią się nowe zawody? Nie jest tajemnicą, że dwuręczne topory pozostają pozbawione zastosowania (a szkoda) oraz - co mojej postaci najbardziej doskwiera - brakuje zawodu, który byłby erpegowo... elegancki? I na taki zawód miałabym pomysł, więc opiszę go po krótce.
Szermierz? Muszkieter? Szubierzec (to ostatnie słowo jest polskim odpowiednikiem highwaymana)?
Zawód taki byłby oparty na walce mieczem i sztyletem. Nie posiadałby umiejętności drużynowych, oparty byłby też bardziej na unikach niż parowaniu. Nie potrafiłby się skradać. Byłby to zawód, który najlepiej sprawdzałby się w sytuacjach 1vs1 z dobrze uzbrojonym przeciwnikiem - jego spec mógłby męczyć lub ignorować pancerz. Jeśli chodzi o umiejętności niebojowe - wydaje mi się, że do całego rysu pasowałaby odrobina znajomości języków. Opisy i emocje sugerowałyby znajomość klasycznej szermierki oraz etykiety, utrzymane byłyby w eleganckiej konwencji - pytanie przeciwnika o godność pojedynkową, wyzywanie na szpady na ubitą ziemię, bardzo fikuśny ukłon, nonszalnckie układanie dłoni na rękojeści miecza, pełne wyrzutu żachnięcie, że ktoś krwią śmiał wybrudzić ubranie...
Na zawód z toporem niestety na tę chwilę nie mam chyba dobrego pomysłu, ten pierwszy zaś z chęcią bym napisała. Pytanie, czy są jakiekolwiek szanse, że coś takiego byłoby zakodowane?
Do tego zbroje z odpowiednim shortem; typu grawerowane, kunsztowne, paradne napiersniki/kirysy/pancerze, plaszcz ze spinka, bronie z wlasnymi opisami, plus kluby, wyznania, pochodzenie (nie bylo czasem czegos para szlacheckiego w Bretonii?, Nilfgaard tez ma kilka nonszalanckich/ostentacyjnych emocji), ktore pomoga z emotami i mozna byc bogata panienka z dobrego domu, szukajaca/nie stroniaca od zwady.