Kod: Zaznacz cały
Mowisz z zazenowaniem: No... jakby cie tu uswiadomic w tej materii... nigdy ci
nie powiedziano jak to sie dzieje?
> Duzy Dorosly Ogr zaprzecza zdecydowanie.
Odgarniasz wlosy i zakladasz je za ucho tak, zeby ci nie przeszkadzaly.
> Spogladasz z niedowierzaniem na Duzego Doroslego Ogra.
Hmmmmm...
> Duzy Dorosly Ogr mowi: moje nie saltuje
Duzy Dorosly Ogr mowi: tym lasem
Mowisz medrkowato: No to tak...
Mowisz: Spotyka sie tato... i mama...
> Duzy Dorosly Ogr spoglada z zainteresowaniem na ciebie.
Mowisz: Czyli samiec i samica odpowiedniej rasy...
Mowisz: Na przyklad... ogr i ogrzyca.
Mowisz: No!
Oblizujesz sie z namyslem.
> Duzy Dorosly Ogr krzywi sie z niesmakiem.
Duzy Dorosly Ogr mowi: ogsyce som stlasnie bsydkie
Duzy Dorosly Ogr mowi: i....
Duzy Dorosly Ogr mowi: niesbyt ladnie pafnom
Duzy Dorosly Ogr wzdryga sie.
Hmmmmm...
> Duzy Dorosly Ogr mowi: moje tys ale to mniejsa smloda
Duzy Dorosly Ogr usmiecha sie szeroko.
Mowisz do Duzego Doroslego Ogra: Wiesz... mi z kolei nie uswiadamiano jak to
z ogrami jest.
Mowisz do Duzego Doroslego Ogra: No ale powiedzmy ze padalo a kanal w miescie
akurat nie wylal. Dobra?
> Duzy Dorosly Ogr kiwa glowa.
Duzy Dorosly Ogr mowi: i cu dalej?
Mowisz do Duzego Doroslego Ogra: No. Wiec padalo... podtopilo pare
szczurow... wiec od razu mozna usiasc i cos zjesc... i sie no... tam nie wiem...
obwachac...
Duzy Dorosly Ogr wydaje z siebie dlugie hmmmmm...
Mowisz: Znalezc kraglosci tu i owdzie...
Spogladasz bez przekonania na Duzego Doroslego Ogra.
Mowisz: No i ogolnie sie przekonac ze taka ogrzyca to nawet rownie fajna co
inna dziewczyna tyle tylko ze... w twoim rozmiarze.
Duzy Dorosly Ogr spoglada z zainteresowaniem na ciebie.
Mowisz: No i teraz skup sie bo najwazniejsze!
> Duzy Dorosly Ogr namysla sie nad czyms mocno sie skupiajac.
Mowisz: Tylko ze to z dziewczyna w rozmiarze to jest wersja dla ciebie!
Mowisz: Wersja dla niej to taka ze ten ogr to w sumie chlopak jak inny tylko w
jej rozmiarze!
Mocno pukasz Duzego Doroslego Ogra srebrna lyzka w glowe!
> Duzy Dorosly Ogr mowi: sa co snofu
Mowisz: Zebys nie pomylil!
> Duzy Dorosly Ogr mowi: cyli mosna smieniac losmialy cy ni?
W ostatniej chwili decydujesz sie nic nie mowic.
Mowisz wymijajaco: O tym pozniej.
> Duzy Dorosly Ogr kiwa glowa.
Mowisz: No w kazdym razie jak jest po deszczu i jesli kanal akurat nie wylal i
sa szczury i akurat jestescie we dwoje i juz sie doszukacie jakichs tam niespodzianek na
sobie wzajenie...
> Namyslasz sie. Tak...
Mowisz w zadumie do siebie: Zaczynam rozumiec czemu tak malo ogrow jest...
> Duzy Dorosly Ogr wybucha smiechem.
Mowisz do Duzego Doroslego Ogra: No to wtedy robi sie juz pozno... wam zalalo
ten dol w ziemi i jest zimno wiec idziecie spac razem zeby sie ogrzac wzajemnie... jakos zawsze samcom na tym zalezy szczegolnie ze dbaja o zdrowie... no i tam upewniacie sie ze sie nie przeziebiliscie i ze nosy macie mokre i zimne... czy wy musicie miec tez suchy i cieply?
> Duzy Dorosly Ogr mowi: oses
Mowisz blyskotliwie: No! I wtedy przychodzi po cichu Pani Przyroda i macha rozdzka i podrzuca ogrzatko ogrzycy. Najpierw male zeby ta sie nie zorientowala i zeby pozniej nie bylo na nia.
Mowisz: A co do mieszania rozmiarow...
> Duzy Dorosly Ogr spoglada z zainteresowaniem na ciebie.
Mowisz medrkowato: To niby wszystko tak samo tylko ze wtedy Pani Przyroda nie bardzo ma pomysl co dokladnie podrzucic i wtedy tylko idzie spac do siebie z bolem glowy.
> Duzy Dorosly Ogr mowi: e to bajka
Duzy Dorosly Ogr mowi: jaka
Duzy Dorosly Ogr mowi: mojemu mufli cu insego