Arkadia MUD RPG

Hej:)

Grajac w Arke czy to glowna postacia czy to secondem wiemy, ze predzej czy pozniej jesli nie mamy schiza ocieramy sie o Novigrad i Cech.
To byl wstep:D
Nie bede sie rozpisywac, bo wiem ze kazdy z Was ma swoje zdanie.
Pytanie jest proste. Czy po uwolnieniu zawodu kupca Cech powienien blokowac slot stowa i po cos jest potrzebny.
Kto mnie zna wie, ze zastanawiam sie nad tym od zawsze. Dawno w sumie nie bylo zadnej normalnej dyskusji na tym forum o czyms konkretnym, no to tak na gwiazdke przed koncem roku pytam:)

Ja się nie ocierałem o nikogo. To zboczenie jest.

A pytanie nie jest wcale proste.

"Czy po uwolnieniu zawodu kupca Cech powienien blokowac slot stowa i po cos jest potrzebny."

Kto jest po coś potrzebny (lub też nie)? Zawód, Cech, czy slot?
Jak Cech miałby blokować slot? Pakułami? Zdalnie komputerem? Czy może chodzi o to, że przynależność do Cechu nie pozwala do przynależenia do innego stowarzyszenia?

Mistrzowski topic, dyskusja może być wielowątkowa, bo najpierw trzeba rozszyfrować o co chodzi autorce

Nie ma to jak starzy osadnicy hehe, kto ma niesc ten kaganek... I ocierales sie ale to juz tak btw:D
Nie wiem co to pakuly
Co do slota mialam na mysl, ze taki Cech czy Tancerze wojny czy dowolny inny stow co nie ma sensu czy czlonkow powinnien znikac robiac miejsce nowym
No i podstawowa rzecz...jesli juz nie jedno konto jedna postac...to jedno konto wiele postaci niech bedzie..ale tylko jedna z nich w jakims stowie.
I naturalna selekcja i wybory...tam dom twoj gdzie serce twoje::) kropka.

Nie podoba się to nie graj.


Tak mi się przypomniało z dawnych czasów
A tak serio to że jak ktoś ma wiele postaci, to jedno stowarzyszenie to bez sensu. Np. ktoś gra wiedźminem, a po jakimś czasie ma ochotę zagrać np. ogrem z Kompanii, albo porobić rozpierduchę mutantem chaosu, to czemu nie?

Poza tym jak dlaczego Cech nie ma sensu? I ile jest tych dowolnych stowarzyszeń, które nie mają sensu?

Widzisz...po trzech postach dochodzimy do sedna...Nie podoba sie to nie graj.
To nam wbito w glowy jak zaczynalismy grac i wbija sie dalej. I jak za dawnych czasow to chronilo te gre, tak teraz ja zabija.

I juz tlumacze dlaczego. Kiedys to haslo chronilo przed mentalnym dresiarstwem, a przynajmiej mialo chronic. Bo choc strach bylo przejsc przez trakt, zeby zgona nie zaliczyc bo sie czailo pelno jakis debili, to sie wiedzialo, ze to debile:) Nie stali na czele rasowek, a co dopiero zawodowek. Zaden stary berek nie spojrzal nawet na jakiegos gpka, a jak juz spojrzal bo byl upierdliwy i zabil to widac sie nalezalo, a nie wlaczyl mu sie bind. Na tym polega roznica.

Haslo nie podoba sie to nie graj tak wbilo sie w glowy, ze na arce zostali juz w sumie tylko maniacy. Dobrzy i zli, wszyscy uzaleznieni bo graja, grali i beda grac, taka czy siaka postacia, bo lubia. Czy to zle czy dobrze, nei wiem. Wiem, ze zle, ze robia sztuczny tlum, sztuczna gre.

Ale zadne akcje reklamowe, ulotkowe itd nie daja wlasnie dlatego efektu.
Jak mozna grac w gre, jesli sa zasady, a nie ma konsekwencji rownych dla wszystkich? A wszystko rozstrzyga sie wedle zaslug:) I jak sa mierzone te zaslugi? Bo ktos umie ladne opisy pisac, bo akurat jest chemia czy moze akurat byl na jakims zlocie:)

Mozna stac w miejscu i mowic "nie podoba sie to nie graj" i zajmowac sie albo golebiami albo randomem u kowali, czy produkowac osiemsetny opis topora ktory i tak jest do dupy czy jest taki czy siaki i patrzec kto to wykuma czy podpowiedziec swoim. Wszystko mozna.

Ale jednego nie mozna...wciskac ciemnoty tym co jeszcze nie odpadli na zasadzie "nie podoba sie to nie graj" . Ale juz niewiele brakuje, a zostaniecie sami z soba i sami na wzajem bedziecie sobie dobrze robic.


Ale ok...jak tak ma byc niech bedzie.

Pozdrawiam

Co do "potrzeby istnienia CKN'u" Popatrzmy na to z innej perspektywy:

Komu potrzebny byl CKN przed uwolnieniem zawodu kupca?

a) Czy byla potrzeba jego istnienia? A jesli tak co uzasadnialo te potrzebe?
b) Czy z uslug CKN korzystali wylacznie czlonkowie innych gildii?
b.2) Czy osoby niezgildiowane mialy by nadal takie same szanse na zdobycie/sprzedanie towaru, ktorego nie mogli zdobyc/spieniezyc w inny sposob?
B.2) Czy osoby niezgildiowane mialy by nadal takie szanse, gdyby CKN przestal istniec? Czy tez raczej ich mozliwosci zostaly by mocno ograniczone, nie dajac takiego ograniczenia "zgildiowanym"?

Wg. mnie Arkadię zabiła reforma zawodów.

Kiedyś było tak, że odchodząc z gildii traciło się umy. I było się GPkiem, który nic nie może bo jest za słaby na cokolwiek. Jeśli ktoś chciał grać, miał pomysł w ramach świata co chce robić, miał taką możliwość. Musiał się postarać, dostać a potem dalej starać żeby się utrzymać. Napisano mnóstwo gildii, które były fajne i zróżnicowane. Teraz - migracje gildiowe i pozagildiowe.
Wszystko dla wszystkich. I wyszło tak jak wyszło. Pogra sobie jeden z drugim w tej gilii, pogra w innej bo z zawodem i tak go gdzies przyjma, znudzi się, pogra sam, a potem przestaje grać. I zostaje garstka zapaleńców. Nie będzie lepiej. Lepiej już było.
Gildia to było coś ważnego, z czym sie utożsamiało. Żeby być w gildii i w niej funkcjonować trzeba było mieć jakiśtam poziom i coś sobą reprezentować. Dziś wystarczy mieć zawód.
A np. prosty zabieg - odchodzisz - umy spadają do poziomu AJ i w nowym stowarzyszeniu, nowy etat, nowy idl.

Zatem bardziej już z przekąsem i smutkiem - nie podoba się, to nie graj...

PS. Jak wspomniałaś o tym kolejny opisie topora który i tak jest do kitu, to od razu Ishtar mi się przypomina i pierdyliard lokacji traktu/pola/łąki. Ostatnio idąc do Novigrad - grzyboczłeki - Novigrad, ugotowałem obiad, zjadłem, pozmywałem, zrobiłem kawe i zdążyłem zapalić

Amen.
Do obu notek.

Cech powinien zostać, powinien tylko przejść zmiany, jak każde inne przedsiębiorstwo, kiedy spada mu sprzedaż. Zmniejszcie składki, zlikwidujcie wewnętrzne spółki itp. To sama będziesz wiedziała, co trzeba zrobić.

Jak mówił Herenvarno, Cech powinien zostać dla osób GP i AJ, mógłby nawet mieć specjalnych "partnerów" od oprowadzania po Arce i tłumaczenia gry za złotą monetę za godzinę. Albo za 10% od zysków z ryb/ziół/paczek, czy czego tam by żółtka nauczył.

Ayenne, chcesz zwolnić slot gildii kasując Cech. A jaką gildię widzisz na tym slocie? Zerrikanscy Zabójcy? Wojska Nilfgaardu? Szpiedzy Dijskry? Moim zdaniem nie ma popytu na slot, który chcesz zwolnić. A nawet jeśli po zlikwidowaniu Cechu pojawiła by się podaż, a za nią tenże popyt... Po spaleniu Drakwaldu Czarodzieje pisali, że na Arkadii nie ma już miejsca na nowe gildie.

Reasumując, Cech ma zostać - choćby dla GPków, ale zareagować wewnętrznymi reformami na sytuację w jakiej się znajdzie po uwolnieniu zawodu Kupca. Zwalnianie slotu jest niepotrzebne.

Mimo uwolnienia zawodu kupca, Cech wydaje się mieć co najmniej dwa powody uzasadniające jego dalsze funkcjonowanie:

1. Dostarczanie dobrej jakości sprzętu świeżym postaciom - niby są inne domy aukcyjne, ale jakość oferowanego tam wyposażenia bywa... średnia.

2. Powiedzmy, że stowarzyszenie wytrenuje sobie własnego kupca, a potem graczowi kontrolującemu jego postać się znudzi (w sensie, przestanie się logować z tych czy innych przyczyn). I co wtedy? Nie sprzedawać łupów do czasu wytrenowania nowego kupca? A Cech jest zawsze.

Myślę, że wystarczy niewielka zmiana profilu działalności i stowarzyszenie może spokojnie funkcjonować dalej, choć i tak uwolnienie zawodu kupca wydaje mi się strasznie dziwnym pomysłem.