Drobne pomysly

[Thalon]

Uwolnic zawody.
Pora skonczyc z kołchozami.

[Stomir]

Przydałoby się poprawić nieco możliwości spożywania mięsa pieczonego na ognisku. Czasami trzeba zejść kilka poziomów najedzenia w dół żeby można było zjeść mięso większego zwierzęcia. Komunikat o tym, że moja postać nie będzie w stanie zjeść jakiegoś kawałka mięsa mógłby wyskakiwać przy pełnym najedzeniu, lub dodać możliwość 'najedzenia się do pełna mięsem'. Innym pomysłem byłaby możliwość pocięcia mięsa na mniejsze kawałki niż jest to teraz możliwe.

[Pietrov]

Hej, mam niewielki pomysł odnośnie kary za śmierć postaci.

W moim odczuciu fajnie byłoby gdyby postać do pełni sprawności wracała nie tylko poprzez zdobywanie postępów ale też wolniej samoistnie wraz z mijającym czasem.

Jeżeli ktoś gra dużo i ma dużo znajomych odrobienie strat to kilka godzin, natomiast jeżeli ktoś gra sam i niewiele, to zależnie od zawodu staje się to prawdziwą udręką zniechęcającą do gry.

Uważam to za świetny pomysł. Może warto by to zgłosić na arce? Nie zaburzy balansu bo postacie aktywne i tak odrobią na obecnych zasadach, a tylko wspomoże to osoby które grają solo, i np. po miesiącu czy jakimś innym określonym czasie po prostu odzyskają w pełni sprawną postać.

Uwolnic zawody.
Pora skonczyc z kołchozami.

Zawody bez etatu skrócić do 50% i zabrać speca.
Pora skończyć z marudami.

[Thalon]

[Bam]

Pora skonczyc z kołchozami.

To nawet nie o to chodzi. Wszystkie informacje o wszystkich są dostępne. 9 na 10 postaci, które mogą Ci zagrozić są znane z jakiejś z gildii, wszyscy wiedzą i rozpowszechniają informacje na temat ich zawodu/poziomu itd. Skoro znasz czyjeś imię/opis/zawód/poziom - wrzucasz to sobie do skryptu i czujesz zagrożenie spotykając tę osobę, gdy Twój skrypt rozpozna 'silniejszego wroga'. Gdyby zawody były ogólnodostępne wprowadziłoby to jakiś niepokój. Samotni wędrowcy/expiarze przestaliby być traktowanie jak jednostrzałowcy. Pamiętam czasy, że niektórzy słabsi gracze nie wychodzili na expa, bo w 'kto' widniała jakiś znany wróg partyzant/nożownik.

Z pełnym zawodem jakiś tam erpegowy bretoński rycerz mógłby przegonić samotnego ogra z Quen, czy jakiś strażnik krain mógłby przegonić z Nuln mutanta. A tak, to ogr/mutant nie zabija rycerza/strażnika, bo się boi kasacji, a rycerz/strażnik poniekąd udaje, że nie widzi ogra/mutanta no bo po co ma go głaskać/muskać jak ten mu łeb zaraz urwie.

Moim zdaniem członkowstwo w gildii daje ogrom bonusów, których samotnik nigdy nie uzyska, ale skoro ktoś ich nie potrzebuje i chce 'odgrywać' kogoś innego spoza opcji gildiowych, albo chce być gdzieś z boku, to uwolniony taki zawód to nic złego.

Nie pamiętam kiedy wprowadzono AJ z bronią na około 50%, 2004-2005? Kiedy dano zawody na 75% też za dobrze nie pamiętam, ale pewnie przed 2012 jakoś, mija z 10 lat więc kto wie... może kiedyś... Swoją drogą przy takiej ilości aktywnych graczy jak teraz taka zmiana praktycznie nic złego nie wnosi.

[Thalon]

Mnie nawet nie o to chodzi, zeby kazdy zoltodziob dostal 100% treningu,
bo znajac ta gre, narobilo by sie pelno zbojow z tygodniowym stazem.
Nie chalo mi sie mocno rozpisywac, ale skoro jeden glos przeciw a drugi za to rozwine.
Nie dziwie sie glosowi przeciw, bo to szef gildii.
Jak sie ma 3 obecnych w grze i dwaj drzemia podpierajac tablice, to sie nie dziwie, ze na nie.
Z drugiej strony, gildia mialaby, tylko takich co chca odgrywac najemnikow, zolnierzy, czy innych mutantow.
Moj pomysl, to taki, zeby 100% umow dostaly postacie z jakims wiekszym starzem.
200 dni w grze, 300 dni, albo 500. Ktos kto poswiecil tyle czasu na gre
nioglby byc jakos nagrodzony. No bo co to za legenda co zjadla zeby na wojnach
a poza gildia, byle mlokos z umami i artefaktami moze mu napluc w gebe.
Niech legendy beda legendami. I tak.....mam na mysli siebie. Czlowieka,
ktory rzyga dralowaniem za kluczami, potem zbiorkami na discordzie, czy telefonie
po skarbce...potem znow bieganie po okolicy szukajac kluczy.
Pozdrawiam.

[Bam]

Mnie nawet nie o to chodzi, zeby kazdy zoltodziob dostal 100% treningu,
bo znajac ta gre, narobilo by sie pelno zbojow z tygodniowym stazem.
Nie chalo mi sie mocno rozpisywac, ale skoro jeden glos przeciw a drugi za to rozwine.
Nie dziwie sie glosowi przeciw, bo to szef gildii.
Jak sie ma 3 obecnych w grze i dwaj drzemia podpierajac tablice, to sie nie dziwie, ze na nie.
Z drugiej strony, gildia mialaby, tylko takich co chca odgrywac najemnikow, zolnierzy, czy innych mutantow.
Moj pomysl, to taki, zeby 100% umow dostaly postacie z jakims wiekszym starzem.
200 dni w grze, 300 dni, albo 500. Ktos kto poswiecil tyle czasu na gre
nioglby byc jakos nagrodzony. No bo co to za legenda co zjadla zeby na wojnach
a poza gildia, byle mlokos z umami i artefaktami moze mu napluc w gebe.
Niech legendy beda legendami. I tak.....mam na mysli siebie. Czlowieka,
ktory rzyga dralowaniem za kluczami, potem zbiorkami na discordzie, czy telefonie
po skarbce...potem znow bieganie po okolicy szukajac kluczy.
Pozdrawiam.

Osoby, które potrafią jedynie dołącz/wesprzyj dostają 100% umów plus gildiowe bonusy, a osoby, które chciałyby się wykazać i np. udowodnić tym zgildiowanym, że poza dołącz i wesprzyj nic nie potrafią nie mają zbytnio jak tego zrobić z tym 75% i wieloma innymi ograniczeniami, które wprowadziły w grze sielankę do idloexpa, idlopvp.
Nie da się kreować legendarnego wojownika zbierając artfefakty z mobów ;> conajwyżej legendarnego expiarza ;>
Idlowanie 200 dni na expie to nie granie tylko idlowanie, nie uważam, żeby kogokolwiek powinno się nagradzać za idlowanie.
Możnaby powiedzieć... chcesz zabijać przykładowo gildie XXX to idź do YYY i zabijaj. No tak, ale istnieje prawdopodobieństwo, że spędzę tydzień i nie spotkam żadnego XXX online. Dużo łatwiej byłoby zrobić max zawód korsa, wbić na statek i tłuc niczem pirat każdego zarówno z XXX czy YYY czy ZZZ byleby go spotkać online..

[Gretiks]

Tak się zastanawiałem czy gdyby uwolniono zawody wróciłbym do gry w arkadie i chyba nie. Problemem nie są umy tylko gracze, którym przy dwóch zalogowanych jedyne co przyjdzie do głowy to cię zaatakować i okraść zamiast wybrać się z tobą na wyprawę lub porozmawiać. Także tacy, którzy są niewolnikami arkadyjskich stereotypów odnośnie erpega. Nie zachowujesz się jak oni to jesteś wróg. W skrócie toksyczność. Uwolnienie zawodów nic nie zmieni. Ciekawą natomiast sprawą byłaby likwidacja gildii

[Kerian]

Pisałem już to kilka razy, ale...

Domki i uwolnienie etatów w moim mniemaniu sprawi, ze ta gra będzie bardziej jak dla ludzi

[Pietrov]

...
Nie dziwie sie glosowi przeciw, bo to szef gildii.
Jak sie ma 3 obecnych w grze i dwaj drzemia podpierajac tablice, to sie nie dziwie, ze na nie.
Z drugiej strony, gildia mialaby, tylko takich co chca odgrywac najemnikow, zolnierzy, czy innych mutantow.
...

Oh widzę personalna wycieczka dlatego, że nie zgodziłem się dać dostępu do safe locka

Wiecie dlaczego 'nie' dla podróżników? Otóz w grze jest taka patologia, że graczę będą tę mechanikę wykorzystywać. Zrobi postać, zrobi zawód, wyexpi legende++ z telefonu, nie ma przecież wrogów, z nikim nie musi nawet udawać rpg (po prostu stoi i milczy i po chwili zmienia lokację na inną z mobami).
Następnie taka postać udaje się do gildii pk, gdzie z marszu ma wyexpioną postać. Przez to druga strona konfliktu nie ma szans zapobiec czy chociażby utrudnić takiej postaci wyexpienie się do oporu. Przewaga zdobyta dzięki nieuczciwemu zabiegowi.

I chociaż teraz tak samo jest to możliwe, to nie ułatwiajmy uprawianie patologii na arkadii.