Godar pisze: Kazdy napieprzalby sie z kazdym, bez zadnego erpegowego powodu i zapanowalby chaos.
I wreszcie spelnilaby sie przepowiednia z ksiag chaosu o tym ze nastanie dzien gdy Bogowie Chaosu zwycieza
- taki "Resident Evil MUD version" 
Komentarze do Pytan
Re: Komentarze do Pytan
I wreszcie spelnilaby sie przepowiednia z ksiag chaosu o tym ze nastanie dzien gdy Bogowie Chaosu zwycieza
- taki "Resident Evil MUD version" Re: Komentarze do Pytan
@Huggo: Chcesz zakładać rodzinę z kolegami, to możecie sobie wziąć takie samo nazwisko z pochodzenia. Obecny system jest praktycznie "świeżo" przerobiony, a ta przeróbka trwała. Kolejne kopanie w tym wszystkim od nowa to by była masakra. Na Arce masz bardzo dużo do roboty poza staraniem się do śpiącego stowarzyszenia. Po to masz zawód AJ, żeby poczuć "kolejny etap"; kiedyś, kiedy go nie było, ludzie też płakali, że do gildii dostać się nie mogą, a umy by chcieli - dostali i starczy IMO.
Btw - musi Ci się ciężko grać z takimi ortami.
Btw - musi Ci się ciężko grać z takimi ortami.
Re: Komentarze do Pytan
Aphazel dobrze prawi. A oczy bolą od tych błędów..
Nawet gdyby góra była przychylna pomysłowi (w co wątpię), to obecnie chyba i tak nie byłoby komu się za to zabrać. Już teraz gildii na Arce jest zbyt dużo, mnożenie się "rodzin" skończyłoby się dokładnie tak samo - z czasem część by zasnęła twardym snem, a reszta medytowała nad pustą skrzynią. I większość takich grup byłaby identyczna - zebraliśmy się i chcemy expa!
Ja rozumiem, że atmosfera w dużej części istniejących gildii nie zachęca do starań, a chciałoby się swój kawałek muda mieć dla siebie.. ale do tego wcale nie jest potrzebna kolejna gildia. Sprzęt ma zwiększoną przetrwalność, więc bez skrzyni idzie się obejść, a do rozdawania safe-locków Wizowie skorzy nie są. A zakładanie własnej gildii po to, żeby mieć trochę władzy, do której ciężko się dopchać w istniejących.. no to się mija z sensem jej tworzenia.
Poza tym z gildiami aż tak źle chyba nie jest. W niektórych coś się dzieje, w niektórych nawet gracze się nawzajem lubią! W KG ostatnio spory ruch, MC i WKSy odświeżone
i tylko czekają na nowych kandydatów..
Nawet gdyby góra była przychylna pomysłowi (w co wątpię), to obecnie chyba i tak nie byłoby komu się za to zabrać. Już teraz gildii na Arce jest zbyt dużo, mnożenie się "rodzin" skończyłoby się dokładnie tak samo - z czasem część by zasnęła twardym snem, a reszta medytowała nad pustą skrzynią. I większość takich grup byłaby identyczna - zebraliśmy się i chcemy expa!
Ja rozumiem, że atmosfera w dużej części istniejących gildii nie zachęca do starań, a chciałoby się swój kawałek muda mieć dla siebie.. ale do tego wcale nie jest potrzebna kolejna gildia. Sprzęt ma zwiększoną przetrwalność, więc bez skrzyni idzie się obejść, a do rozdawania safe-locków Wizowie skorzy nie są. A zakładanie własnej gildii po to, żeby mieć trochę władzy, do której ciężko się dopchać w istniejących.. no to się mija z sensem jej tworzenia.
Poza tym z gildiami aż tak źle chyba nie jest. W niektórych coś się dzieje, w niektórych nawet gracze się nawzajem lubią! W KG ostatnio spory ruch, MC i WKSy odświeżone
i tylko czekają na nowych kandydatów..There must be some way out of here, said the joker to the thief
There's too much confusion, I can't get no relief
No reason to get excited, the thief, he kindly spoke
There are many here among us who feel that life is but a joke
There's too much confusion, I can't get no relief
No reason to get excited, the thief, he kindly spoke
There are many here among us who feel that life is but a joke
Re: Komentarze do Pytan
Upadek to jest teraz.
Niziolki chca stowarzyszenia.
Zielarze przestaja grac.
Korsarze sie tluka miedzy soba.
Na ZC i pustki nikt nie lazi.
MC juz nie biega i nie straszy.
Ztki nie maja kogo ganiac.
Stare pryki pilnuja swych stanowisk logujac sie raz na miesiac.
itd.
A tak na powaznie to, mysle ze Huggo mial na mysli cos typu wyznaniowki. Tak jak obecnie wierzyciele Morra. Tylko zeby bylo tego wiecej.
Niziolki chca stowarzyszenia.
Zielarze przestaja grac.
Korsarze sie tluka miedzy soba.
Na ZC i pustki nikt nie lazi.
MC juz nie biega i nie straszy.
Ztki nie maja kogo ganiac.
Stare pryki pilnuja swych stanowisk logujac sie raz na miesiac.
itd.
A tak na powaznie to, mysle ze Huggo mial na mysli cos typu wyznaniowki. Tak jak obecnie wierzyciele Morra. Tylko zeby bylo tego wiecej.
Ostatnio zmieniony 28 maja 2009 09:42 przez Ovidus, łącznie zmieniany 2 razy.
"Nie ma nic pewniejszego w świecie od błyszczącego złota i zdrady elfów."
-
Gość
Re: Komentarze do Pytan
Wypraszam sobie, prosze nie uzywac slowa KG na forum, budzi sie conajmniej lekkie kontrowersje u niektorych gildii!Seren pisze:W KG ostatnio spory ruch
/me fuka.
Re: Komentarze do Pytan
Bardzo nieśmieszne.Seren pisze: Poza tym z gildiami aż tak źle chyba nie jest. W niektórych coś się dzieje, w niektórych nawet gracze się nawzajem lubią! W KG ostatnio spory ruch, MC i WKSy odświeżone
-
Gość
Re: Komentarze do Pytan
Bedzie elitarka?Rafgart pisze:A KG to chyba dostanie jakies ograniczenia, bo za chwile bedzie tam polowa muda
Re: Komentarze do Pytan
Sami upoważniliście już pół Arki. Żadna tajemnica.Zurwen pisze:Już pomijam to, że nieupoważniony udostępnia informacje wewnętrzne gildii.
-
Gość
Re: Komentarze do Pytan
Teraz juz biegaja i strasza!Ovidus pisze: MC juz nie biega i nie straszy.
Re: Komentarze do Pytan
Re,
Nie gra mi sie ciezko, ale dzieki za troske. Mowa byla zdecydowanie nie o zakladaniu gildii tak jak sobie to wiekszosc wyobraza na zasadzie "gracze i przypisana im lokacja". I tez zdecydowanie nie odnosze sie do tego przez pryiorytet wlasnych aspiracji, a mysle o tej bardziej wartosciowej czesci postaci, a mam na mysli tutaj postacie cos soba wnoszace do swiata arki - odzywajace sie, nie odwalajace krzywych akcji jak to ma czasem miejsce, nawet wsrod osob wysoko postawionych w tych wielce mocno osadzonych w klimacie gildii, ze wzgledu na to ze jest mi ich zwyczajnie szkoda, szczegolnie gdy widze ze staraja sie gdzies na sile, tak po speca rzecz jasna to w obecnych czasach przeciez chyba standard. I zdecydowanie chodzi mi o zabezpieczenie przed osobami ktore juz niegraja / olewaja kompletnie gre / sa kretynami, a stoja na drodze innym, takie zmuszanie do towarzystwa wedlog mnie jest nic nie warte i to w duzej mierze zbilo arke z bycia gra fantasy, sa to mianowicie srodowiska wysoce infekcyjne, jezeli swieza krew trafia do gildii w ktorej nikomu sie niechce grac, szybko lapie ten sam schemat.
Nie gra mi sie ciezko, ale dzieki za troske. Mowa byla zdecydowanie nie o zakladaniu gildii tak jak sobie to wiekszosc wyobraza na zasadzie "gracze i przypisana im lokacja". I tez zdecydowanie nie odnosze sie do tego przez pryiorytet wlasnych aspiracji, a mysle o tej bardziej wartosciowej czesci postaci, a mam na mysli tutaj postacie cos soba wnoszace do swiata arki - odzywajace sie, nie odwalajace krzywych akcji jak to ma czasem miejsce, nawet wsrod osob wysoko postawionych w tych wielce mocno osadzonych w klimacie gildii, ze wzgledu na to ze jest mi ich zwyczajnie szkoda, szczegolnie gdy widze ze staraja sie gdzies na sile, tak po speca rzecz jasna to w obecnych czasach przeciez chyba standard. I zdecydowanie chodzi mi o zabezpieczenie przed osobami ktore juz niegraja / olewaja kompletnie gre / sa kretynami, a stoja na drodze innym, takie zmuszanie do towarzystwa wedlog mnie jest nic nie warte i to w duzej mierze zbilo arke z bycia gra fantasy, sa to mianowicie srodowiska wysoce infekcyjne, jezeli swieza krew trafia do gildii w ktorej nikomu sie niechce grac, szybko lapie ten sam schemat.