Tak jak napisal Raglak - zgony przy pk w olbrzymiej wiekszosc zaleza od samego gracza - nie ogarniasz dobrze walki druzynowej, nie umiesz uciekac, slabno znasz teren, itp. itd. to zostajesz poprostu pokonany. W sytuacji kiedy nie bedzie kary za bledy, nikt nie bedzie sie liczyl z silniejszym, bo w mysl zasady "Najwyzej mnie zabije" zdewaulujesz wartosc czasu, jaki nalezy poswiecic na odrobienie ew. zgona.
Chodzi o takie ksztaltowanie pk, aby ludzie nim niezainteresowani mogli jakos wspolistniec z tymi latajacymi i lejacymi sie. Co komus po tym, ze go zabije i straci mniej, jak on nie chce zebym w ogole go zabijal?
Jesli chodzi o moje nadzieje co do kodowania, to na przestrzeni ostatnich kilkunastu miesiecy obecna Administracja zrobila wiecej, niz poprzedni wizowie latami. Stad takie moje smiale pomysly, o ktorych napisaniu 5 lat temu nawet bym nie snil.
I jeszcze jedno:
To blad logiczny.5) ludzie w czasie walk druzynowych bede bardziej ryzykowac, bedzie ciekawiej (do ostatniego na placu) ... niestety dla tych czerpiacych przyjemnosc ze straty expa u przeciwnika mniejsze samozadowolenie.
Ryzykuje sie bardziej wtedy, kiedy przy niepowodzeniu wiecej sie traci. Nie da sie bardziej ryzykowac, mniej tracac;) Nie powtarzaj tego, bo to sprzecznosc poprostu.