Jestem nowym graczem, dlatego odniosę się tylko do niektórych punktów.
Amarr pisze:3. Dlaczego nie informujecie nas, graczy o zmianach? Ale to juz bylo, jak to zostalo powiedziane - " Informujemy tylko o zmianach istotnych "
Z jednej strony fajnie byłoby wiedzieć o każdej zmianie, ale z drugiej - jak napisał Yalom - to część uroku tej gry. Zaobserwowanie samemu zmian daje sporo frajdy.
Amarr pisze:
4. Byla kiedys mowa, ze forum sluzy do wypowiedzi zwiazanych z gra - dlaczego taki Werbat - bez urazy, szanuje i cenie to, ze stara sie by Polski jezyk byl Polski - nie sa banowane za glupie komantarze i docinki?
Natknąłem się kilka razy na wypowiedzi Werbata i zazwyczaj były całkiem zabawne. Skoro wypowiedzi te nie są obraźliwe i nie przeszkadzają w dyskusji na dany temat, to po co wprowadzać cenzurę? Spam czy jawne obrazy to co innego, ale nie zauważyłem, aby Werbat coś takiego praktykował.
Amarr pisze:6. Dlaczego nie jestescie otwarci na pomysly graczow, ale brniecie swoja, usilnie ukreowana droga?
Widziałem wiele świetnych pomysłów graczy i rzeczywiście byłoby wspaniale, gdyby choć część udało się zaimplementować. Myślę jednak, że problem leży tutaj przede wszystkim w braku czasu. Zakładam, że bycie wizem to bardziej hobby (skoro nic im nie płacą), więc ten kto już takowym został woli się skupić na implementowaniu własnych pomysłów. Jeżeli gracz bardzo chciałby wdrożyć własne pomysły to może sam zostać wizem i to zrobić. A przynajmniej tak mi się wydaje.
EDIT:
Zresztą sam też mam kilka pomysłów, które chętnie bym wprowadził. Nie zrobię jednak tego, bo mi się nie chcę. Wolę grać. Nie wymagam natomiast od innych, że zrobią to za mnie, skoro wolą zajmować się własnymi. Pewnie gdybym był wizem również wprowadzałbym najpierw swoje pomysły.
Amarr pisze:7. Dlaczego zabieracie cos, pozniej oddajecie - przytocze - jasniejacy mlot - ktory pojawil sie nie wiadomo skad, i kto mial go pierwszy? Zakonnik! Czyzby komunikacja pozaarkowa?
Nie mam pojęcia o jakim młocie mowa, ale jak dla mnie "młot" i "zakonnik" w świecie Warhammera idą w parze.
Nie należę do żadnego stowarzyszenia, więc nie wiem jak to wygląda w praktyce, ale jestem zwolennikiem różnych eventów, bo urozmaicają rozgrywkę. Oczywiście, jeśli co tydzień Mutanci będą dostawali zestaw magicznych mieczy to nie będzie w porządku. Ale raz po raz zainicjowana przez Slannesha czy Tzeentcha (wiza) "wizja" jakiegoś artefaktu spoczywającego w danym miejscu może nadać grze smaku. Rzecz jasna po drugiej stronie podobna wizja mogłaby spotkać właśnie Sigmarytę. Być może czasami takie rozwiązanie zachwiałoby balansem, ale z pewnością byłoby ciekawe.
Amarr pisze:9. Dlaczego nie wprowadzona zostanie zasadnosc Jeden Gracz Jedna Postac? Dlaczego jestem za tym? Bo na przestrzeni parunastu latek, wiem jak sekondziarstwo potrafi ta gre zniszczyc.
Abstrahując od tego, czy secondy psują grę czy nie, to wprowadzenie takiego punktu do regulaminu nic by nie zmieniło. Jak ktoś chciałby mieć seconda, to by tworzył po prostu nowe konto. W dobie mobilnego internetu, zmiennego ip czy tora byłoby to trudne do wykrycia. Ponadto z pewnością są osoby grające z tego samego ip. Co, jeśli to by była tak naprawdę jedna osoba? Podsumowując: trudne do wprowadzenia w praktyce, niezależnie od zasadności.
Amarr pisze:11. Dlaczego mlody gracz, np taki niejedno widzial, nie moze sam zdobyc chocby jednego malego kamyka szlachetnego, nawet nie wiecie, ile to daje frajdy.... Wiem, ze kamienie maja byc trudno zdobywalne, ale bez przesady... Obcinacie to co nie trzeba, a podpakowujecie to, co nie warte podpakowania, bo i tak nikt tam nie chodzi.
O, jako młody gracz czuję się zobowiązany odpowiedzieć na ten punkt.
Masz rację, kamienie dają frajdę i uważam, że gdyby chociaż jeden na 10 goblinów czy snotlingów zrzucał mały kamyk to nie zachwiałoby to ekonomią gry, a podbudowało nastroje młodych graczy.
Niemniej, będąc młodym graczem nie miałem żadnego problemu ze znalezieniem kamieni. Owszem, na początku kilka dni spędziłem na snotlingach, ale później wraz z dwoma znajomymi (którzy zaczęli dzień wcześniej lub później ode mnie) odkryliśmy golemy przy Ubersreiku. W sam raz dla drużyny początkujących graczy (no, może poza trzecim poziomem, bo tam bywało ciężko), a kamieni sypało się co nie miara. Do tego było to dostkonałe miejsce by nauczyć się walki w drużynie.
Niestety niedawno golemy zostały ulepszone i teraz już bym ich młodej drużynie nie polecał.
Amarr pisze:13. Dlaczego gracz, bedacy wizem, a pozniej powtornie graczem, zostaje dopuszczony do gry?
Tutaj znów podobna sytuacja, jak przy secondach. Zablokowanie konta? Można stworzyć nowe. Zablokowanie ip? Można zmienić. Zablokowanie maila? Można założyć na inny adres. Każdy i tak mógłby to ominąć.
Zresztą osobiście podoba mi się, że są elitarki, nieosiągalne już dla innych graczy i nie mam nic przeciwko wizom wracającym jako gracze. Oczywiście dopóty nie wykorzystują błędów w kodzie dla własnej korzyści i korzystają z głębszego zrozumienia gry w granicach rozsądku.
Życie nie jest sprawiedliwe.
Amarr pisze:14. Skupcie sie na graczach ktorzy w ta gre graja, a przyciagna nowych.
Ja bym tego nie rozdzielał. Bardziej skłaniałbym się ku "Skupcie się na nowych graczach i utrzymaniu istniejących".
Jak już pisałem w innym temacie, gdyby nie klient webowy to ani ja, ani żaden z moich znajomych nie spędzilibyśmy z arkadią więcej niż 15 min. A tak, każdy z nas gra od czerwca niemal codziennie. Część z nas nadal gra na webowym, część przeszła na natywnego, ale każdy z nas zaczął przygodę właśnie od klienta webowego, stworzonego (o ile mi wiadomo) właśnie po to, by przyciągnąć nowych graczy.