Uh, temat rzeka.
Tak na szybko:
Granie z czystego telneta. Żadnych kolorków, triggerów, bindów. Do tego mapy rysowane na kartkach.
Anchor jako centrum wszechświata i działająca tam tablica. Wszyscy ganiali się po kilku lokacjach tłukąc nawzajem.
A propos tablic, to była jedna z opisem zmienionym na coś w stylu: pulsująca głupotą tablica.
Gildia Leśniczych, która w założeniu miała być przeciwwagą dla Wiewiórek, a była najbardziej rasistowska gildia w historii.
Klan Dragn, czyli najlepszy klan w historii Mahakamu.
Zmęczenie na traktach. Z Nuln do Kreutz jeździło się dyliżansem, gdyż spacer, nawet bez obciążenia, trwał wieki. I żarcik z tego okresu: próbujesz ruszyć w dalszą drogę, lecz senior Tigr trzyma cie za szelki. (Pozdrawiam, chociaż wątpię, by tu jeszcze zaglądał)
Nie było gnomów jako rasy do wyboru.
Aron ściągający trolle z pustek do Nuln.
Halflingi, jako jedyna rasa, przez bardzo długi czas nie miały swojej gildii, aż w końcu Rangar się zlitował. (Także pozdrawiam)
Alfen jako MG, czyli wiz, którego repertuar kar zawierał dwie pozycje: śmierć i kasacja. Dla jednostek wybitnych stosował je łącznie.
Po apokalipsie wielki wyścig po zadania, szczególnie w Novigradzie.
Hafas i Nuke jako gracze, a nie NPC-e.
Nie będąc elfem dało się wejść do Athel bez większego problemu.
Statek łączący domeny pływał pomiędzy Nuln a Novigradem, a sam port znajdował się w Novigradzie.
Z Nuln pływał statek do Karak Varn.
Zbóje z warowni nie byli elfami, krasnoludami, itp. tylko zbójami.
Pieniądze zarabiało się głównie sprzedając fanty z expowisk.
Gdyby ktoś chciał powspominać, to pierwsza strona Arkadii działa nadal:
http://akson.sgh.waw.pl/~jtryzn/arkadia/
Sadriviel pisze:
Pamiętam też, że gracze nie panikowali, jak Arkadia padała. Był nawet kiedyś Wielki Pad Arkadii i nie było jej przez tydzień, czy dwa...
Wielki Pad trwał dobre pół roku, a nie tydzień czy dwa. Do tego była jeszcze kiedyś "przerwa wakacyjna". Serwer Arkadii stal wówczas w sali komputerowej na jednej z wyższych uczelni i... zostało wyłączone jej zasilanie na okres wakacji.