Może tym, że kiedyś połowa graczy latała na 'doświadczonym'? Może tym, że kiedyś trzeba było zebrać się w trzy razy większe drużyny, żeby wyciągnąć coś wartościowego? Może tym, że przez to monety zdobywało się o wiele ciężej, a każdy kamień naprawdę warto było sprzedać u kupca? Może tym, że z powodu tych wszystkich czynników i wielu innych, kupcy mieli realny powód, żeby się logować i uczestniczyć w życiu muda, a inni gracze mieli powód, żeby zabiegać o dobre relacje z tą gildią?Goldfinger uderzyl w sedno. Czym rozni sie dzisiejsza rzeczywistosc od wczesniejszej?
Naprawdę ludzie, zbyt wielu z Was udaje, że ta gra to czysty erpeg i że znajdzie się jakiekolwiek towarzystwo, które z czysto erpegowych pobudek będzie grać po 6 godzin dziennie i stawać na głowie, żeby było po prostu fajnie. Bez żadnych wymiernych korzyści dla swojej postaci, czy swojego stowarzyszenia.
Ale prawda jest taka, że jak ktoś tak bardzo uwielbia czysty erpeg, to o wiele będzie się bawił na normalnej papierowej sesji lub nawet takiej online. Na Arkadii gracze potrzebują mieć cele i motywacje.