To gierka w odgrywanie postaci (tak, wiem, że odkrywam Amerykę).
Ale oczywiście - PK jest elementem RPG, więc też ważnym dla gry, szczególnie osadzonej w klimacie hard fantasy, ale mimo wszystko drugorzędnym.
Chociaż w przypadku wielu stowarzyszeń wieczna wojna jest niejako wpisana w ich założenia (KGKS muszą sprzeciwiać się MC, OK gnębić LE, itp.), to jednak większości obecnych konfliktów mogłoby nie być. Nawet z MC nie wszyscy muszą być w stanie wojny (wg mnie bezwzględnie _muszą_ tylko trzy elitarki i dwie powiązane z nimi dawne rasówki). Tym bardziej czy Osadnicy nie mogliby ugadać zawieszenia broni z Wiewiórkami, a Ogry z Gladiatorami? O ileż ciekawsze są rozstrzygnięcia inne niż zabij, pogoń.
Mnie osobiście bardzo boli polaryzacja polityki na DS-CS i kilka gildii balansujących jako neutralne (tak, tak - nie ma neutralności gratis). Wolałbym, żeby było kolorowo, a nie czarno-biało, płytko. Absurdem jednak jest stanowisko, że jedynie ta agresywna "oś zła" jest winna takiemu stanowi rzeczy. Taką mentalność wykazuje część graczy i po jednej, i po drugiej stronie.
Nawiasem - też miałem więcej doświadczeń z "agresją bez powodu" ze strony "DS" za nic, niż ze strony "CS".
A zmiana licza śmieszna, bo jak ktoś tam idzie wyjmować magika, to przecież ma klucz. Geniusze dali się zamknąć, bo napadali mutantów (nie mając klucza), a nie robili zadanie, więc to wyjaśnienie jest absurdalne:
Rafgart pisze:To miejsce sluzy robieniu zadania i ewentualnie zdobywaniu magicznego przedmiotu. Jest dostepne dla wszystkich postaci. Nie ma sluzyc nabijaniu fragow.