Herenvarno pisze:W jaki sposob kodowo rzucac wyzwanie?
np. Zawiesic szmate ze swoim imieniem na kolku przed "tronem" szefa.
Szmata wisi tam powiedzmy max 48 godzin.
Albo szef ja zdejmie, przyjmujac wyzwanie, albo zdejmie ja nowy szef.
Zdiecie szmaty oznacza 24 godziny przygotowan, od tego momentu (od zdiecia szmaty) do podjecia walki.
Jesli ktoras strona sie nie stawila, ta wtopila.
Nie ma doskonalego systemu. Przyklad - jest szef A, jego ziomal B i pretendent C. Jesli C ostatnio przypakowal i stwierdzil ze jest silniejszy od szefa - idzie i rzuca mu wyzwanie. Wygrywa w taki czy inny sposob. Ziomal starego szefa - B - wyzywa w tym momencie nowego szefa - C. Pokonuje go, oddaje wladze staremu szefowi albo podklada mu sie podczas walki.
To wszystko powoduje zwiekszenie antagonizmow wewnatrz stowarzyszen i oslabianie ich poprzez usuwanie "niestabilnego politycznie elementu".
Nie ma systemu doskonalego, ale demokracja jest jednym z najgorszych na mudzie.
Tylko o sprawach, które nas zupełnie nie interesują, możemy wydać rzeczywiście bezstronną opinię, co niewątpliwie jest powodem tego, że opinia bezstronna jest zawsze absolutnie bezwartościowa.
Herenvarno pisze:W jaki sposob kodowo rzucac wyzwanie?
np. Zawiesic szmate ze swoim imieniem na kolku przed "tronem" szefa.
Szmata wisi tam powiedzmy max 48 godzin.
Albo szef ja zdejmie, przyjmujac wyzwanie, albo zdejmie ja nowy szef.
Zdiecie szmaty oznacza 24 godziny przygotowan, od tego momentu (od zdiecia szmaty) do podjecia walki.
Jesli ktoras strona sie nie stawila, ta wtopila.
Nie ma doskonalego systemu. Przyklad - jest szef A, jego ziomal B i pretendent C. Jesli C ostatnio przypakowal i stwierdzil ze jest silniejszy od szefa - idzie i rzuca mu wyzwanie. Wygrywa w taki czy inny sposob. Ziomal starego szefa - B - wyzywa w tym momencie nowego szefa - C. Pokonuje go, oddaje wladze staremu szefowi albo podklada mu sie podczas walki.
To wszystko powoduje zwiekszenie antagonizmow wewnatrz stowarzyszen i oslabianie ich poprzez usuwanie "niestabilnego politycznie elementu".
Nie ma systemu doskonalego, ale demokracja jest jednym z najgorszych na mudzie.
Znaczy sie ze pretendent C powinien wczesniej wyeliminowac przy pomocy tych ktorzy sa za nim, nieszefa B?
No chyba ze C nie czuje sie na silach tego uczynic... Wtedy nie rzuca wyzwania..
Nie każdy jest mile widziany w moim domu. Gdybym wszystkich traktował jednakowo, nikogo nie wyróżniłbym!
Ja tylko chciałbym zauważyć, że system z wyzwaniami działał u gladiatorów jakoś na początku ich istnienia i o ile mnie pamięć nie myli encyklopedia arkadii miała problemy z codzienną aktualizacją kolejnych czempionów .
Ośmielę się zauważyć, że jest na Arce gildia gdzie cudem jest tylko urna, a nie zachowanie. Chyba, że przez brak aktywności PvP o SGW zapomniano i mamy dalej siedzieć w tym swoim podziemiu
Miuosh pisze:Z tego co mi wiadomo, to właśnie taki system "siłowego" wyboru Herszta działa w OK od hoho. Nie wiem nad czym się rozwodzicie
Wlasnie taka rzeczywista sytuacje sprzed paru lat w OK mialem na mysli piszac o postaciach A, B i C
Tylko o sprawach, które nas zupełnie nie interesują, możemy wydać rzeczywiście bezstronną opinię, co niewątpliwie jest powodem tego, że opinia bezstronna jest zawsze absolutnie bezwartościowa.
Wiec problem z nieaktywnoscia zarzadu gildii maja/mieli juz rozwiazany. Nikt nie blokuje mozliwosci awansu? System kolesiostwa? Raczej poparcie silniejszej strony.
edit:
Bedac bardziej radykalnym, usuniecie szefa = jego zgon, to nie wiem czy "koles" chcialby oddac wladze slabszemu/slabszej marionetce.
Nie każdy jest mile widziany w moim domu. Gdybym wszystkich traktował jednakowo, nikogo nie wyróżniłbym!
Czytajac pierwsza notke, to i tak zastanawiajace jest, jak osoba ktora wkracza do cechu, nie przebiegla calej drogi jak wszyscy inni ktorzy sa przyjmowani? Rozumiem ze ma juz pewna wiedze i doswiadczenie, ale wkraczajac do cechu nie ma wymaganej ilosci poparc, i z tego powodu nie jest nawet subiektem. A za toktos 'odpowiedzialny' w Cechu powinien beknac.
Edit:
Chocby wykopaniem na zbity pysk wraz z "promowanym kupcem" w ten sposob.
Ostatnio zmieniony 26 lip 2010 14:42 przez Herenvarno, łącznie zmieniany 2 razy.
Nie każdy jest mile widziany w moim domu. Gdybym wszystkich traktował jednakowo, nikogo nie wyróżniłbym!
Przyklady:
* Cech
Obecna szefowa tego stowarzyszenia przed paroma dniami skonfliktowala sie z wiekszoscia czlonkow gildii. Postanowila odejsc, ale poniewaz dosc predko w innym miejscu zaliczyla zgon, wrocila... i z automatu zostala mistrzem Cechu. Na jakich zasadach? Nie wie tego nikt. W radzie obecnie zasiadaja dwie osoby: obecny mistrz i poprzedni mistrz. I nie zapowiada sie na to, zeby mialo tam dojsc do jakiejs wymiany kadry. Bo rzadza ta gildia te same postacie od dobrych kilku lat.
Komentarz bedzie na takim samym poziomie jak notka ...
To byl WIELKI COME BACK !!
Ostatnio zmieniony 26 lip 2010 14:48 przez Gniot, łącznie zmieniany 1 raz.
2011.04.01
Gniot Adiutant Kapitana Kompanii Gryfa, Walczacy z Wiatrakami, Miecznik z
Paweza, Naczelny Madrala Arkadii, Ogr o Elfich Uszach, Elf o Ogrzym
Rozumku, Zastepca Szefa Muminkow z Obozu Najemnikow, Arcydzielo
Sztuki Cukierniczej