Arkadia MUD RPG

Raglak pisze:No, przeciez mogla im wkleic loga ze faktycznie ja ktos wprowadzil. Niby jak miala udowodnic ze nie jest "szpiegiem w kolczudze druchii?". Poza tym co zrobila, czyli przedstawieniem sie, zagadaniem w Fan-Eltharin( jezyku lesnych elfow k...wa to ze ktos nie jest w stowarzyszeniu, nie znaczy ze nie jest lesnym elfem). Zastanow sie troche.
A z licencjami strzal bardzo chybiony. Za brak licencji nigdy nikogo nie paclem, a pare ladnych lat w ra przegralem. Zawsze sprawe sie udawalo zalatwic inaczej. Tylko ze do tego potrzeba odrobiny dobrych checi i nie podniecania sie tym, ze moge kogos zabic jednym strzalem (pozdro Rispat ).

Rennz nie placz, po prostu zapomnialem napisac, ze jestes wyjatkiem

To, że ktoś zagadał w Fan-Eltharin nie świadczy, o tym że jest leśnym elfem. Może inaczej na to patrzymy. Dla mnie, W TYM WYPADKU zagadanie w fan-eltharin jest raczej czymś co bym nazwał "odwołaniem się do kodu gry", czyli ja ci mówię w fan-eltharin, co oznacza, że jest bardzo małe prawdopodobieństwo, że mam pochodzenie z Naggaroth, ale nie oznacza to, że właśnie udowodniłem rpgowo, że nie mam nic wspólnego z druchii. Na marginesie akcja z kolczugą oczywiście beznadziejna i żenująca, żeby nie było.

Raglak:

Mogla powiedziec kto ja wprowadzil. Nie pamietala, tak wiec mogla byc posadzona o klamstwo.

Przyrownalem licencje do elfiego prawa, bo i tu i tu mozna zginac gdy sie zlamie pewne zasady.

Panu się najwyraźniej postaci pomyliły, a tu już taka dyskusja. Nie każdy przecież musi pamiętać, którą aktualnie gra. Hello!?

:*

Wszedzie, czy to w zyciu czy to na arce mozna zginac jesli sie lamie pewne zasady. Tak wiec takie porownania to czysta demagogia.

Chciałem tylko wtrącić, że Leśne Elfy często chodzą/chodziły w sprzęcie z Druchii :*

Siv.

Ano, tylko w tych egzemplarzach bez symbolu skorpiona zdaje się...

No już było poruszane, a skorpion to chyba nie jedyny symbol z repertuaru druchii :]

Raglak pisze: I trzeba az sekonda wiesciowego zeby to napisac?

Po czym wnioskujesz, że to wieściowy sekond? Po liczbie postów? Weź proszę pod uwagę ewentualność, że do tej pory po prostu nie udzielałem się na forum. Ale jeśli nadal masz wątpliwości, to zdradzę Ci, że Izlar jest w gildii LE.

Odnośnie sprzętów z Druchii: Obcy ze sprzętem druchii na grzbiecie jest traktowany z podejrzliwością. Dużą podejrzliwością, czy aby druchii, a tym samym wrogiem, nie jest.

LE owszem, używają sprzętu z druchii. (Panują różne poglądy na ten temat w gildii, ale to już nasza wewnętrzna sprawa.) I nie czyni to z nich druchii. Nieznajomej osoby, także nie. Tyle że panuje zasadnicza różnica: Leśne innemu Leśnemu ufają, wie, że nie jest Druchii. A obcy? Niewiadomo.

Siv:
Mojej postaci po prostu sprawia sadystyczną przyjemność zabijać wrogów ich własną bronią. : )

Chwila, bo czegos nie rozumiem.
To w koncu ta kolczuga jest sprzetem z Druchii czy nie? :>
HmHm, bo jezeli nie to nie wiem jaka to miala byc kwestia zaufania/nie zaufania elfce za to, ze przyszla w jakims common sprzecie do lasu na grzyby.

No szubienicznik to tak naprawde ozywiony druchii, ktorego kiedys powiesili wiec przyszla w sprzecie druchii! No to nie mozna jej ufac i trzeba zabic! Proste i logiczne, czego tu nie rozumiesz?