Jeśli w wojsku byliby sami oficerowie, to wszystko stałoby w miejscu i byłoby tylko planowanie bez żadnych działań, tak i u nas w Siedliszczu muszą być oficerowie jak i zwykli szeregowi.
Są pewne zasady ustalone jakiś czas temu i zaakceptowane przez wszystkich, to niesubordynacją jest wyłamywanie się i wychodzenie przez szereg.
Możliwe, że kapitanów nie było 'spali' bądź byli na 'Nie', ale to trzeba było kombinować (nie wiem dzwonić, pisać na gg - żeby się zalogował na dziesięciominutową pogawędkę) a nie kupić statek i ściemniać, że ten i ten kapitan zezwolił i w ogóle wszystko jest Ok. a gdy ci którzy się ponoć zgodzili zalogowali się i są zajebi**ie zdziwieni, że jest nowy statek. I jeszcze słyszą, że ponoć się zgodzili i są za tym byś miał statek. No kurcze bez przesady! Bez Ściemy i kłamstw, bo tak to daleko nie zajdziemy!
No kurcze niestety, ale takie akcje to nie przejdą, nie zrobiłeś tego jak należy i jeszcze zarzucasz nam jakieś dziwne rzeczy.
To, że w prawach siedliszcza nie ma nic o tym kto może, a kto nie może mieć statku, nie upoważnia cię do bycia kapitanem. Gdybyś wczytał się dobrze, to zauważyłbyś że 'Pierwszy' jest Kapitan - jemu podlegasz i jego rozkazy wykonujesz - nie wykonałeś - licz się z surową karą (w wojsku w rl za niewykonanie rozkazu grozi 3 lata pozbawienia wolności
