która w zasadzie nigdy w nim nie uczestniczyła i nie bardzo się w tym
odnajduję. Zgadzam się jednak z większością głosów, że z biegiem lat
wyeliminowano 95% wszystkiego co stwarzało zagrożenia.
Szukamy różnych rozwiązań.
Mi podoba się propozycja jaka padała już wielokrotnie na forum:
Oszczedzanie/obalanie/powalanie przeciwnika bez zabijania.
Widziałabym to tak (z drobnymi może różnicami kogoś kto ten pomysł
już przedstawiał, wybaczcie że nie przypomnę sobie konkretnej osoby):
Przy ataku gracz decyduje i nie może zmienić opcji podczas danej potyczki:
(unikanie kretyńskich zachowań, że w ostatniej chwili jednak dobije na śmierć
bo okazało się, że jednak da rade!)
(inaczej rozpoczynana walka żeby było widać wybraną opcję ??)
1. zabij xxx
2. powal xxx
Opcja 2.
W chwili, gdy kończą się komuś hpki zostaje powalony na ziemie i traci
przytomność/jest ogłuszony na <ile> sekund. W tym czasie może zostać
obrabowany z tego co ma przy sobie. Dodatkowo, przez np. 30 sec, po
odzyskaniu przytomności nie można znowu danej osoby atakować
(żeby miała czas pozbierać siebie i resztki honoru z gleby).
To może ułatwi tylko codzienne drobne potyczki, ale zawsze to jakiś krok
ku przywrócenia dreszczyka poróży traktami, czy zwykłej chęci do walki
bez obawy o karnego jeżyka u Magów z całym spektrum kar.
Szkoda tylko, że my sobie tu możemy jedynie pogadać.
Pozdrawiam,
G.
