Komentarze do Pytan

Forum wieści z Arkadii.
Cord
Posty: 8
Rejestracja: 25 lut 2009 19:20

Re: Komentarze do Pytan

Post autor: Cord »

Odnośnie pytania Orlinga i inych pod adresem korsarzy....

Jak wiecie korsarze powstali zamiast berserkerow....
Berki byly wzorowane na wikingowskich klimatach jak i caly archipelag...
Szkoda, ze nikt wtedy nie marudzil, ze wikingowie formacje z tarczami robili to moze berki mieliby zolwia szybciej niz OHM ;p A tak to tylko zabrano im szal zeby nie przypominali innych przepasow z imperium :p
W koncu po latach namawiania Hakon 'na odwal sie' i niekompletnie ale zakodowal to co teraz stoi...
A tamtejszych berkow zaokretowal na statki...
Jednak nalezy rozroznic dwie kwestie: co innego zeglarz, wioslarz itd...
A CO INNEGO berek na statku...
Owszem mozna sie wzorowac na filmach o piratach z Karaibow... i wtedy faktycznie statki korsarskie ze Skellige powinny miec zaloge dysponujaca innym wachlarzem umow niz flota Skellige, ktora w tej sytuacji trzeba porownywac do tych podlegajacych gubernatorowi, a na ich statkach jest zaloga zeglujaca oraz banda kolesi w kolorowych mundurkach i perukach zajmujaca sie walka :) (coraz mniej wspolnego ma to z wikingami)
Poniewaz jednak Arkadia nie jest doskonala, a zapal koderski Hakona nie byl wystarczajacy dlatego zarowno korsarskie jak i Skelliganskie statki maja swoja zaloge NPC, ktora odpowiada za plywanie statku, a gracze robia za tych kolesi w mundurkach i w perukach co tylko sa balastem na pokladzie az do momentu bitwy... Dlatego maja umiejetnosci bojowe, wzorowane na starszych berkach (choc obciete z obcietych juz wczesniej berkow).

Wiem, ze wielu z was uradowaloby przerobienie 'korkow' na zawod niebojowych rybakow z umem 'zeglowanie lodzia wioslowa' (absurd zamierzony) na mistrzowsko...ale tak nie bedzie... bo Arka jest jak okret...
Okret, ktory tonie.... a 'korki' jako jedyni maja pojecie o statkach i w ich szeregach odnajdzie sie Neo, ktory bedzie mial speca do_die i obrzydzi gre wszystkim wrogom Skellige bardziej niz Edgar ;p

Pozdro i niech nikt nie czuje sie urazony :D
Gość

Re: Komentarze do Pytan

Post autor: Gość »

Cord pisze:
Wiem, ze wielu z was uradowaloby przerobienie 'korkow' na zawod niebojowych rybakow z umem 'zeglowanie lodzia wioslowa' (absurd zamierzony) na mistrzowsko...ale tak nie bedzie... bo Arka jest jak okret...
Okret, ktory tonie.... a 'korki' jako jedyni maja pojecie o statkach i w ich szeregach odnajdzie sie Neo, ktory bedzie mial speca do_die i obrzydzi gre wszystkim wrogom Skellige bardziej niz Edgar ;p
Dobre :mrgreen:
pozdro!
Gość

Re: Komentarze do Pytan

Post autor: Gość »

No jesli ktos chce porownywac korkow z wikingami to prosze bardzo

Piraci:
Pirat - osoba, która napada w celu rabunkowym używając statku lub łodzi. Piraci atakują zwykle inne statki, ale mogą również napadać cele nabrzeżne.
Piractwo istniało od początków komunikacji morskiej. Najbardziej znanymi piratami byli piraci berberyjscy, również japońscy atakujący wybrzeża Chin. Rozkwit piractwa przypadł na XVI-XVII w., kiedy różni awanturnicy atakowali hiszpańskie statki przewożące złoto i srebro do ojczyzny.

Epoka nabrała specyficznego, romantycznego klimatu dzięki książkom, hollywoodzkim filmom oraz m.in. grze firmy LucasArts o nazwie The Secret of Monkey Island. Opowieści o piratach charakteryzują się specyficzną atmosferą, z powtarzającymi się wątkami hiszpańskich galeonów, ukrytych skarbów, do których prowadzi tajemnicza mapa, rafy koralowe, dzikie dżungle Karaibów, czarna flaga z namalowaną białą czaszką i piszczelami.
Korsarze:
Korsarz (ang. corsair, privateer) to pirat działający na zlecenie władcy w czasie wojny lub pokoju, którego wynagrodzeniem była całość lub większość łupów. Dzięki korsarzom władca mógł razić flotę przeciwnika (również anonimowo), nie wydając pieniędzy ze skarbca na marynarkę wojenną. Korsarz otrzymywał od swojego monarchy list żelazny (lub inaczej patent), który dawał mu prawo do wpływania do portów tego monarchy, co umożliwiało sprzedaż łupów i ewentualny remont jednostki.

Korsarstwo najsilniej wspierała Francja (XVI-XVII w.), choć najbardziej znani korsarze byli Anglikami.
Wnioski, pirat, wyrzutek spoleczenstwa, wybierajacy wolny styl zycia, morze, rabunki itd, walczacy zdobycznymi, pieknymi szabelkami, zadnych kirysow itd.. Korsarz, najemny pirat, zdobywajacy statki/lady/itd dla swych najemcow.

I dla porownania skandynawia..

Wiking:
Wikingowie to skandynawscy wojownicy­­­­­, którzy od VIII wieku podejmowali dalekie wyprawy o charakterze kupieckim, rabunkowym lub osadniczym.

W przypadku wypraw łupieżczo-handlowych mówi się o wikindze zachodniej i wikindze wschodniej. Organizatorami wypraw do krajów Europy Zachodniej byli Normanowie duńscy i norwescy (czyli właśnie wikingowie), a także mieszkańcy dzisiejszej południowej Szwecji (prowincje Bohuslän, Halland, Uppland, Skåne i Blekinge). Normanowie szwedzcy, głównie Swionowie i Goci, organizowali wyprawy do krajów położonych na wschód i południe od ich ojczyzny, docierając do Bułgarii Kamskiej, Rusi Kijowskiej, Bizancjum, a nawet Kalifatu Bagdadzkiego.

Wikingowie byli wytrawnymi kupcami, podróżowali daleko poza Skandynawię w celach handlowych. Towarami, które mogli zaoferować mieszkańcom innych krain były: drewno, żelazo (niezbędne do wyrabiania narzędzi oraz broni), skóry fok i wielorybów, futra zwierząt, kły i kości morsów (przydatne rzeźbiarzom). Swoje towary wikingowie przewozili na znaczne odległości za pomocą statków handlowych.

Ich ekspansja była możliwa głównie dzięki rozwojowi technik budowy statków – płaskodennych łodzi wiosłowych, wyposażonych w prostokątne żagle, tzw. drakkarów (przybrzeżnych szybkich łodzi bojowych) i knorrów, czy knar (pełnomorskich statków dalekiego zasięgu o niezwykle wysokiej jak na owe czasy dzielności morskiej), a także wynalezieniu techniki żeglowania na wiatr, całkowicie nieznanej w południowej Europie. Warto jeszcze dodać, że oprócz knar wikingowie używali jeszcze byrdingi, na których żeglowali w celach handlowych do głównych portów bałtyckich: duńskiego Haithabu, szwedzkiej Birki, słowiańskiego Wolina i Jomsborga, pruskie Truso. Umożliwiło to nie tylko dalekie wyprawy morskie, ale również wpływanie rzekami w głąb atakowanego terytorium. Warto jednak zaznaczyć, że oprócz prowadzenia wypraw czysto łupieżczych, wikingowie często też osiedlali się w nowych miejscach na stałe, zakładając zwykle swoje własne miasta portowe. Dotyczy to szczególnie Anglii środkowej i północnej, Bretanii, Irlandii (gdzie założyli m.in. Dublin) oraz południowej Rosji i Ukrainy (gdzie założyli Kijów). Ich wyprawy przyczyniły się także do kolonizacji nowych lądów oraz eksploracji mórz. Wikingowie, którzy zdołali utworzyć swoje własne państwa, zostali później wchłonięci przez okoliczną ludność.
Berserker:
Berserk według podań historycznych był nie znającym strachu wojownikiem nordyckim. Wikinga będącego berserkiem ogarniał szał walki, który dodawał mu nadludzkiej siły.
Słowo Berserk (bersërkr, liczba mnoga berserkir) pochodzi z języka staronordyjskiego i oznacza "skóra niedźwiedzia". Byli tak nazywani z racji tego, że w czasie walki nosili na sobie skóry dzikich zwierząt, zwłaszcza skóry niedźwiedzi.

* Berserkowie ubierali się w zwierzęce skóry, a w czasie walki zachowywali w sposób sugerujący, że nie ma siły, która może ich powstrzymać. Często byli bezkarni, ponieważ uważano, że nie odpowiadają za swoje czyny.
* Wiking przeistaczał się w berserka poprzez spożycie wywaru z grzybów halucynogennych. Po szale bojowym wojownik musiał przez kilka dni odpocząć w domu, w stanie otumanienia i braku kontaktu ze światem zewnętrznym.
* Król Harald I Pięknowłosy miał gwardię przyboczną złożoną z berserków.
* U Germanów berserkowie byli elitą wojowników. Armia stawała w klinie, na którego przodzie stał wódz, który przeszedł inicjację smoczą. Za nim stali berserkowie, ludzie, którzy przeszli inicjację wilkołaczą. Za nimi dopiero inni wojownicy.
Wnioski, wojownik (nie nazwe wiking bo nie ma sensu) walczacy toporami, mieczami, w kolczugach i wielkich futrzanych plaszczach, noszacy wielkie okragle tarcze. Berserker, dwa topory i jazda, z szalem oczywiscie.

Post jest tylko teoretycznym porownaniem, skoro juz piszecie o historii i innych glupotach.

Pjona.
Ank
Posty: 34
Rejestracja: 14 maja 2009 17:15

Re: Komentarze do Pytan

Post autor: Ank »

Buluar misiu, zawsze mozesz isc ze mna na piwo albo pogadac na gadu.
Stay tuned for 80 years of crap
Buluar
Posty: 607
Rejestracja: 12 lut 2009 21:49

Re: Komentarze do Pytan

Post autor: Buluar »

No tak skarbie, chociaz z perspektywy halflinga, to chyba bardziej klimatycznie bylo by pojsc z toba na gofra albo sernik.
Każde społeczeństwo dzieli sie na trzy warstwy. Ludzi nieruchomych, ludzi ruchomych i tych, którzy poruszają innymi.

Abraham Lincoln
Fux
Posty: 5
Rejestracja: 06 maja 2009 03:16

Re: Komentarze do Pytan

Post autor: Fux »

Po to jest gra zeby cieszyla i dostarczala jakiejs tam radosci.
Chce ktos grac halfem to niech sobie gra, az tak cie to boli?
Nie wyobrazam sobie grania halfem korsarzem czy gladiatorem ale jako nozownik bedzie boski. Tak samo jak ogrza wiorka bedzie pierdola :P

Po zmianie medytacji praktycznie kazdy jest "taki sam" bo najwiecej zalezy od rasy. Rozwiazanie proste i wielokrotnie poruszane bez odezwu. Zwiekszyc skale ustawienia cech z trzech na piec + wprowadzenie mozliwosci ustawienia jednej cechy na calkowicie niewazna czyli 0 i jednej na bardzo wazna czyli cecha boostowana. Nie bedzie wiadomo kto w co poszedl i jaka ma postac :P
Turan
Posty: 31
Rejestracja: 12 lut 2009 22:51

Re: Komentarze do Pytan

Post autor: Turan »

No coz, Buluarze, kazda rasa ma plusy i minusy.

Halfling jest wrecz idealny dla samotnikow. Bardzo wysoka zrecznosc pozwala na pokonywanie przeciwnikow nawet z wyzszym poziomem.
Inaczej ma sie sprawa gdy jestesmy w druzynie lub atakuje nas kilka osob. Wtedy zrecznosc zchodzi na drugi plan, a decydujaca staje sie wytrzymalosc, ktora u halfow badz co badz jest mala.

Tak czy siak ja osobiscie polecam gre ta rasa :)
Awatar użytkownika
Caradhras
Posty: 112
Rejestracja: 27 lut 2009 01:30
Lokalizacja: Craag Ros

Re: Komentarze do Pytan

Post autor: Caradhras »

Odnosnie Korkow i biadolenia ze sa przepakowani:

Hmm... Jesli Korek ma byc zawodem uniwersalnym dobrym w defensie i ma to byc scisle zbalansowane to widac tu dwa wyjscia
- zbalansowac inne zawody wobec korka np. legionistom podniesc defens (bo oni maja byc ponoc super tankerami)
- obciac berkom tarcze chocby do poziomu znakomicie bo doskonale to drobna przesada.

Dlaczego porownuje Korka i Legioniste - prosta sprawa jesli idzie o strukture um sa to zawody bardzo podobne (niech nikomu nie przychodzi do glowy ich laczyc) jedyna roznica jest to ze to co korek traci na um druzynowych jak zaslanianie czy rozkazy czy walka w szyku (ma nizej) odbija sobie silniejszym specem. Poziomy walki bronia czy um tarczownictwa sa zblizone jesli nie identyczne (doskonale).
Saggiga
Posty: 80
Rejestracja: 16 mar 2009 09:24

Re: Komentarze do Pytan

Post autor: Saggiga »

Większe nawet znaczenie od bonusów rasowych ma to, że stowarzyszenie rasowe halflingów jest najmocniejszym, najlepiej położonym, najaktywniejszym i najlepiej rządzonym stowarzyszeniem tego typu na arkadii. Nie mają morderczych gór jak ogry i khazadzi, dziwnych trudnych do realizowania założeń (gnomy, nie każdemu gnomowi może pasować bycie wynalazcą),
puszczy z elfami ludożercami i dziwnych założeń (osadnicy), nie jest tak snobistyczne jak połelfy czy leśne elfy, nie jest na końcu świata jak elfy z Gór Sinych, jego członkowie nie atakują każdej nieznanej osoby kręcącej się w pobliżu ich siedziby (mutanci).
Siedziba położona przy trzech dużych expowiskach i źródlach ekwipunku.
Trzy magiki góra 5 minut drogi od siedziby (uwzględniając czekanie na prom) i zawsze można zebrać ekipę żeby je wyjąć.*
Z wszystkimi mają pokój. Rasa neutralna.

PS.
No teraz to podpadłem wszystkim :D

* Poprawka, cztery magiki.
Awatar użytkownika
Blob
Posty: 179
Rejestracja: 04 mar 2009 08:37

Re: Komentarze do Pytan

Post autor: Blob »

Cord: Jesli korsarze to twoim zdaniem banda kolesi walczacych tylko na statku (nie kierujacych nim itd) to skad pojawily sie u nich takie bonusy jak wspinaczka, plywanie, targowanie, wyczucie kierunku?
Jakos nie widze u najemnikow okretowanych na statkach ciagot do stawiania zagli, czy wspinania sie na maszt.

Gniot: odnosnie puklerzy i umu tarczownictwa na doskonale bym sie klocil
ODPOWIEDZ