Urodziłam się po to, żeby umrzeć
Ale urodze się jeszcze raz i wytrwam tak do konca świata.
Bo ja jestem duchem wiecznego przeczenia,
Choć ronie łzy, choć gniewam sie...
Inaczej postąpić nie umiem.
Testowałam zielarza i handlarza jako maszynki do zarabiania kasy na ziołach.
Obie postacie były nastawione na mentale, pdobne lvle i ......
tak czy inaczej handlarz > zielarz
A.
Urodziłam się po to, żeby umrzeć
Ale urodze się jeszcze raz i wytrwam tak do konca świata.
Bo ja jestem duchem wiecznego przeczenia,
Choć ronie łzy, choć gniewam sie...
Inaczej postąpić nie umiem.
A mowisz o zbieraniu na kosiarke czy o zbieraniu konkretnych ziol i sprzedawanie ich indywidualnym odbiorcom? Bo jesli chodzi o ten 2 wariant jest bardzo oplacalny, a pierwszy jest bezsensowny. (nawiazujac do postu ponizej)
Ostatnio zmieniony 24 lip 2012 13:08 przez Gruer, łącznie zmieniany 1 raz.
Jeśli ktoś robi AJ zielarza po to, żeby działać na zasadzie kosiarki i urobek sprzedawać u miastowych zielarzy to oznacza, że kompletnie nie pojął sensu istnienia tego AJ
re up:
Tak, ale statystyki i tak wychodziły na plus handlarza.
Ale ja zawsze byłam inna ^^
Quint pisze:Jeśli ktoś robi AJ zielarza po to, żeby działać na zasadzie kosiarki i urobek sprzedawać u miastowych zielarzy to oznacza, że kompletnie nie pojął sensu istnienia tego AJ
Sens istnienia AJ zielarza nie jest tematem przewodnim, rozważanym kontekstem jest szybka kasa.
G.
Urodziłam się po to, żeby umrzeć
Ale urodze się jeszcze raz i wytrwam tak do konca świata.
Bo ja jestem duchem wiecznego przeczenia,
Choć ronie łzy, choć gniewam sie...
Inaczej postąpić nie umiem.
Sens dzialania na tzw. "kosiarke" jak najbardziej istnieje i jest w miare moim zdaniem sensowny... Trzeba wiedziec tylko czego sie szuka poza zbieraniem uwielbianiych przez wszystkicj dziurawcow i delion. Jesli szuka sie wszystkiego to mozna szukac zasad obowiazujacych w tym swiecie i oczywisicie terenow westepowania itp... Nie zawsze chodzi tylko i wylacznie o hajsiwo Sorry batory, ale ja lubie bardzo zbierac na kosiarke (nie dlatego, ze nie mam juz innej mozliwosci). KOSIARKI GORA! NIECH ZYJE ZDOBYWANIE WIEDZY!
Mam następujące pytanie, czy bedąc podpitym suma podcech jest taka sama jak wtedy kiedy bylbym trzeźwy? Czyli dajmy na to wzrost sily, wytrzymalosci i zrecznosci jest rownowazony przez spadek inteligencji i madrosci?