Arkadia MUD RPG

Witam wszystkich.

Nurtują mnie takie pytania.

1. Jeżeli dajmy na to mam zawód miecznika i miecze wytrenowane na około 40 sesji to czy zmieniając zawód na odkrywce i wybierając bronie drzewcowe zachowam skilla w mieczach?
2. Na jakiej zasadzie wygląda zmiana specjalizacji broni w danym zawodzie (będę się odnosił do odkrywcy jako iż posiada on możliwość treningu wszystkich broni) - czy jest to związane z jakimiś kosztami, czy jest to w ogóle możliwe oraz jak zachowa się stara umiejętność broni.
3. Jak odkrywca sprawuje się w roli indywidualnego wojownika?

Po kolei więc:

1. Umiejętność walki mieczami będzie spadać aż do maksymalnie możliwej do wytrenowania w gildiach podróżników. Nie zostanie ci.

2. Musiałbyś zacząć trening w zawodzie od nowa. Jeśli byłby to ten sam, umiejętności pozostaną takie same, za wyjątkiem walki starą bronią. Zabieg jak wyżej. No i będziesz musiał wytrenować nową broń.

3. Odkrywca nie jest postacią do walki. Ma do tego umy, ale zawsze będziesz słabszy, jeśli ustawiasz cechy pod odkrywcę właśnie (czyli intelekt najważniejszy). Najlepiej znaleźć sobie kogoś z kim się będzie razem walczyło.

Co do Twojej pierwszej odpowiedzi jest to chyba sprzeczne z tym co widnieje na wiki, chyba że chodzi o stricte następuje zależność
miecznik->miecze <-> odkrywca->miecze.

Popraw mnie jeżeli się mylę.

Jesli zmienisz miecze na drzewce to miecze spadna ci do poziomu GP.

Odkrywca może trenować tylko jedną broń. Miecze spadną, jeśli weźmiesz drzewcze, bo trenujesz w tym zawodzie właśnie je.

Rozwiewa to trochę wątpliwości, dzięki za odpowiedzi

Dla zabawy wzialem odkrywce - stoje sobie kolo kogos i dostaje komunikat:

Wydaje ci sie, ze bedziesz teraz w stanie odrobine lepiej porozumiewac sie po bretonsku.

Jednakze jak wpisuje 'jezyki' dostaje info, ze nie znam zadnych jezykow. To blad? Tak ma byc? Czy wpierw choc troche musze sie nauczyc jezyka od kogos by potem nabijac go tylko idlujac przy kims kto mowi?

To po prostu trwa. Nawet ucząc się od kogoś, po jednej lekcji nie umiesz nic (no chyba, że język jest łatwy, albo już go trochę posłuchałeś, albo znasz jakiś podobny).

Zastanawiam się nad trzema zawodami. Legionista, strażnik, partyzant. Co polecacie? Raczej do gry w pojedynkę, ale później może to ulec zmianie. Jak wygląda sprawa z emotami? Są one bardzo powiązane charakterem z rodzimymi stowarzyszeniami? Oprócz zalet bojowych interesuje mnie też atrakcyjność zawodu (emoty, wszechstronność.. żeby szybko się nie znudził). Gram krasnoludem.

Legionista albo straznik. Partyzant jest do dupy.