Lintan pisze:
Z resztą piszecie, że arkadia ma być zbalansowana a nie super realna - przynajmniej tak rozumiem niektóre wypowiedzi.
I akurat kupowanie expa za kase rozpizdziloby balans - jaki by on nie byl obecnie - koncertowo.
Lintan pisze:
W ogóle dziwię się myśli która przewija się przez forum:
Że gracze (nie wszyscy oczywiście) chcą "kliknij i zabij" a wizowie chcą RPG.
Wizowie - nie wszyscy, oczywiscie. Tak na marginesie.
Lintan pisze:
W końcu jeśli w pewnym momencie jedynym sposobem na rozwój- zdobycie doświadczenia jest zabijanie - to jak ma być RPG a nie "kliknij i zabij". No chyba, że właśnie o to chodzi.
W RPG
nie chodzi o zdobywanie doswiadczenia. Ani zreszta o walke.
Lintan pisze:
Gdyby miało być RPG to trzeba sporo poprawić...
Ta. Zaczac by nalezalo od wymienienia graczy.
Lintan pisze:
dodać więcej interakcji-rozmów z NPC
Takich prostych typu, marynarz na galerze na pytanie o Nuln odpowie, tak właśnie płyniemy do tego <przymiotnik zależny od jego nastroju> portu.
W mieście szukając jubilera można by się pytać NPC czy nie wiedzą gdzie jest(a może tak można tylko ja jeszcze nie odkryłem?) Oczywiście, część(większość?) będzie zajęta swoimi sprawami, a z tych co udzielą odpowiedzi niektórzy udzielą błędnej.
A zakoduje to, parafrazujac: X, Master Kodu Wszelakiego, Bez Zycia Prywatnego, borsuk.
Lintan pisze:
Zadania:
Jeśli to jedyny sposób, oprócz zabijania, na rozwój postaci a nie chcemy się ograniczać do gry typu "kliknij i zabij" to potrzebne jest ..więcej zadań. Chyba, że tak jest celowo, że tylko niewielka , określoną część doświadczenia można zdobyć na zadaniach.
Nowe (dodatkowe) zadania mogłyby być ruchome - nie przypisane do konkretnego miejsca/NPC. zmieniały by swoją lokalizacje, w ten sposób zwiedzanie świata miałoby większe znaczenie. Zależne mogą być tak od czasu - np. pojawiać się tylko o określonej porze roku w grze(późnym latem-jesienią, sianie zboża wiosną/ późną jesienią itp).
Sa takie.
Lintan pisze:
Nie sądzę, że takie ruchome zadania nie są do zaprogramowania.
Wszystko jest do zaprogramowania. Znajdz tylko wyzej wymienionego Xa. Z dodatkowym zastrzezeniem: takiego, ktory nie wypusci pozniej na swiat stada myszy.
Lintan pisze:
W szczególności, że nie muszą być bardzo skomplikowane, np. NPC numer 1(losowy przy każdej rekonstrukcji świata) chce przekazać wiadomość NPCnr2 (także wybieranemu losowo, być może z jakieś limitowanej listy), czy też coś mu dać albo zabić.
Dodatkowo można się zastanowić czy te ruchome zadania można by wykonywać nieograniczoną ilość razy - w końcu i tak trzeba by zawsze znaleźć takie na nowo a do tego byłoby inne, oraz czy zdobyte doświadczenie byłoby tym "Zadaniowym"-nie traconym czy też można by je stracić tak jak "Bojowe". Po wykonaniu zadanie "pojawiałoby się" ponownie ale w innym miejscu z trochę innym celem po rekonstrukcji świata (i być może nie od razu ale dopiero po upływie pewnego czasu/w odpowiedniej porze roku).
Uważam, że gdyby takich zadań było dużo a dodatkowo zmieniały by się ciągle, dodałoby to bardzo uroku grze. Nie da się tego stworzyć? Wydaje się, że wymagałoby to "jedynie" "trochę" zabawy z zakodowaniem tego?
Tyle, ze RPG nie polega na zdobywaniu doswiadczenia. Te urozmaicenia nie zmienilyby absolutnie nic. Moze oprocz aktualizacji solucji. Pomysl raczej o ciekawych zadanich, zrobionych pod druzyne, ktore NIE DAJA expa.
Lintan pisze:
Może też gracze powinni móc oferować "Swoje zadania"? Za wykonanie takiego zlecenia część ich doświadczenia przekazywana by była temu kto je wykonał. Podobnie pieniądze wędrowałyby w jedna lub drugą stronę.
A moze AoP mogliby wreszcie ruszyc dupy i raz na tydzien najzwyczajniej w swiecie kilku grupom graczy "poprowadzic przygode"? Z wiarygodnych zrodel wiem, ze takie plany sa w zaawansowanej fazie koncepcyjnej i zostana wprowadzone tuz po swietach (terminy przed swietami sa juz pozajmowane).
Lintan pisze:
Na koniec z innej paczki.
Jeśli chcemy więcej graczy(a mam nadzieję, że chcemy) - to dlaczego na głównej stronie w dziale "Graj teraz!" nie ma więcej informacji.
Nie mówię, żeby klient www był lepszy(np. kolorował) ale dobrze by było zebrać _tam_ dane o klientach oraz _gotowe_ pliki konfigurujące (przede wszystkim z kolorowaniem). Jeśli ktoś odpali grę i zaleje go strona monotonnie wypisanego, nie czytelnego zwłaszcza dla świeżego gracza tekstu - to to na prawdę może zniechęcić - kolorowanie daje bardzo dużo.
Bo stracilbym mozliwosc pisania skryptow za mithryle, a i specjalizacja CKN 'Handel Skryptami' stracilaby racje bytu.
==========
Wczoraj po Nuln blakal sie Zarthan. W swiecie bylo ponad sto osob, Nuln jest glownym miastem Imperium, w tym czasie widzialem tam przynajmniej kilkunastu graczy. Jak to sie stalo, ze dopiero ja sie do niego odezwalem, a i to z nudow, czekajac na dylizans, w dodatku biorac go za NPCa (tak, gadam z NPCami, zazwyczaj dosc dlugo stoja w miejscu, zeby cos wklepac)?
X lat temu, kiedy zlozylem podanie i po jakims czasie udalo mi sie zalogowac, tez wystartowalem w Nuln. W swiecie bylo kilkadziesiat osob. Troche pobladzilem, padlem na patrolu skavenow, w koncu trafilem do karczmy (nie pamietam, czy dalo sie siadac przy stole, na pewno dalo sie zamawiac w biegu) i... siedzialo (czy stalo) tam kilka osob. RPGowali. Jasne, ze w tym samym czasie, gdzies dalej, Kalreg wypowiadal slynne "chodzmy, od stania expa nie przybywa". Jasne, ze "U Rudolfa" w Nuln byla wlasciwie jedyna karczma po tej stronie oceanu. Ale byli tam ludzie. Siedzieli i rozmawiali, sypaly sie emoty, namysl sie nie bylo obciete (jasne, ze w tym samym czasie ktos namyslal sie nad czyms, wsiadal do taksowki i odjezdzal na zachod). Byli ludzie, ktorzy logowali sie tylko i wylacznie po to, zeby dojsc do karczmy i ODGRYWAC SWOJA POSTAC.
Bo to znaczy RPG: odgrywac postac, wcielac sie w role. Exp ma byc narzedziem, pomoca w erpegu. Mechanicznym dodatkiem, ktory pozwala na w miare uczciwy PK, naturalnie ogranicza obszary, po ktorych postac moze sie bezpiecznie poruszac. Podobnie jest ze wszystkimi innymi rozwiazaniami kodowymi, mechanicznymi: sa, by pomagac graczom w tym, co chca osiagnac.
To nie jest wina ani systemu, ani wizow, ze gracze chca osiagac pakernosc, rznac sie wzajem na potege, wyludniac coraz wieksze polacie terenu (przeszedlem sie po Bretonii...). Jesli mozna tu w ogole mowic o winie, to tylko graczy. Tych, ktorzy wchodzac na poczte po paczke czytaja tablice, wybieraja paczke i spadaja w ciagu (rekord, jak dla mnie) poltorej sekundy. Tych, ktorzy kolejna (piata, dziesiata?) postacia roznosza listy na speedwalkach, bo nowa postac ma premie do biegania. Tych, ktorzy wpadaja na lokacje i mowia: "Imie." - jakiz erpeg! I calej reszty, ktora w przerwach miedzy wyprawami na expa zwyczajnie idluje, po czym mowi "To narka" i biegnie dalej.
==========
Nie patrzcie tak na mnie. Ja juz pisalem, ze mnie to nie przeszkadza. Przeszedlem kilka razy ADOMa, mialem przygode z Nethackiem, teraz expie na Arce, wszystko to jednakowe dla mnie i rownie zabawne. Bede sie mocno smial, jak wyexpie sie wyzej od Einholta i chyba zwyczajnie sprzedam wtedy postac (jak bedzie komu). I tylko wkurza mnie, kiedy ktos twierdzi, ze Arkadie trzeba poprawic, zmienic, zeby byla bardziej erpegowa. Samo stwierdzenie jest sluszne, ale tylko jesli pamietamy, ze Arke tworza - sa jej trescia - gracze.
Olac balans, olac expa, olac sprzet, olac title - sa chetni? Oj. Szkoda. A bylby taki sliczny erpeg.
dol: No tak, ale ile bedzie expa za ten medal?
Pzdr.
