Gotrek mamrocze: Przeklęci niech będą wszyscy ludzcy fiakrzy i ludzkie kobiety.
Gotrek przeklina po krasnoludzku.
Felix mowi z irytacja: I tak mamy duzo szczescia, ze nas po prostu nie zastrzelili. No, na tyle, na ile mozna mowic o szczesciu, gdy jest sie w glebi Reikwaldu w wigilie Geheimnisnacht.
Gotrek mowi: Zaplacilismy za podroz i mielismy takie samo prawo siedziec w srodku, jak i ona. A ci fiakrzy to zniewiesciali tchorze.
Gotrek wydaje z siebie grozny pomruk.
Gotrek mowi: Nie chcieli stawic mi czola w walce wrecz. Nie mam nic przeciwko, gdy mnie kto chce na ostrze nadziac, ale zastrzelic sie nie dam - nafaszerowanie srutem to nie jest smierc godna Zabojcy Trolli.
[poczatek Zabójcy Trolli]
Goniec z namaszczeniem podaje pergaminowa koperte Gotrekowi.
Gotrek otwiera koperte.
Gotrek zaczyna czytac wiadomosc.
Gotrek blednie nagle.
Gotrek namysla sie nad czyms rozwierajac szeroko swe jedyne oko ze zdumienia, a wlos na jego brodzie jezy sie.
Felix mowi: Co to?
Gotrek mowi: Wiesci o pieknej smierci, czleczyno! O doskonalej smierci, w rzeczy samej!
Gotrek wstaje z krzesla.
Gotrek podnosi ogromny runiczny topor.
Gotrek mowi: Zbieraj swoje rzeczy. Ruszamy w droge.
Felix mowi: Ale dokad?
Gotrek mowi: Wyglada na to, ze na koniec swiata.
Gotrek kreci przeczaco glowa i odmawia dalszych wyjasnien.
[koncowka Zabojcy Skavenow]
Kryptmann mowi: Moze przygotuje panu mily nasenny wywar, dla uspokojenia nerwow. Wszystko bedzie wygladalo znacznie lepiej po dobrze przespanej nocy.
Felix mowi gniewnie: Moglem zginąc szukajac tych kwiatow.
Kryptmann mowi: Sluchaj, jestes zdenerwowany. To zupelnie zrozumiale, ale przemoc niczego nie rozwiaze.
Felix mowi: Sprawi, ze poczuje sie znacznie lepiej. A ty poczujesz się znacznie
gorzej.
Felix rzuca tluczkiem w Kryptmanna.
Felix pudluje haniebnie!
Tluczek uderza Gotreka w glowe.
Gotrek upada.
Kryptmann krzyczy: Szybko, Greta! Poślij po straże! Herr Jaeger oszalał! Pomocy! Pomocy!
Felix rzuca sie na Kryptmanna, zaciskajac palce na jego gardle.
Felix namysla sie nad czyms, usmiechajac sie z satysfakcja.
Greta probuje odciagnac Felixa od Kryptmanna.
Twarz Kryptmanna zaczyna przybierac bardzo interesujacy odcien purpury.
Gotrek mowi niepewnie: Nie zebym mial cos przeciw niczym nieuzasadnionej przemocy, czleczyno, ale wlasciwie czemu dusisz tego starego człowieka?
[tez z zabojcy trolli]
Nic lepszego nie znalazlem, strasznie dawno to czytalem i nie pamietam, ktore sceny sa charakterystyczne. Wydaje mi się, że fragmenty numer 1 i numer 3 najlepiej się nadaja, choć w tym ostatnim są śladowe ilości rzeczy, których się w Arkadii tak naprawdę zrobić nie da.
Jak ktos znajdzie lepsze fragmenty, wcale nie obstaje przy swoich. A, i to moje wlasne tlumaczenie jest, mam tylko trzy Omnibusy Gotrek & Felix po angielsku, ale mysle, ze jak ktos czytal, to scene rozpozna.