Zmiana przetrwalnosci sprzetu

Archiwum zamkniętych tematów.
Petit
Posty: 14
Rejestracja: 16 mar 2009 12:23

Re: Zmiana przetrwalnosci sprzetu

Post autor: Petit »

Istotnych wad nie widze, a zalet masa:
- nie bedzie fars typu szykowana tydzien wyprawa nie dochodzi do skutku przez nagla apokalipse podczas ktorej jezdziec zajumal wszystkim sprzet
- grawerowanie napisow na broni nabierze sensu
- sprzet bedzie w koncu miał realna wartosc i nie bedzie radosnie rozrzucany na lewo i prawo "bo gonie", "bo uciekam", "bo ide expic gdzies dalej i graty wyjme na miejscu"
- wyrowna to nieco szanse miedzy tymi ktorzy maja blisko siedziby dobry sprzet a tymi ktorzy musza gnać po niego przez pol swiata
Moim zdaniem jednoznacznie spory krok do przodu.

A jak już jestesmy przy sprzecie warto zwrocic uwage, ze pod wzgledem wytrzymalosci komplet skladany bije pelna plytowke na glowe.
Kiedy mamy komplet na 100 otrzymanych ciosow w kirys pojdzie z 45, w naramienniki 25 i 30 w nagolenniki (liczby z kosmosu, ciosy w glowe pomijam), w plytowke trafi 100. Ponadto gdy mamy komplet przy kazdym ciosie jest szansa ze rozpadnie nam sie tylko jeden element uzbrojenia, w przypadku plytowki z kazdym ciosem moze peknac calosc. Praktyka pokazuje, ze albo nie zostalo to uwzglednione, albo zostalo uwzglednione zbyt slabo, przez co plytowki bardziej nadaja sie do lansu niz do uzytku.
Cadael
Posty: 1
Rejestracja: 04 maja 2009 12:45

Re: Zmiana przetrwalnosci sprzetu

Post autor: Cadael »

Zmiana napewno fajna.
Jednak kilka spraw mi sie nie podoba:
Napewno te procenty bo nie wyobrazam sobie sytuacji ze leje npca, ktory ma sprzet nagle przy ciele go nie ma. Owszem 20% do 80% na znalezienie calkowicie dobrego sprzetu do naprzyklad czesciowo zniszczonego/uszkodzonego bez mozliwosci naprawy. Jednak to losowanie powinno odbywac sie przed walka z npcem, a nie po z racji uwzglednienia sily npca (bo nie moze byc tak ze w ciele ma kompletnie zniszczony sprzet a walczy jak by mial full wypas zlom).

Druga sprawa naprawianie do znakomitego stanu budzi watpliwosci moze faktycznie skala ilosci napraw powinna byc duzo wieksza ale sadze ze po kilkunastu takich naprawach powinien jednak nie dac sie do konca naprawiac.

Trzecia sprawa tak jak juz ktos pisal sa rzadkie npce ktore albo powinny byc czesciej albo ich sprzet powinien byc traktowany jak magiczny skoro pojawiaja sie z czestotliwoscia magicznych sprzetow.

Co do zbroi plytowych no od dawna wiadomo ze zbroje plytowe nie nadaja sie na expienie bo ich niszczenie sie jest zwiazane z tym, ze jest liczona jako jedna zbroja i niszczy sie po tylu wyparowanych ciosach co jeden element 'czesciowej' zbroi, a przeciez plytowe zbroje to nie jedna puszka do ktorej sie wchodzi przez otwor na zalatwianie potrzeb wiec tutaj sie z Ghazarem zgodze ze powinno to wygladac inaczej i w przeciwienstwie do siebie akurat mowie tu o swoich ziomkach z gildii jako ze uzywaja plyt (ja akurat nie) inne gildie zapewne tez czesciej by ich w tym momencie uzywaly.
Petit
Posty: 14
Rejestracja: 16 mar 2009 12:23

Re: Zmiana przetrwalnosci sprzetu

Post autor: Petit »

Cannard pisze:1. System promuje casuali. Czyli nieważne, że przez ostatnie cztery miechy nie zalogowałeś się dłużej niż na 15 sekund. Masz zbroje. W przypadku bitwy logujesz się i wzmacniasz swoją ekipę full armorem. Gildia X loguje się raz na miesiąc, gildia Y gra regularnie. Gildia X ma pełny wypas w sprzęcie. Gildia Y musi na ten sam sprzęt wydać o wiele więcej kasy/czasu niż przeciwnicy. To po co grać? Wystarczy czekać na cynk kiedy „ustawka”.
Gildia X jak padnie to swoj wypas sprzet bedzie zbierac przez rok albo latac w srednim od kowali. Gildia Y ma zapas sprzetu na 2 zbiorowe samobojstwa a ponadto ma magiki.
Cannard pisze:2. Zbiera się ekipa powiedzmy dziesięciu graczy, żeby wyjąć dobry sprzęt, czasem parę godzin zajmie im cały ten cyrk. Po czym wchodzą na lokacje i w ośmiu przypadkach na dziesięć dostają figę. No strasznie motywujące do gry.
No właśnie, dobry sprzet wymagał będzie zachodu, a jak sie trafi to będzie cieszył. A jak komuś sie nie chce to moze biegac w przecietnym od kowali/ze sklepu. Gdzie tu niedoskonałość?
Cannard pisze:3. Gracz traci sprzęt. Dajmy na to za zgon. Idzie sobie po uzbrojenie i musi 80% więcej czasu stracić żeby wyjąć głupią tarcze. 80% więcej by zdobyć kolczugę/napierch/naramienniki. Jak ma jeszcze czas to może i jakimś cudem zdąży wylosować sobie hełm służący do czegoś więcej niż za nocnik. Przy założeniu, że większość graczy bawi się zestawem napierch, tarcza, naramienniki, hełm, płaszcz – daje nam to radosne 400% więcej czasu na zdobycie sprzętu po zgonie. Śmierć postaci na arce teraz bywa bardzo bolesna ale po tej zmianie to będzie pikuś. I nie ma co się łudzić, że sobie weźmie ze skrzyni, kto będzie tracił całe dnie żeby zebrać dwie kolczugi do skrzyni? I co z niezgiliowanymi? Co z początkującymi, którzy najczęściej są narażeni na pad?
Poczatkujacy i tak najczesciej chodza w sprzecie od kowali/ze sklepu, bo moby ktore sa w stanie zabic nie maja dobrego sprzetu.
Awatar użytkownika
Ennyen
Posty: 235
Rejestracja: 14 lut 2009 22:33
Lokalizacja: Athel Loren

Re: Zmiana przetrwalnosci sprzetu

Post autor: Ennyen »

Swietna propozycja, w zasadzie nic bym nie modyfikowal w pomysle przedstawionym przez Rafgarta. Co z tego, ze nie dopchacie sie do rzadszych zbroi, gdy przez to stana sie one bardziej unikatowe i cenne. Co za tym idzie, byc moze wizowie jeszcze bardziej zroznicuja staty itemow, taka sercowa tarcza, moze jeszcze zyska punktow. Sprzet rozbil by sie na slaby, zwykly, dobry, unikatowy(taki kotry obejmuje przetrwanie) i magiczny(nie obejmuje go przetrwanie).
By jednak nie ukrecic ruchu w interesie typu zdobywanie zbroi raz w tygodniu, powinno sie jakos taki ruch wymuszac. Np wszystkie obrony glidiowe powinny przejsc na nowy standard zbroi (trzeba by je co jakis dluzszy czas uzbrajac od nowa).
Awatar użytkownika
Ennyen
Posty: 235
Rejestracja: 14 lut 2009 22:33
Lokalizacja: Athel Loren

Re: Zmiana przetrwalnosci sprzetu

Post autor: Ennyen »

Druga sprawa naprawianie do znakomitego stanu budzi watpliwosci moze faktycznie skala ilosci napraw powinna byc duzo wieksza ale sadze ze po kilkunastu takich naprawach powinien jednak nie dac sie do konca naprawiac.
Wtedy zmiana troche nie miala by sensu. Ci co robia mega przemial na expowiskach i tak rzadko sprzet naprawiaja (dzisiaj). Natomiast jak sie zalogujesz tylko raz w tygodniu na 5 godzin, zmielisz sprzet, ktory masz na sobie, nie majac mozliwosci jego wielokrotnej naprawy, defacto nie odczujesz wielkiej zmiany. Powinno sie dac naprawiac wielokrotnie. To ze sprzet da sie naprawic, nie znaczy, ze nie da sie go trwale podczas walki uszkodzic :)
Awatar użytkownika
Seren
Posty: 149
Rejestracja: 13 lut 2009 14:32

...

Post autor: Seren »

Niby wszystko fajnie, ale nie znalazłam w notce Rafgarta jednej ważnej kwestii. Obecnie sprzęt niszczy się w masakrycznym tempie - używam tarcz i na przeciętnie trwającego expa noszę ze sobą dwie-trzy dodatkowe, żeby mieć spokój.
Moim zdaniem wprowadzenie tej refromy powinno również zawierać obniżenie tego tempa niszczenia sprzętu, bo w innym wypadku gra stanie się o wiele bardziej uciążliwa. Teraz idę na expa i zabieram ze sobą kilka tarcz, które spokojnie mogę wyjąć w pół godziny. Jak mi się tarcza popsuje, to odkładam i zakładam zapasową. Nie muszę biegać co 15 minut do kowala.
Po reformie i przy obecnym tempie niszczenia się zbroi: w ciągu pół godziny przy moim szczęściu wyciągnę jedną tarczę. Pójdę na expa i co 15 minut będę musiała latać do kowala, za każdym razem wydając na niego coraz większe sumy.
Gdzie tu jest zwiększenie wygody? Przy takim układzie będę musiała spędzać w grze jeszcze więcej czasu (mam przestać studiować, pracować czy sypiać? ;) ), co chyba mija się z założeniami?

20% szans to moim zdaniem za mało, ale na to każdy będzie narzekał i pewnie Wizowie niespecjalnie się tym przejmą i zrobią po swojemu. Dla gildii, którym ciężej się zorganizować, szansa posiadania jakiegoś ciekawszego okazu zbroi czy oręża spadnie do zera (już teraz są wyścigi do różnych, niekoniecznie magicznych, a po prostu dobrych itemów - jeśli na dodatek będą się pojawiały średnio raz na pięć razy, no to mogę się z nimi na zawsze pożegnać).

Popieram propozycję bodajże Kagaina, aby ubrania dało się naprawiać!

Mnie się pomysł nie podoba. I wspieram Cannarda, bynajmniej nie na auto, w kwestii odwiecznej - może by tak najpierw skończyć rozpoczęte reformy, a potem zabierać się za następne (tak, piszę to z punktu widzenia osoby, która na przekodowanie swojej gildii czeka od kilku lat)? Ponoć brakuje rąk do pracy i wizogodzin do skończenia tego, co zostało rozbabrane, a ja tu widzę plany kolejnych trzech wielkich reform (sprzęt, zadania, zawody). Czyli tę pewnie również czeka podobny los, zostanie rozpoczęta i pozostawiona sama sobie. To już lepiej nie zaczynać.
There must be some way out of here, said the joker to the thief
There's too much confusion, I can't get no relief
No reason to get excited, the thief, he kindly spoke
There are many here among us who feel that life is but a joke
Awatar użytkownika
Nathaniel
Posty: 126
Rejestracja: 13 lut 2009 07:10
Lokalizacja: Kraków

Re: Zmiana przetrwalnosci sprzetu

Post autor: Nathaniel »

Mnie sie ten pomysl takze nie podoba, gdyz jestem w gildii, w ktorej ludzie dopiero co pokonczyli zawody i porobili jakies przyzwoite poziomy, i dopiero teraz stac nas na to, by zebrac sie w druzynie i pojsc wyjac cos ciekawego. Po wprowadzeniu tej reformy to juz raczej bedziemy mogli zapomniec o wyciaganiu sobie co ciekawszych itemow. Gra solo tez bedzie znacznie utrudniona, ciezej sprzet zdobyc, czestsze wizyty u kowali, wiecej wydawanych pieniedzy, troche przesady w tym moim zdaniem. Mozna bedzie grac i grac i grac bez przerwy, a i tak rezultaty beda mizerne.

Przyklad - Krolken:
Ma dobry sprzet, ktory jest czesto, chetnie wyciagany przez wiele osob (zwlaszcza macka, ktorych jest znaczny deficyt w Ishtar). Juz teraz ciezko jest goscia zastac w ogole na miejscu, a co dopiero po reformie, jesli dodatkowo szansa na wyjecie tego sprzetu zmaleje pieciokrotnie.

Przegiecie w druga strone. Gra bedzie zajmowala duzo wiecej czasu, a czy bedzie bardziej cieszyc, no watpie...

Owszem, jesli juz wyciagnie sie dana rzecz, to bedzie ona sluzyc dluzej, ale przeciez niekoniecznie. Bo co jesli stracimy na wyciaganie jakiegos miecza X czasu, a ten po 20 minutach walki peknie. Tracimy X czasu na wyciagniecie kolejnego, a ten znowu zlosliwie peknie nam po chwili.
... just like you imagined ...
Awatar użytkownika
Rafgart
Posty: 970
Rejestracja: 09 lut 2009 10:10

Re: Zmiana przetrwalnosci sprzetu

Post autor: Rafgart »

Reforma gildii polegala na rozdzieleniu zawodow i stowarzyszen, a nastepnie na dodaniu etatow. Dawno temu zostala zakonczona. Nadanie jakies gildii innej formy, niz ma obecnie, to zupelnie co innego. Jest to wewnetrzna sprawa danej domeny, normalny projekt, ktory moze zostanie kiedys zakonczony, a moze i nie.
Tipi
Posty: 232
Rejestracja: 12 lut 2009 22:38

Re: Zmiana przetrwalnosci sprzetu

Post autor: Tipi »

Petit pisze:Istotnych wad nie widze, a zalet masa:
- nie bedzie fars typu szykowana tydzien wyprawa nie dochodzi do skutku przez nagla apokalipse podczas ktorej jezdziec zajumal wszystkim sprzet
- grawerowanie napisow na broni nabierze sensu
- sprzet bedzie w koncu miał realna wartosc i nie bedzie radosnie rozrzucany na lewo i prawo "bo gonie", "bo uciekam", "bo ide expic gdzies dalej i graty wyjme na miejscu"

Podpisuje sie pod tymi zaletami wszystkimi łapkami.

Na smoka nie trzeba bedzie kilku godzin zbierac odpowiednich broni , bo caly czas beda lezec w skrzyni czekajac na odpowiednia pore.
Problem z apokami przy handlowaniu sprzetem sam zniknie.
Mozliwosc odkladania specjalnych wypasionych broni, sprzetow na konkretne wyprawy a uzywanie normalnych na codzien.

Elegancko.
Ghazar
Posty: 87
Rejestracja: 15 lut 2009 21:54

Re: Zmiana przetrwalnosci sprzetu

Post autor: Ghazar »

Jeszcze jedna rzecz.
Pomijajac TOTALNA nieoplacalnosc bicia trolli jesli chodzi o doswiadczenie bojowe, to po takich zmianach kwas z trolli powinien byc skasowany zupelnie albo TYLKO ranic..
Obrazek
ODPOWIEDZ