Sadze, ze troche wiecej razy widzialem od ciebie stiletto w akcji I tylko raz widzialem, zeby faktycznie komus zadalo jakis konkretny dmg - zdjelo z ciezko rannego bodajze Skuda, ktory nie mial zbroi i mial doswa. Fanatyk specem spokojnie zrobilby to samo. Co do kombinowania, jak wykorzystac trucizny i ze to tylko kwestia odpowiedniego ich wykorzystania... Taaaaaak... Nikt nigdy nie bierze sztyletow z gownianym dmg i slabiutka trucizna na pk, bo sie po prostu nie oplaca, ale jestem pewien ze znasz tajny sposob na wykorzystanie tych trucizn, ktory uczyni z kazdego nozownika krola bilansu! Z trucizn dostepnych graczom, tak jak Corek pisal w sztyletach tylko ta z krwiaka cos daje, do tego mozna jeszcze dodac trutke z palaszy. Pozostale sa lipne.
Sunird: Wylecz sie z tej swinskiej grypy to pomyslimy!
Jeżeli się coś z góry wie, zamiast pomyśleć - trudno jest wzbogacać swoją wiedzę. Będąc uprzejmym, jeszcze raz dla podkreślenia, przypomnę Ci takie przysłowie "Cudze chwalicie, swego nie znacie, sami nie wiecie, co posiadacie.".
Nathaniel: no tak, to tropiciel/partyzant moze sie ukryc GDZIEKOLWIEK pomimo plytówki na sobie i tony innego badziewia, a nozownik sie nie moze ukryc NIGDZIE, bo bezwzgledna waga jest za duza?
Zrozum moze co sie pisze. Kazdy inny zawod bedzie dzialac tak samo niezaleznie od obciazenia postaci (meczenia sie nie wliczam).
Sunird: a widzisz, zebym pisal do wizow placzliwe prosby, zeby ucieli wszystko pozostale? Z tarczownictwem byl przyklad specjalnie dla Mimiego, zeby zrozumial, ale jak widze wiesci sie nie zmieniaja - jakakolwiek uwaga, ze cos jest nie tak i zaraz "on(a) placze i chce cos zmieniac).
Huggo: bedac uprzejmym Ci wytlumacze, ze testowalem ostatnio sztylety z truciznami + stiletto i wnioski są takie jak napisalem w notkach wyzej.
To zmien sobie zawod, ale na milosc boska nie biadol jak stara baba.*
*A jesli grasz nozownikiem bo kochasz sztylety, uwielbiasz odgrywania lotrzyka czy tam skrytobojcy, czy z jakichkolwiek innych powodow, ktore nie mozna zaklasyfikowac do szufladki EXP lub PK to jestes tzw. pasjonatem.
A Ci na arce mieli zawsze najgorzej i niczym samotne drzewo na wietrze maja dwa wyjscia - albo usychaja, albo przystosowywuja sie w drodze ewolucji do noweych warunkow zycia.
Każde społeczeństwo dzieli sie na trzy warstwy. Ludzi nieruchomych, ludzi ruchomych i tych, którzy poruszają innymi.
Kolejny. Az sie powtorze:
"Sunird: a widzisz, zebym pisal do wizow placzliwe prosby, zeby ucieli wszystko pozostale? Z tarczownictwem byl przyklad specjalnie dla Mimiego, zeby zrozumial, ale jak widze wiesci sie nie zmieniaja - jakakolwiek uwaga, ze cos jest nie tak i zaraz "on(a) placze i chce cos zmieniac)."
Zmien sobie z sunird na buluar i zaskocz wreszcie.
Re Coronius:
Zapomniales o zboju ! tez ograniczenia kodowego na plyte nie ma.
A o swoje trzeba walczyc taka prawda ... ja walczylem i tak zmienili speca ze jest gorzej niz bylo
2011.04.01
Gniot Adiutant Kapitana Kompanii Gryfa, Walczacy z Wiatrakami, Miecznik z
Paweza, Naczelny Madrala Arkadii, Ogr o Elfich Uszach, Elf o Ogrzym
Rozumku, Zastepca Szefa Muminkow z Obozu Najemnikow, Arcydzielo
Sztuki Cukierniczej
Coronius pisze:Nathaniel: no tak, to tropiciel/partyzant moze sie ukryc GDZIEKOLWIEK pomimo plytówki na sobie i tony innego badziewia, a nozownik sie nie moze ukryc NIGDZIE, bo bezwzgledna waga jest za duza?
Zrozum moze co sie pisze. Kazdy inny zawod bedzie dzialac tak samo niezaleznie od obciazenia postaci (meczenia sie nie wliczam).
To Ty zrozum, ze nie mozesz miec ukrywania, speca z ukrycia i speca w walce, ktorego sobie mozna ustawic dodatkowo w zaleznosci od przeciwnika, zajebistych unikow, a do tego jeszcze plytowki.
Partyzant ma inne minusy, mysliwy ma inny minusy, nozownik ma inne minusy.