Zawody po to zostały uwolnione, żeby była więsza różnorodność w każdej gildii. Żeby gracze mogli iść tam, gdzie chcą z powodu erpega/znajomych/whatever, a przy okazji nie rezygnowali z najbardziej pasującego im zawodu. Żeby gildie mogły zbudować sobie drużyny o odpowiedniej funkcjonalności, a nie, żeby każdy miał/umiał to samo.
To, co proponujesz, Gniocie, to połowiczny powrót do starego systemu. Ponadto czy sądzisz, że każdy główny spec szedłby dobrze w parze z każdym specem dodatkowym? Bo musimy przyjąć, że każda kombinacja będzie możliwa. A co z zawodami niebojowymi? Też mają mieć speca dodatkowego bojowego? A co ze specem gildiowym dla starych rasówek? Np. dla LE? Rzut garcią liści w twarz, żeby oślepić na chwilę wroga, czy rzut szyszką w czoło w celu ogłuszenia?
