Komentarze do Pytan

[Saggiga]

Po co się rozdrabniać Buluar i ograniczać tylko do Gór Szarych? Napisz, że cała arkadia, co tam CAŁY ŚWIAT jest twoją własnością! Jako stary klimaciarz i erpegowiec niezwłocznie jak sądzę wystąpisz i likwidację tego tuneliku dzięki któremu wypadacie na Jouniard i do Harrotha. Przecież to takie nieerpegowe. Wprowadzić przynajmniej 50% szansę za zawalenie się lub utknięcie. Albo postawić przy wylocie strażnika dróg z muszkietem, który będzie strzelał każdemu ogrowi w łeb kiedy ten wystawi go z otworu.

Co do rpg. W fabularnym, "papierowy" RPG nie chodzi o to żeby MG zabił drużynę nim ta dotrze do miejsca gdzie się ma odbywać przygoda. Pokonywanie trasy między Karak Varn a Karak Kadrin wyglądałoby mniej więcej tak: "Drużyna śmiałków po wielu trudach dotarła do Karak Kadrin." Pomijam już to, że są punkty przeznaczenia dzięki którym jakiś zabójca demonów nie ginie sobie poślizgnąwszy się na skórce od banana na Przełęczy Czarnego Ognia.

Chodzenie po górach jest nudne i niebezpieczne i służy jedynie temu żeby wysokolevelowi gracze ginęli w głupi sposób. Giną na ogół tylko ci aktywniejsi i bardziej przejmujący się rolą. Można sobie wybrać rasę i stowarzyszenie gdzie jest exp pod nosem, zrobić poziom i umy nie ruszając się z miejsca i nie ryzykując a następnie logować się tylko gdy jest taka potrzeba. Można też gdy nas złapie mgła a jesteśmy sami wylogować się i obudzić w najbliższej karczmie. Tyle że w tej zabawie chodzi chyba o przeżywanie przygód a stojąc pół godziny czy godzinę bo jest mgła/zamieć a po niej noc jest średnio emocjonujące.

[Eric]

Raglak jak nie masz tyle czasu to tam nie laz, masz mase terenow gdzie nie ma mgly i w nocy mozesz biegac.

[Zurwen]

Swoja drogą, możnaby dać jakieś ostrzeżenie przed zapadnięciem mgły/rozpoczęciem śnieżycy. Tak, aby minute przed mylącą kierunki pogodą pojawiała się informacja, że mocno zbiera się na mgłę/śnieżycę.

[Kalun]

Blad Saggiga...
Jak masz niejedno i stoisz we mgle i nagle na lokacje wbija Ci niedzwiedz albo wataha wilkow to uwierz ze gra robi sie niezmiernie emocjonujaca
Po 2...
Droga do Harrotha z bramy zamku jest porownywalna do tej tunelowej...

[Saggiga]

Jak masz niejedno to ci wisi czy zginiesz czy nie. Odrobisz w dwie godziny. Inna sprawa to demoralizujący wpływ zgonu na który gracz nie ma żadnego wpływu. Zgon znikąd nie służy grze.

ad.2
Więc tunel jest niepotrzebny.

[Ovidus]

1. Jest taka komenda "ob niebo" i widac w nim stan pogody.
2. Nie masz czasu nie laz w gory.
3. Wole przeczekac 15 min mgly, niz wpisywac "zakoncz", gdy nie moge znalesc wyjscia z lasu przez 40 min.
4. Zawsze mi sie podobal klimat kgks gdzie sie zdawalo egzamin z znajomosci gor na poziomie GP (te emocje gdy sie prowadzilo doradce przez gory noca ).

Sa gusta i gusciki jednym sie podoba innym nie. Podyskutowac zawsze mozna.
I zgadzam sie z Buluarem, gory to gory. Raglak skoro ci zle to napisz list o pomoc. Z checia ktos ci pomoze kto te gory zna lepiej.
Nawet skromnym prezentem w postaci kilku zlotych monet nie pogardzi. (skoro ci sie spieszy). Pozdrawiam.

PS. Milo bylo sie wtracic do dyskusji. Skoro sa przeciwnicy, to sa i zwolennicy.
Mi wiele rzeczy sie nie podoba, ale zdecydowanie wole o nich z kims porozmawiac prywatnie niz plakac na forum. Az dziw bierze ze mimo tyle lat niektorzy zaczynaja narzekac na coraz to ciekawsze rzeczy.

[Krot]

A ja mimo wszystko cenie swoj czas. Widac jest on dla mnie wiecej wart niz twoj dla ciebie. I dlatego bylbym bardzo szczesliwy gdyby zlikwidowano mgly i sniezyce.

[Ovidus]

A ja mimo wszystko cenie swoj czas. Widac jest on dla mnie wiecej wart niz twoj dla ciebie. I dlatego bylbym bardzo szczesliwy gdyby zlikwidowano mgly i sniezyce.

To moze skrocmy trakty o 30% calkowitej ilosci lokacji, zrobmy portale, zlikwidujmy zmeczenie.

Przepraszam ale nie rozumiem "nie mam czasu = nie gram", albo nie robie nic co by mi zajelo tego czasu wiecej. Jakkolwiek zawsze cenilem Twoje posty "Krot" tak ta Twoja wypowiedz jest dla mnie bez sensu. Pozdrawiam.

[Raglak]

Nie potrzebuje pomocy w chodzeniu po gorach, daje sobie w nich rade sam bez problemow. A jak zapadnie mgla to zadna pomoc mi nie pomoze, po prostu musze ja przeczekac. Nie rozumiem w ogole tych osobistych wycieczek paru osob do mnie. Gram w arke dluzej od wiekszosci z was, po gorach tez lazilem pewnie na dlugo przed tym jak wiekszosc z was w ogole zalozyla postacie, wiec dzieki za troske, ale martwcie sie raczej o swoje postacie, bo ja sobie daje rade. Co nie znaczy ze wszystko na arce mi sie podoba.
Skrocenie traktow, nie wiem czy zauwazyles ale juz nastapilo. Tak samo jak skrocenie czasu czekania na dylizanse i statki. Wlasnie dlatego ze bylo to bezsensownie sztucznie wydluzone i niepotrzebnie marnowalo czas graczom, wiec twoj przyklad 'nikt nigdy tego nie zrobi bo to przeciez bez sensu' jest dosyc glupi, bo wlasnie to jakis czas temu zrobiona. No i w ogole to mam czas i gram. Ale jesli dla ciebie granie polega na bieganiu pol godziny traktem, czekaniu pol godziny na statek albo idlowaniu pol godziny na lokacji w gorach we mgle, to chyba mamy inne definicje 'grania'.

[Ovidus]

'nikt nigdy tego nie zrobi bo to przeciez bez sensu' To napewno nie moja wypowiedz. Tak samo jak nie wiesz ile czasu gram. A "gra" to dla mnie samo przebywanie na arce, bez roznicy czy czytam opis zgonu, idluje, czy czekam az cos minie lub przyplynie... Napisalem tylko ze kazdy ma na ten temat wlasne zdanie. Pozdrawiam.