* postaw wodke Vicentilowi
Ja myśle ze nie odplynales od tematu nawet, bo temat jest o rozwoju postaci, a odgrywanie jej to ważny element rozwoju. Mnie nieraz uratowało to, ze inni tak doskonale rpguja, bo gdybym trafił na wielbicieli PK to było sporo sytuacji grożących zgonem (moja postać nie jest silna). Tymczasem dzieki temu ze innym "chce sie" odgrywać, mogłem wykręcić sie przekupstwem, tłumaczeniem, szantażem, obietnicami a ze dwa razy nawet zagrałem o swe zycie w kości
