Arkadia MUD RPG

Arka to zawsze było Dark Fantasy.
Nie podoba się to nie graj

Nie umiesz uciec, przypilnować się - zagraj w Candy Crush Saga.

I zdejmij legginsy.

Na arkadi przede wszystkim nie ma czegos takiego jak 'gildia neutrealna'. To pojecie stworzyli sobie sami gracze dla wygody funkcjonowania. Jezeli dolaczasz do ktorejkolwiek gildi wybierasz potencjalna strone konfliktu. Chcesz byc naprawde neutrealny, porzuc gildie/stowarzyszenie i graj sobie jako gp nikomu nie wchodzac w droge.

Co do kwesti 'globalnych' i 'politycznych', to na szczescie wizowie i tak zrobia to co oni uwazaja za 'stosowne'. I zadne twierdzenia ze powinno byc tak i tak bo takie jest to czy tamto nie ma zadnego znaczenia.

Please do tell ... polityka arkadii jak I sama Arkadia to, jak sie zwyklo mawiac, nie Sapek czy mlotek, ale osobny twor , zyjacy wlasnym tempem. Jesli wymawiasz pewnym stowom chec neutralnosci, wymow innym ich sojusze. CKN, BK, czy SH moga jesli tak zechca deklarowac neutralnosc skoro pewne gildie utrzymuja now rpg owe sojusze z swoimi naturalnymi wrogami.

Kazda gildia ma swoje zalozenia sprobuj sie z nich wylamac to zobaczysz co sie stanie.

Gryfy najlepiej sie o tym przekonaly.

Tyle na temat wolnosci, wlasnej polityki, i zarzadzanie stowem wedlug swojego widzi mi sie.

Uważam jednak, że to Adventicus ma rację. I Eltharis.

Gryfy dostaly po nosie bo razem z MC zmonopolizowały całą domenę. Co powiesz o sojuszu Korkow z Wiórkami, albo o OHM razem z SC napadających Skelige. Wojna Skorpionów z OHM też jest bardzo rpg owa. Pamietam dobrze czasy, gdy mialeś trzy zawodowki, a połowa OK miała zawód Berka. Grając ogrem nauczyłem się wtedy spiep...c jak zloto przed wszystkim co zaczynało rpg na lokacji of szarzy. Arkadia zmienila sie od tego czasu, gracze mają inną alternatywę, niż ciułanie moba za mobem. Gra uległa ewolucji i jak kolwiek bardzo bedziecie płakac, moi drodzy, to co było kiedyś, ... to se nevrati.

Edit: poprawa pisowni i inszych tam. Cieżko jest pisać z hamerykańskiego koma

Adventicus pisze:Pamietam dobrze czasy, gdy mialeś trzy zawodowki, a połowa OK miała zawód Berka.

Does not compute. Za czasów 'trzech zawodówek' ani jeden OK nie miał żadnego zawodu.

Werbat bawi sie w gierki semantyczne. W owych dawnych czasach, możliwym było bycie członkami zarówno tzw. rasówki jak i zawodówki. Pozwole sobie przypomnieć to postaci Korisa i Karlega, wiem czasy odległe i po ponad 15 stu latach pamieć zawodzi ale jesli dobrze pamietam mieliśmy Herszta, któren był Komendantem Berserkerów. I tu pozwole sobie zadumac się nad losem pewnego borsuka czarodzieja.

Bardziej, tak naprawdę, chodziło mi o to, że wtedy nie było 'zawodów', tylko po prostu gildia dawała pakiet umów i speca ;-)

I tak, to były piękne czasy. Chciałbym tak znów, a nie gpki na 75% fanatyka z dualem, który tnie się tak samo jak zgildiowanemu :P

Szczerze mówiąc biegam sobie teraz jako myśliwy, zbieram zioła wycinam skórki, czasem jakąś paczke zaniose, na ziele do fajki jest, co robić też, nie mam na co narzekać.