A ja sie podexpie i zaczne dyskusje!
Uzywam Zmuda darmowego A darmowy z jednej racji - wersja 4.62. I moze to kiszka ale daje rade. Co mi potrzebne mam i tyle.
A na powaznie: Polecam wlasnie Zmuda 4.62. Darmowy, prosty i w ogole.Na poczatek w zupelnosci wystarcza. Pozniej rozbudowywanie skryptow moze byc juz uciazliwe ale coz... cos za cos Ewentualnie dosc latwo sie pozniej przeniesc na wyzsza, rozbudowana wersje jesli zajdzie taka potrzeba.
No ale kazdy woli co innego i Erza od Ciebie w duzej mierze zalezy co Ci podpasuje.
A jesli chodzi o MudMastera to juz musisz zajrzec na stronke arkdiska i tam poszukac.
Tak naprawdę nie chodzi o fajność/płatność, tylko dostępność - zależnie od platformy, z której grasz masz ograniczony wybór softu. Na windowsie odpalisz zmuda/cmuda, którego już nie ruszysz na linuksie/macu/shellu. I vice versa, przegenialny - moim skromnym - TF sprawdza się na linuksie/macu, a wersja windowsowa jest kiszką, na którą nie warto marnować czasu. Zatem wypada określić, z jakiej platformy grasz - wtedy można dyskutować o kliencie mając do tego jakieś podstawy.
Jakbym miał Windowsa, na początek wziąłbym zdecydowanie zmuda, od biedy musha - z prostej przyczyny: mapper. To fajna rzecz, kiedy się dopiero wszystko poznaje. Jasne, z czasem w pamięci samo się wyryje, co jest gdzie, dlaczego i jak, ale jeśli dopiero zaczynasz zabawę perspektywa zapychania sobie głowy ułożeniem lokacji może być nieco przytłaczająca.
Osobiście nigdy nie korzystałem z klienta z mapperem (ze względu na dostępność właśnie), ale czasami zazdroszczę tym, którzy WIDZĄ, a nie KOJARZĄ od ręki, gdzie są. Wiesz, kiedy nagle ktoś w ważnym momencie przekazuje Ci prowadzenie warto mieć to z góry ogarnięte, a nie poświęcić 2-3 sekundy na zorientowanie się i odnalezienie w pamięci co, gdzie i jak.
I aim to misbehave.
Systematycznie dążę do wyrugowania hejtu z arsenału swoich środków wyrazu.
Gniot pisze:
p.s.
Trzeba sie uczyc na wlasnych bledach...a tutaj masz nieskonczona liczbe zywotow wiec jak najbardziej testuj do bolu i badz z siebie dumny !
dumna
Dzięki za wskazówki, Gniot. I innym też. Ja wiem, że tu na forum działa słynny dogmat pt: 'pytaj w grze!'
Macie w sumie rację, że można zapytać w grze o takie coś.
To testowanie natomiast mniej mnie przekonuję gdyż nie widzę sensu w tym, żeby wleźć w bagno i stać w nim aż a)padnę ze zmęczenia lub b)nie padnę Mało ciekawy pomysł jak dla mnie. Mogę paść w walce, ale nie stojąc w błocie i czekając aż wciągnie
Just gonna stand there
And watch me burn
But that's alright
Because I like
The way it hurts
Visborg pisze:Ale dużo nowych osób zdaje pytania!!
Co się stało?
Pewnie dlatego, ze nie ma nowych graczy na sieci i nie ma sensu reklamowac Arkadii...
A przy okazji, zeby nie bylo calkiem off, szukalem Drakwaldu jakis czas tu i tam... Zniknal na amen czy co? Jakis przemily ogr upieral sie ze czarodzieje wzieli i znikneli go jakis czas temu ale od innego gacza uslyszalem ze mozna doplynac z Nuln statkiem... Nic juz nie rozumiem. Mam szukac dalej czy olac?
I drugie pytanko, kiedys mozna bylo wejsc samemu do Athel, nie bylo to latwe ale moglo sie udac. Probowalem dokonac tej sztuki i wlazlem najdalej to chyba jedna lokacje w ten przeklety las, da sie wejsc czy kodowo przyblokowane?