MC zawsze było na cenzurowanym.
Nie na darmo w Malalu było powiedzenie "Nie erpeguj, bo Cię Kaktus z kaplicy wy****doli". Gdyby mieli odgrywać tak, jak powinni, to wtedy powinno być od groma trupów - jeśli idą jako mutanty. Powinni siać zło i zniszczenie, szaleństwo, nienawiść, spaczać przy każdej sposobności, by jeszcze bardziej rozszerzać chaos nas otaczający.
Ale jeśli tak by faktycznie robili, to dam sobie rękę uciąć, że MG byliby zasypani zgłoszeniami i skargami.
A to, że ktoś idzie i poluje na elfy - no i co z tego? Skoro już grasz to robisz to ze świadomością, że ktoś może chcieć Twej zguby - jak odłazisz od kompa, to zerwij linka albo zakończ.
Gdybyście grali w "papierowego erpega" i powiedzmy, byli drużyną (przykład) w Tilei, gdzie jeden się odłączył i oblał test na spostrzegawczość... a sprytny bandziorno zasadził takiej osobie sztylet w potylice albo pod żebra... też byście płakali? A może strzelili focha i przestali grać u takiego MG, bo jest nie fair?
Pamiętam jak jeden koleś na sesji NS robił postać TRZY razy, bo głupio ginął - my graliśmy dalej, kiedy on robił kolejną i kolejną postać. Postępował głupio, jako postać, to MG konsekwentnie go zabijał. I koleś nie miał o to pretensji, zdając sobie sprawę z własnego "upośledzenia".
Niestety, na Arkadii jest to najwidoczniej niemożliwe. Każdy ma o coś żal, pretensję. Jak nie przez jakiegoś zgona, to przez obcięcie umów, przepakowane NPCe.
Po części jest to wina Wizów, po części graczy. Dawno, dawno temu... były super eventy. Wizowie schodzili na dół, rozmawiali z graczami. Wiedzieli co się dzieje. Obecnie jest totalne oderwanie.
Co do IRCa, gg, skype i innych komunikatorów - to nie zniknie. Kiedy powstawała Arkadia był tylko IRC, wiele osób z niego nie korzystało. A jak ktoś korzystał, to był taki jeden wiz, który namiętnie kasował za samą sesję wiszącą (nawet jak miała idla 2 dni

Wszyscy mówią o alternatywach - dajcie dokładne przykłady. Dogadajcie się z Wizami (wbrew pozorom jest to możliwe, mówię z własnego doświadczenia), nikt nie mówi, że eventy mają tylko oni tworzyć. Skąd wiecie, że Wizowie nie nagrodzą biorących udział w jakiś sposób? To jak z organizacja konwentu - w końcu jest jakiś sponsor zazwyczaj, prawda? (to tak łopatologicznie). Trochę kreatywności nie zaszkodzi. No chyba, że "robotyka" grania już całkiem zabiła wyobraźnię i pomysłowość.
Dziękuję za uwagę, czepianie się mnie nie przyniesie żadnego skutku, jestem ponad to
