Drużyna Światła walczy o spokój. To już wiemy w którym kierunku podąży argumentacja...Olena pisze:Gruer ma sporo racji. Weźcie pod uwagę fakt, że takie są realia na Arce - Drużyna Światła walczy o spokój, ład i porządek w Imperium, broni ludności. Kiedy widzi, że ludność ta jest świeżo wybita, a w pobliżu kręcą się dwa ogry w drużynie, z czego jeden znany już wszystkim, drugi prawdopodobnie kandydat, którego się właśnie przyucza (taka myśl nasuwa się sama), to wniosek jest jeden. Jest do tego mocna podstawa erpegowa, stworzona przecież przez wizów. Tak to jest skonstruowane na Arkadii.
Gwardzistów też na Arkadii pozgłaszacie, bo leją każdego, kto zabił nawet jednego mieszkańca miasta?
W świecie Arkadii są listy gończe, zabicie kogoś łączy się z pojawieniem się mordercy na tej liście. Nawet za jedno zabójstwo.
Podobnie zresztą jest z gwardią w miastach, argument zatem nietrafiony.
Jeśli zabijam npce to liczę się z tym, że będę na tych listach, że gwardia będzie mnie biła. Ot, realizuję moje zbrodnicze założenia rpgowe.
I nie mam pretensji, że bije mnie gwardia, czy polują na mnie inni łowcy nagród.
Drużyna Światła chcąc "walczyć o spokój, ład i porządek" powinna chyba
sprawdzić taką listę, mieć pewność, że sprawiedliwość, która wymierzają jest rzeczywiście sprawiedliwością.
Zabijając gracza, który nic nie zrobił, na którego rzekome zbrodnie nie ma się dowodów, a tylko wyciągnięte wnioski, nie rozpala się Światła Spokoju, Ładu i Porządku.
To trochę tak jakby podczas treningów strzeleckich w akademii policyjnej jakiś niepanujący nad własnymi nerwami funkcjonariusz strzelił do pojawiającego się nagle w oknie wizerunku matki z dzieckiem argumentując, że przedtem w tym oknie ciągle pojawiał się wizerunek bandyty więc wyciągnął wniosek, że to też bandyta i wypalił.
A zatem niech prawi i sprawiedliwi prowadzą nas ku Światłości !
Bugal