To ja chcialabym pozdrowic Galatha znow:) Nie wiem jak mozna bylo sie zgubic kiedys na trakcie Krojc Novi jak bylo bez skretow ze 20 lokacji?...no ale mi sie wiele udawalo i udaje do dzis:D I jak zobaczylam jak mi sie Straznik Krain przedstawia....jp...myslalam ze to wiz:D:D. Ale snoty pokazal, szkielety pokazal, nie gledzil, umial sie usmiechac i nie byl sztywny i nie oczekiwal, ze jako zoltek bede wiedziala czy chce walczyc ze zlem ani nie probowal prac mozgu. I co...i wystarczylo.

I taka byla tez reszta, chcialo sie z nimi byc i tyle. I chyba na tym to polega.
Mi zawsze Sk przypominala Sraz!Straz! ...byl i Marchewa, i Komendant i tak dalej:D Jak wszedzie raz lepiej raz gorzej...I na tym polegal urok:)
Mysle, ze roznica polega na tym, ze wtedy na 1000 graczy przypadaly 3 zawodowki i 6 rasowek. Teraz na 1000 zawodowek przypada 3 zoltkow, i 6 sekondow:)
Kiedys wkurzalo, ze ciezko sie gdzies dostac, teraz wkurza bitwa o nowych...no coz. Taki mamy klimat:D
I nic do tego nie ma jak w jakims innym watku byla teza, ze zalezy to od tego gdzie dana gildia jest usytuowana. Ta teza moim zdaniem uwlacza mlodym graczom. No ale jak zawsze to tylko moje subiektywne zdanie:)
Reasymujac...jak w zyciu od dobrobytu w dupach sie przewraca i tyle, a kazde nastepne pokolenie jest bardziej kaleckie

Cala lodzka stara ekipe pozdrawiam od serca bo mi sie tyle poprzypominalo, ze hej:D:D:D
L