Stowarzyszenie Niziołków z Rdestowej Doliny

Wszelkie pomysły dotyczące Arkadii.
Gość

Re: Stowarzyszenie Niziołków z Rdestowej Doliny

Post autor: Gość »

Uprzedzam, ze jestem za powstaniem stowarzyszenia niziolkow.

Napisz najpierw o tym co juz bylo walkowane kiedys czyli wizja ZH - zostala w pewnym momencie wypatrzona bo halflingi zaczely zachowywac sie jak niedorozwiniete dzieci. Mysle ze bardziej odpowiednie dla halflingow byloby wpasowanie sie do konwencji pietnastowiecznej (albo starszej) wsi brytyjskiej. Takie ograniczenie wbrew pozorom pozwala na swobode bo czy to brutalny wojownik czy spokojny ogrodnik czy ktokolwiek inny powiazany bylby pewnymi cechami wspolnymi charakteru (np. wybrednosc wzgledem jedzenia, zamilowanie do zycia w spokoju - mimo tego ze jest sie wojownikiem, wysmakowanie jesli chodzi o gust) Rozumiecie o co mi chodzi? Swoboda w odgrywaniu ale wpasowanie sie do konewencji.

Oczywiscie to "wypatrzenie" przeszlo na niziolki. Wizje przedstawione przez Violle mnie sie nie podobaja bo powielaja infantylizmy halflingow obecnych (Np proca, rytual ziemniaka, rdestowa dolina)
Glupie to jest zarzuac ze stow. niziolkow przypomina Zh bo to nic fajnego jest przypominac zgromadzenie przyglupich dzieci.

Niziolki to niziolki a halflingi to halflingi. Swiat Sapka jest inny niz warhammer sa roznice rasowe. Wydaje mi sie Huggo dobrze napisal o tych niziolkach. W skrocie halflingi wpasowuja sie w konwencje wsi - sa troche odiziolowane. Niziolki tak to zrozumialem czytajac "Wiedzmina" sa totalnie zasymilowani, przebiegli. Maja glowe na karku, swietnie sie wpasowuja w spoleczenstwo. Halflingi to takiej bardziej zblazowane bufony. Zamkniete w swoich luksusowych smajalach na prowincji.

A jesli chodzi o Arkadie w praktyce to dwa warianty dla tej samej rasy to dobry pomysl. Halfling i niziolek to dwie inne nazwy. To jest duza roznica (wieksza niz elf z Drakwald i z Loren - mniej wiecej taka jak polelf i elf)
Stowarzyszenie halflingow z Fandall i Zh jednoczesnie to bzdura. Ale Stow. Niziolkow i Zh to dobry pomysl.


Stowarzyszenie niziolkow TAK ale nie w formie chatki z piernika bez czarownicy tylko w czyms realniejszym wpasowujacym sie do swiata Sapkowskiego.
Awatar użytkownika
Carolla
Posty: 64
Rejestracja: 20 lut 2010 13:05

Re: Stowarzyszenie Niziołków z Rdestowej Doliny

Post autor: Carolla »

Dzieki za to porownanie, zreszta moim zdaniem nietrafione w przypadku 95% znanych mi członków ZH (sorry Jonasz :P). Poza tym padło pytanie o różnice w możliwosci odgrywania postaci, nadal nikt takich nie wymienił. Co do tezy, że niziołki są bardziej zasymilowane to tez sie nie zgadzam. Ze wszystkich warhammerowych ras to wlasnie halflingi w imperium najlepiej sie przyjely. Co do wiedzimina masz za malo przykładow by pisac cokolwiek o tej rasie i tu jest glowny problem w robieniu takiego stowarzyszenia.
Gość

Re: Stowarzyszenie Niziołków z Rdestowej Doliny

Post autor: Gość »

W zasadzie to takich duzych roznic nie ma bo to sa dwa warianty tej samej rasy. Sa pewne subtelnosci o ktorych juz pisano. Czy to Carolla wedlug Ciebie oznaczy ze pomysl stworzenia gildii dla niziolkow jest bez sensu? A jesli tak to dlaczego?

Wizje halflinga opieram na notce z podrecznika wfrp, "wladcy pierscieni" i hobbicie.
Wizje niziolka opieram na tej wizji halflinga i postaci kupca niziolka (pod ktorego podawal sie ten zmiennoksztaltny twor) z opowiadan o wiedzminie (i napewno gdzies byly jeszcze wzmianki o niziolkach ale nie pamietam dokladnie gdzie).
Dla mnie ten fragment opowiadan dobrze ukazuje psychologie rasy i na jego podstawie (i oparciu sie na wymienionych zrodlach) mozna sobie stworzyc ogolna wizje niziolkow. Wystarczy troche przeanalizowac ten fragment i wywnioskowac jaka to jest rasa (to zadziwiajace ile mozna rzeczy wyciagnac na podstawie chocby kilku zdan wypowiedzianych przez postacie z opowiadania).
Awatar użytkownika
Herenvarno
Posty: 809
Rejestracja: 09 mar 2010 11:22

Re: Stowarzyszenie Niziołków z Rdestowej Doliny

Post autor: Herenvarno »

Doppler (inaczej zwany vexlingiem, mieniakiem, mimikiem, podwójniakiem, bedakiem) raczej nie ma nic wspólnego z powyższą rasą, to taka różnica jak snotling i ork, obaj są ogrowaci ale to dwie rożne rasy.
Nie każdy jest mile widziany w moim domu. Gdybym wszystkich traktował jednakowo, nikogo nie wyróżniłbym!
Awatar użytkownika
Baszen
Posty: 24
Rejestracja: 10 maja 2009 11:38

Re: Stowarzyszenie Niziołków z Rdestowej Doliny

Post autor: Baszen »

Konkretne powody dla ktorych wg mnie nie powinno powstac takie stowarzyszenie:
- Za malo graczy aktualnie grajacych by jeszcze bardziej dzielic aktualne ugrupowania.
- Wprowadzenie wiekszej ilosci stowarzyszen ulatwia mozliwosc wykorzystywania mechaniki muda do nabijania nadmiernej ilosci etatow. Przy duzej ilosci stowarzyszen dzialajacych w jednym sojuszu gildie te beda mogly w kolko chodzic tylko na kilka etatowych potworow, a nie po to wizowie wprowadzili tak duzo tych npcy i ograniczen w mozliwosciach zdobywania etatow by 2 gildie podzielily sie na 5 i dzieki temu byly w stanie zdobyc znacznie wieksza ilosc etatow dla swoich czlonkow od innych gildii. (Jest to przyklad czysto teoretyczny i subiektywny i jezeli ktos sie chce do niego odniesc, niech zrobi to w podobny sposob). Powstanie wiekszej ilosci stowarzyszen na tych samych prawach co aktualne zmusiloby wizow do wprowadzenia kolejnych ograniczen, ktore w znaczacy sposob moglyby sie odbic na istniejacych gildiach.
- Wizja ktora przedstawil Shulz nie dotyczy charakterystyki niziolka tylko kupca. Nie mozna z jednego przykladu robic zasady dla calej rasy. To tak jakby na podstawie Gharka (Z bagien) zrobic z wszystkich ogrow sprytnych kupcow. Chyba ze na potrzebny muda uksztaltowaloby sie sila te rase wlasnie w ten sposob. Wymagaloby to jednak duzo pracy zarowno graczy jak i wizow by ten stan przyjal sie w pelni i stanowil spojna calosc.
Szukam zdjecia Ayenne. Nie zapomnimy
Awatar użytkownika
Herenvarno
Posty: 809
Rejestracja: 09 mar 2010 11:22

Re: Stowarzyszenie Niziołków z Rdestowej Doliny

Post autor: Herenvarno »

Konkretne powody dla ktorych wg mnie nie powinno powstac takie stowarzyszenie:
- Za malo graczy aktualnie grajacych by jeszcze bardziej dzielic aktualne ugrupowania.
Wniosek: Nie ma sensu tworzyc nowych stowarzyszen.
Istniejace gildie sa jedynie slusznym rozwiazaniem (zakrawa na komune)
Graczy jest coraz mniej i tworzenie nowych gildii nie stanowi o atrakcyjnosci dla przyszlych graczy, gdyz beda woleli wybrac stara, istniejaca gildie.
- Wprowadzenie wiekszej ilosci stowarzyszen ulatwia mozliwosc wykorzystywania mechaniki muda do nabijania nadmiernej ilosci etatow. Przy duzej ilosci stowarzyszen dzialajacych w jednym sojuszu gildie te beda mogly w kolko chodzic tylko na kilka etatowych potworow, a nie po to wizowie wprowadzili tak duzo tych npcy i ograniczen w mozliwosciach zdobywania etatow by 2 gildie podzielily sie na 5 i dzieki temu byly w stanie zdobyc znacznie wieksza ilosc etatow dla swoich czlonkow od innych gildii. (Jest to przyklad czysto teoretyczny i subiektywny i jezeli ktos sie chce do niego odniesc, niech zrobi to w podobny sposob). Powstanie wiekszej ilosci stowarzyszen na tych samych prawach co aktualne zmusiloby wizow do wprowadzenia kolejnych ograniczen, ktore w znaczacy sposob moglyby sie odbic na istniejacych gildiach.
Wniosek: Stowarzyszenie jest ograniczone iloscia etatow ktore nie dadza sie zdobyc, by dodac dodatkowy etat dla stowarzyszenia.
Moim zdaniem bledne podejscie (kazdy w gildii moze zdobyc etat, wiec ilosc etatow na arce nie zostanie szczegolnie zwiekszona)

W przypadku kilku wiecej sojuszy na ekspowisku:
nie jest rownowazona wieksza ilosc sojuszy, mniejsza iloscia ich czlonkow.




Jakos nie moge sie zgodzic z takim rozumowaniem.
Nie każdy jest mile widziany w moim domu. Gdybym wszystkich traktował jednakowo, nikogo nie wyróżniłbym!
Awatar użytkownika
Baszen
Posty: 24
Rejestracja: 10 maja 2009 11:38

Re: Stowarzyszenie Niziołków z Rdestowej Doliny

Post autor: Baszen »

Nie mozesz sie z nim zgodzic poneiwaz go nie rozumiesz.
Po 1) Nie wydaje mi sie by nowi gracze porzucali arkadie poniewaz nie ma gildii niziolkow z rdestowej doliny (Czy innych sztucznych tworow).
Po 2) Do kwestii etatow podszedlem z tej strony ze kazde stowarzyszenie po zabiciu konkretnego moba dajacego etat musi odczekac pewien czas zanim znowu bedzie mogla go zabic. Przy 2 gildiach moga zabic jednego latwego moba 2 razy i zdobyc 2 etaty, potem musza szukac trudniejszych. Jezeli te 2 gildie podziela sie na 5 gildii w sumie nadal beda mieli tyle samo graczy i te 5 gildii beda mogli zabic tego moba 5 razy i uzyskac 5 etatow. Calkiem logicznie jest podejrzewac ze wizowie ustalili czas odnawiania tych npcy dla gildii by uzyskac odpowiednia czestotliwosc otrzymywania przez stowarzyszenia etatow. Przy zwiekszeniu liczby stowarzyszen by zachowac ta czestotliwosc wizowie musieliby wydluzyc czas odnawiania sie etatow lub zastosowac cos jeszcze innego co mogloby skomplikowac zdobywanie etatow innym gildiom na inny sposob. Czy teraz rozumiesz co mialem na mysli?
Szukam zdjecia Ayenne. Nie zapomnimy
Awatar użytkownika
Herenvarno
Posty: 809
Rejestracja: 09 mar 2010 11:22

Re: Stowarzyszenie Niziołków z Rdestowej Doliny

Post autor: Herenvarno »

Alez zrozumialem, tylko ze:
1 Jaki cel ma zdobywanie etatow skoro nie ma w oslabionej stanem osobowym gildii, graczy ktorzy mogliby zdobyc (i wykozystac) ten etat. {patrz punkt drugi)
2 stan gildii dzis jest taki (moge sie mylic, wizzowie moga potwierdzic badz zaprzeczyc) ze tylko przychodzce do tej gildii postacie graczy (a tych nie jest tak wiele) moga zdobywac je (etaty), gdyz pozostali juz je maja.
3 odejscie gracza z gildii na rzecz innej, nie zmienia zapotrzebowania na etat. (chyba ze odchodzacy nie mial etatu)
4 nadmiar etatow nie daje nic innego jak tylko mozliwosc wykozystania go przez osobe ktora jest w gildii i nie ma etatu (uwzglednij punkt 2)
5 pomniejsza to przekret ktory jest dosc czesty (branie silnych niezrzeszonych, ktorzy pomoga utluc NPCa celem zdobycia etatu, by wykozystac etat dla siebie nie djac nic w zamian niezrzeszonemu, tym samym spada "zyskiwanie nowych etatow dla tej gildii") (niezrzeszonych bedzie mniej gdyz moga sobie znalezc gildie ktora spelnia ich wymagania, a nie spelnialy je dotychczasowe)
6 zdobycie jednego etatu przez sojusznika jednej strony moze byc rownowazone przez zdobycie etatu przez sojusznika strony drugiej.
7 etat jest nagroda dla gildi nie zas dla sojusznikow.
8 kazdy sojusznik z biegiem czasu moze stac sie wrogiem lub trzecia strona konfliktu.
9 kazdy wrog z biegiem czasu moze stac sie sojusznikiem.


Re down:
1) Celem zdobywania etatow jest
dawanie zawodow graczom nie posiadajacym zawodu,
ta mozliwosc tworzy jednego zawodnika wiecej na arce majacego zawod
dokonczenie zawodu komus kto nie ma dokonczonego
lub ma zawod ze starych gildii
i nie ma mozliwosci dotrenowania zmian w zawodzie
oraz graczy ktorzy chca zmienic zawod na inny.
te tego nie czynia, wiec w sumie pula nowych zawodow nie jest przez nie zmieniana

punkt osmy i dziewiaty jest przedwczesna kontra na argument "rownowaga swiata"

pozostale zmiany o ktorych wspomnailes dotyczyly reformy z przed jakiegos dosc sporego czasu, ktore to juz sie, ze tak powiem, zbalansowaly, gdyz
"stary" system zostarl wyparty (z wyjatkiem elitarnych ktore sa zamkniete)

Zakladasz ze powstanie kilka gildii na raz, ja tu widze ledwo jeden projekt.
wiec co najwyzej dojdzie "Jeden konkurent do wyjmowania etatu"
wiec przemial nie bedzie taki "demoniczny" jak wspomniales.
czas zdobywania nastepnego etatu mial ograniczac zbytni rozwoj pojedynczej gildii nie zas zdobywanie ich globalnie. Gdyby zalezalo wizom na globalnym ograniczeniu, to by gildie mialy okreslona maksymalna liczbe etatow jakie moze zdobyc.

ponizszy piaty punkt "moze" a "zrobi to" czyni zasadnicza roznice.
Znam konkretne przypadki ze to ma miejsce

punkt siodmy - Cholera, to straszne slabe dzis te gildie, dziwnym trafem we trzy osoby niezgildiowane jestesmy w stanie utluc npca dajacego etat.
Nie mamy zawodu innego niz aj (z wyjatkiem jednej osoby)
Ostatnio zmieniony 05 lip 2010 06:04 przez Herenvarno, łącznie zmieniany 6 razy.
Nie każdy jest mile widziany w moim domu. Gdybym wszystkich traktował jednakowo, nikogo nie wyróżniłbym!
Awatar użytkownika
Baszen
Posty: 24
Rejestracja: 10 maja 2009 11:38

Re: Stowarzyszenie Niziołków z Rdestowej Doliny

Post autor: Baszen »

1) Celem zdobywania etatow jest dawanie zawodow graczom nie posiadajacym zawodu, dokonczenie zawodu komus kto nie ma dokonczonego lub ma zawod ze starych gildii i nie ma mozliwosci dotrenowania zmian w zawodzie oraz graczy ktorzy chca zmienic zawod na inny. Do tego dochodza pewne mechaniki gildii ktore zaleza od etatow ale w tym momencie zamilkne.

2) Jestes w bledzie, patrz punkt 1.

3) nie mowimy tutaj o zapotrzebowaniu na etat lecz o jego dostepnosci i liczbie. Gildie ktore maja lepszy i latwiejszy dostep do etatow naturalnie ciesza sie wieksza popularnoscia i zanim ktos zacznie sie sprzeciwiac za przyklad podam osobisty przyklad mojej gildii (Zh) pare miesiecy temu.

4) Nie tylko, patrz punkt 1

5) Znowu nie masz racji. Osoba niezrzeszona nie dosc ze moze ukrasc etat gildiowcom to jeszcze go zmarnuje bo nie ma mozliwosci wykorzystania go.

6) Ma wg schematu podanego przeze mnie w poprzednim punkcie

7) Przy obecnej ilosci graczy nie wydaje mi sie zeby jakakolwiek gildia bylaby w stanie sama wyciagnac etat (Chyba ze zalogowaliby sie nawet najbardziej casualowigracze) wiec gildie musza laczyc sie w sojusze wiec etat jest nagroda dla sojuszu (Raz wykorzysta go jedna gildia raz druga)

8) i 9) Nie widze zwiazku
Szukam zdjecia Ayenne. Nie zapomnimy
Deli
Posty: 356
Rejestracja: 12 lut 2009 22:28

Re: Stowarzyszenie Niziołków z Rdestowej Doliny

Post autor: Deli »

Prawdę mówiąc jestem ZA (zobaczymy wtedy kto jest tru half a kto nie).
Cele "Gromady" są jakże bliskie mojemu sercu - wspólne wyprawy na potwory, zdobywanie wypasionego sprzętu/magików i dbanie o wspólne (a czyje konkretnie?) dobro :)

Dwa pierwsze punkty sprowadzają się do expienia na potęge i rozdawania etatów - by postać w druzynie nie była bezużyteczna.

Prawdę mówiąc etaty nie służą zwiększeniu aktywności graczy - gdyby było inaczej ZH mogłoby samo "rozsławiać się" ubijając ze 3-4 "potwory (wiedźmę, krakena, białego smoczka, drachenfelsa).

Błędem jest dawanie etatu "na zachęte" - zachęta działa krótko a później i tak "zachęcony" się "odchęca".

Chętnie bym się poprzyglądał Gromadzie, może jej szefostwo (o ile byłby więcej niż jeden szef - co uważam za chybiony pomysł - vide ZH i nielogujące się 2/3 Niesytych) lub szef lepiej radzili sobie z napływem secondów (bo podaż nowych graczy imho jest znikoma), które w dużej mierze i na dłuższą metę nic nie wnoszą do stowarzyszenia (a każdy chce etat, bo przecież z nim TYLE zrobi...).

Zatem - trzymam kciuki i powodzenia :)

Bo zgoda buduje! :)
Populacja graczy arkadyjskich nie dorasta - gracze z reguły się tylko starzeją.
ODPOWIEDZ