Dziwna sytuacja
Re: Dziwna sytuacja
Bors mial mozliwosc kupienia statku i ja wykorzystal.
Korki mialy mozliwosc spalenia mu go i ja wykorzystali.
Kolo sie zamyka, przestan plakac i zostan nilfgardczykiem ;]
Korki mialy mozliwosc spalenia mu go i ja wykorzystali.
Kolo sie zamyka, przestan plakac i zostan nilfgardczykiem ;]
Re: Dziwna sytuacja
Moim zdaniem Bors mial dobry pomysl i chcial dzialac i rozwijac gildie ale oczywiscie nie jest to mozliwe bo kto sie wychyli przed szereg zaraz jest prostowany. Skoro ludzie nie graja nie loguja sie nikomu na rozwoju zbytnio nie zalezy to dlaczego nie pozwolic komus ambitnemu zaczac dzialac? Ale nie bo jeszcze wyroslby za mocno w sile i moze kiedys by mial za duzo do powiedzenia wiec lepiej go odrazu w zarodku zniszczyc i wyrzucic z gildii zeby wielcy kapitanowie mogli dalej spokojnie trzymac lape na wszystkim. Uwazam, ze takie podejscie jest bardzo nie w porzadku bo skoro kapitanowie sami nic nie robia zeby rozwijac gildie niech nie blokuja tego osobom ktorym na tym rozwoju zalezy...
Re: Dziwna sytuacja
Ovidus: Nie mam zamiaru, tak jak pewnie większość korsarzy wypisywać tu całej historii Skellige i opowiadać wam co się u nas dzieje i której kobiecie oczko w pończochach poszło.
Powiem tylko tyle, że skoro 90% Korsarzy popiera politykę prowadzoną przez kapitanów, to nie może być tak, że jeden spośród wszystkich się wyłamuje i zmienia zasady ustalone przez graczy.
Niesubordynacja?
Pozdrawiam
V.
Powiem tylko tyle, że skoro 90% Korsarzy popiera politykę prowadzoną przez kapitanów, to nie może być tak, że jeden spośród wszystkich się wyłamuje i zmienia zasady ustalone przez graczy.
Niesubordynacja?
Pozdrawiam
V.
"Ten, który śmierci śmieje się w twarz..."
Re: Dziwna sytuacja
Pilnuj swojego podwórka.Godar pisze:Fajna macie atmosfere na tym Skellige...
"Ten, który śmierci śmieje się w twarz..."
Re: Dziwna sytuacja
Vinseth: A co ma nie popierać? Już raz Lares nie poparł gildii na TN i następnego dnia już go w niej nie było...
Re: Dziwna sytuacja
Bors o czym ty mówisz? Co chwile zbaczasz z tematu wskazując palcem kolejnego, który "złamał zasady" itp.
Nie rozmawiamy o Laresie, czy o innych byłych Korsarzach.
Dobrze wiesz, że jest pewna Rada, która to ustala czy wywalić czy przyjąć itd. gdybyś poszedł do nich i normalnie jak człowiek porozmawiał, przedstawił jakieś swoje postulaty, wizje i pomysł to bardzo możliwe, że daliby ci szanse (dlatego, że też spora część była za tobą), ale ty załatwiłeś sprawę "po świńsku" jak to mówił któryś z korsarzy cyt."Jestem Za, ale źle załatwił tą sprawę".
Niestety wyszło jak wyszło i jeszcze teraz dolałeś oliwy do ognia tym wątkiem, dzięki któremu utwierdziłeś pozostałe 10% osób do tego iż to rozwiązanie było konieczne.
Nie mam nic do ciebie, ale zakładanie takiego wątku... No żal trochę, że po ładnym czasie wspólnego grania robisz taką akcję.
Nie rozmawiamy o Laresie, czy o innych byłych Korsarzach.
Dobrze wiesz, że jest pewna Rada, która to ustala czy wywalić czy przyjąć itd. gdybyś poszedł do nich i normalnie jak człowiek porozmawiał, przedstawił jakieś swoje postulaty, wizje i pomysł to bardzo możliwe, że daliby ci szanse (dlatego, że też spora część była za tobą), ale ty załatwiłeś sprawę "po świńsku" jak to mówił któryś z korsarzy cyt."Jestem Za, ale źle załatwił tą sprawę".
Niestety wyszło jak wyszło i jeszcze teraz dolałeś oliwy do ognia tym wątkiem, dzięki któremu utwierdziłeś pozostałe 10% osób do tego iż to rozwiązanie było konieczne.
Nie mam nic do ciebie, ale zakładanie takiego wątku... No żal trochę, że po ładnym czasie wspólnego grania robisz taką akcję.
"Ten, który śmierci śmieje się w twarz..."
Re: Dziwna sytuacja
Vinseth chcesz spróbować jak to jest to spróbuj iść i załatwić sobie pozwolenie na statek. Z połową kapitanów nie ma dyskusji druga połowa nie gra... Z czego i wśród nich są tacy co o żadne zgody nie pytali.. Siedliszcze to miejsce łączące ludzi o jednej idei - walce dla Skellige. I dlatego z Siedliszczu jest zakaz jakichkolwiek walk i napadów na flotę. Korsarska enklawa. Skład załóg regulowany jest przez przyznawanie statusu mieszkańca na który musi wyrazić zgodę 3 kapitanów. I to jest wymóg kodowy. Zaś każdy mieszkaniec jeśli zechce wraz z grupą załogantów oddać się w służbę Jarla może to zrobić. Takie możliwości daje nam Siedliszcze Ker'Bilfrest. Zakaz walk zmusza do dyplomacji dogadywania się i kompromisów ale neguje możliwość wzajemnego mordowania w enklawie.
Re: Dziwna sytuacja
Dobrze ze zalozyl temat. Nie nazwal go "Cholerni Korsarze" ani nic w te desen. A niby gdzie mialby poznac czyjes zdanie, jak nie na forum?
"Nie ma nic pewniejszego w świecie od błyszczącego złota i zdrady elfów."
Re: Dziwna sytuacja
1) Swinstwo wobec kolegi z gildii
2) Ow kolega jako szef gildii (a przynajmniej czesci) nie powinien plakac tu na forum, skoro placze to znaczy ze sie na kapitana nie nadawal.
3) to sa berki - nie korsarze tylko berki, jak kiedys. Moze znowu najada osade czy cos?
4) pokloccie sie jeszcze troche, dobrze sie czyta i humor poprawia
2) Ow kolega jako szef gildii (a przynajmniej czesci) nie powinien plakac tu na forum, skoro placze to znaczy ze sie na kapitana nie nadawal.
3) to sa berki - nie korsarze tylko berki, jak kiedys. Moze znowu najada osade czy cos?
4) pokloccie sie jeszcze troche, dobrze sie czyta i humor poprawia
Re: Dziwna sytuacja
Drogi Blatancie uwierz iż wcale nie płaczę chyba że ze smiechu nad niektórymi wypowiedziami...