Kod: Zaznacz cały
> Terenes mowi: Trzeba miesa na haki
Rudawy duzy jelen ploszy sie!
Rudawy duzy jelen w panice umyka na wschod.
> Terenes mowi: Och, zrozumial
Kod: Zaznacz cały
> Terenes mowi: Trzeba miesa na haki
Rudawy duzy jelen ploszy sie!
Rudawy duzy jelen w panice umyka na wschod.
> Terenes mowi: Och, zrozumial
Kod: Zaznacz cały
Larius staje blisko plonacego ogniska i bezwstydnie sie na nie odlewa.
Gdzieniegdzie pozostaja jezyki ognia, wciaz lizace wilgotne drewno.
Larius parzy sie, a jego twarz wykrzywia grymas bolu.
Larius parzy sie, a jego twarz wykrzywia grymas bolu.
Czujesz mily zapach pieczonego miesa.
zerknij
Las Loren.
Sa tutaj dwa widoczne wyjscia: poludnie i polana.
Siedzisz pod starym rozlozystym jesionem.
Wysoki omszaly monolit.
(...) (...) mezczyzna.
(...) (...) mezczyzna podaza na polnocny-wschod.
Maly dlugouchy zajac wskakuje z polnocnego-wschodu.
'
W ostatniej chwili decydujesz sie nic nie mowic.
Ulf pisze:Witaj Tuńczyku!
ps wiedziałaś, że Tuńczyk - to po łacinie 'Przyjaciel Żółwia' (Tuń - przyjaciel, Czyk - żółwia)?
Rork pisze:“ Tuńczyk ma 14% białka! masa po nim przyrasta szybciej niż populacja cyganów na Słowacji! ”
I kolejny o krasnoludzkiej strategi (przy innej okazji, nie za dlugo pozniej):Duruk dudni: Zreszta znacie zasady
Duruk dopelnia zapalona olejna lampe.
Mowisz: Znaczy niezbyt
Vesna kreci przeczaco glowa.
Twarz Sigarda wykrzywia sie w ponurym usmiechu, a w jego oczach dostrzec mozna niebezpieczny blysk.
Ravald mowi chrapliwie: Znaczy, jakie?
Ravald namysla sie nad czyms pocierajac zarosniety policzek.
Yanna rechocze cicho.
Brygu usmiecha sie dziko.
Grrid klepie Duruka poteznie w ramie, szczerzac przy tym do niego zeby w szerokim usmiechu.
Ravald mowi chrapliwie: Nie gwizdac w jaskiniach?
Mowisz: Znaczy co tak naprawde chcemy osiagnac...?
Mowisz: Zje delione i hmhm..tyle
Yanna dudni do ciebie: Czemsto to zwiadowca wienkszych oddzialow
Mowisz: I dlatego Brygu i Grrid poszli sami?
Sigard dudni posepnie do ciebie: Wprowadzenie was w meandry krasnoludzkiej strategii zajeloby wiecej czasu niz obecnie mamy.
Kod: Zaznacz cały
ZZZ szepcze do ciebie: AAA sie podsmiewa z tego jak pytalam XXX czy jest ten no...
Czujesz sie gorzej.
Jeczysz bolesnie.
XXX mowi: Bez jaj.
W ostatniej chwili decydujesz sie nic nie mowic.
Wybuchasz glosnym, dzwiecznym smiechem. Nie ma w nim ani odrobiny ciepla. Przeciwnie - jest zimny i ostry jak stal.
Czujesz sie gorzej.
Jeczysz bolesnie.
Zakrztusilas sie nagle.
Smiejesz sie gwaltownie.
ZZZ lka z rozbawieniem.
Mowisz: O bogowie....
Smiejesz sie niepohamowanie.
Kod: Zaznacz cały
XXX mowi cicho do rudej malej wiewiorki: Uciekaj! zanim cie ktos przypnie do czapki!
Ruda mala wiewiorka ploszy sie!
Ruda mala wiewiorka w panice umyka na zachod.
Ktoś ma przepis na taki kefir?W tej chwili duzy skorzany buklak zawiera mala ilosc cieplego mleka.
Napelniasz swoj cynowy kubek trunkiem z duzego skorzanego buklaka.
Pijesz troche mleka z malego cynowego kubka.
Jestes pijany.
Kod: Zaznacz cały
kondycja wszystkich
Jestes w swietnej kondycji
... jest w dobrym stanie
... jest w swietnej kondycji
... jest w swietnej kondycji
Annamea jest lekko ranna.
... jest w swietnej kondycji
Mowisz do Annamei: Kuruj sie no! Co sie obijasz!?
Annamea jest w dobrym stanie.
Mowisz z zadowoleniem: No.
Annamea smieje sie dzwiecznie.
Kod: Zaznacz cały
Polelfka nadeptuje Willafriedowi na stope.
(...)
Polelfka nadeptuje Willafriedowi na stope.
Willafried zgrzyta wsciekle zebami.
(...)
Polelfka mowi: Na obie nozki.
Willafried krzyczy: Stojze spokojnie!
(...)
Polelfka krzyczy: Nie bede!