Arkadia MUD RPG

Mikkel pisze:Ech, no i przyjdzie jednak do Alderazzich dołączyć - nijak mi to nie pasuje do koncepcji postaci...

Na przyszłość, sugerowałabym jednak takie komentarze zachować dla siebie. No chyba, że czujesz ogromną potrzebę dzielenia się z innymi założeniami postaci poza arka.
Tak czy inaczej, na Twoim miejscu dobrze bym się zastanowiła czy warto iść do gildii na siłę.
Z doświadczenia wiem, że na dłuższą metę to nie ma sensu. Prędzej czy później zaczyna to męczyć a gra traci na atrakcyjności.
Przemyśl wszystkie za i przeciw. Nie każdą decyzję postaci da się potem wybronić w rpgu
Powodzenia.

Pozdrawiam,
G.

Yyyyyyy...





Po przebudzeniu:
Do pasa masz przytroczone okragly buklak, zamknieta zamszowa
wyciskana sakiewke i olejna lampe.
Masz przy sobie wypucowany cynowy rondelek.

Czary!

Archaik, Zdumiony Zachwycony

Witam. Poszukuję jakiegoś prostego programu do tworzenia map na własny użytek. Niezintegrowanego z clientem, jedynie z możliwością zapisania sobie swojego dzieła w jakimś jpegu.

Ktoś coś zna? Kojarzy? Używał? Poleci? Bo jedyne co sam wynalazłem, to Mud Map Designer i pokrewne. Wszystkie są niestety ograniczone do 4 podstawowych kierunków świata, także dla Arkadii mało przydatne.

Z góry dzięki.

Mapper w cmudzie/zmudzie, printscreen, MS paint. Dziala bez zarzutu:)

Ja kiedyś jak robiłem mapy ręcznie, fajna była Dia. Generalnie byle co do grafiki, co umie siatkę, żeby wygodnie stawiać kropeczki.

Mikkel napisał(a):
Ech, no i przyjdzie jednak do Alderazzich dołączyć - nijak mi to nie pasuje do koncepcji postaci...

Na przyszłość, sugerowałabym jednak takie komentarze zachować dla siebie. No chyba, że czujesz ogromną potrzebę dzielenia się z innymi założeniami postaci poza arka.
Tak czy inaczej, na Twoim miejscu dobrze bym się zastanowiła czy warto iść do gildii na siłę.
Z doświadczenia wiem, że na dłuższą metę to nie ma sensu. Prędzej czy później zaczyna to męczyć a gra traci na atrakcyjności.

Hem? Nie rozumiem co jest nie tak z moim komentarzem, nie zdradziłem przecież żadnego szczegółu dotyczącego mojej koncepcji postaci... Nie rozumiem.

I nie idę do gildii na siłę - jakbym szedł na siłę, dołączyłbym do którejkolwiek. Wybrzydzam dlatego, że nie w każdej gildii widzę swoją postać. Nie chcę na przykład do takiej, która wciąż i wciąż z kimś walczy, bo nie bawi mnie ciągłe odrabianie strat po zgonie. Chciałbym zobaczyć większy kawałek Arkadii, a do tego potrzebuję silniejszej postaci ORAZ wsparcia w postaci innych członków gildii, są po prostu miejsca, do których samojeden nie pójdę, a ciekawym, co tam jest.

Tak czy siak - co tak waćpannę rozczarowało w gildiach? Ja całkiem nowy jestem, więc chętnie się dowiem wszelkich szczegółów.

Mikkel pisze:

Mikkel napisał(a):
Ech, no i przyjdzie jednak do Alderazzich dołączyć - nijak mi to nie pasuje do koncepcji postaci...

Na przyszłość, sugerowałabym jednak takie komentarze zachować dla siebie. No chyba, że czujesz ogromną potrzebę dzielenia się z innymi założeniami postaci poza arka.
Tak czy inaczej, na Twoim miejscu dobrze bym się zastanowiła czy warto iść do gildii na siłę.
Z doświadczenia wiem, że na dłuższą metę to nie ma sensu. Prędzej czy później zaczyna to męczyć a gra traci na atrakcyjności.

Hem? Nie rozumiem co jest nie tak z moim komentarzem, nie zdradziłem przecież żadnego szczegółu dotyczącego mojej koncepcji postaci... Nie rozumiem.

I nie idę do gildii na siłę - jakbym szedł na siłę, dołączyłbym do którejkolwiek. Wybrzydzam dlatego, że nie w każdej gildii widzę swoją postać. Nie chcę na przykład do takiej, która wciąż i wciąż z kimś walczy, bo nie bawi mnie ciągłe odrabianie strat po zgonie. Chciałbym zobaczyć większy kawałek Arkadii, a do tego potrzebuję silniejszej postaci ORAZ wsparcia w postaci innych członków gildii, są po prostu miejsca, do których samojeden nie pójdę, a ciekawym, co tam jest.

Tak czy siak - co tak waćpannę rozczarowało w gildiach? Ja całkiem nowy jestem, więc chętnie się dowiem wszelkich szczegółów.

To jest tak, że wiele osób jest przekonanych, że dostanie się do ich gildii jest bardzo ciężkie. Pisząc taki komentarz na forum, czy nawet mówiąc o tym na arkadii w taki sposób, to coś jakbyś podważał tę trudność starań/wymagań tejże gildii, nawet jeśli to nie było Twoim celem. Druga strona może się poczuć urażona i Cię tam teraz nie chcieć (bo np. udowodniłbyś, że to takie proste). Taki już ten mud

Jedyne stowarzyszenie dla rasy człowieka, które z założenia nie powinno prowadzić wojen to Kupcy i ich Zbrojni. Jednakże te wojny tam ostatnimi czasy są.

Osobiście polecam Ci wykupienie zawodu za mithryle w jednej z kilku gildii i odgrywanie tego kogo chcesz (nie przynależąc oficjalnie do stowarzyszenia). Jeśli będziesz w miarę towarzyski to możliwe, że uda Ci się wybrać i zobaczyć świat ze stadem krwiożerczych halflingów, tudzież innym Stowarzyszeniem.


re:

Paulie pisze: "Polelfy" czyli zajazd Bialy Kiel moze teraz rekrutowac tez inne rasy. Wiec Kupcy to nie wszystko. Z tym, ze Mikkel chcial koniecznie nieutralna gildie w Impie, a teraz to faktycznie tylko RA dla niewafli.

Wierzę na słowo Ale nie będę tej gildii sugerował żadnemu facetowi

No to w końcu da się ten zawód wykupić czy nie? o.O Jak to dokładnie wygląda? Sto mithryli to strasznie dużo, ale parę tygodni grania skoncentrowanego tylko i wyłącznie na zarabianiu i się jakoś zbierze. Bo czuję się zagubiony, delikatnie rzecz ujmując. Właśnie to byłoby dla mnie idealne rozwiązanie - nie brać udziału w konfliktach gildii, a jednocześnie od czasu do czasu owej gildii pomagać, wybierać się z jej członkami na polowania na potwory itp.

EDIT:
A, ja w żaden sposób nawet nie sugerowałem, że prosto się dostać do gildii - wręcz przeciwnie, wyznaczone zadania są strasznie trudne... I tak chyba powinno być w sumie. Tak czy siak - mnie chodziło tylko o to, że dołączenie do jakiejś gildii jest dla mnie naturalnym "kolejnym krokiem" w rozwoju postaci.

@ down
Hem, w sumie tak zrobię, poszukam kogoś ze stowarzyszenia i zapytam. Dzięki za informacje.

Powinieneś się dowiedzieć na Arce

Przy okazji 'zażyłbyś' trochę RPGowania.

Bam pisze: Jedyne stowarzyszenie dla rasy człowieka, które z założenia nie powinno prowadzić wojen to Kupcy i ich Zbrojni. Jednakże te wojny tam ostatnimi czasy są.

"Polelfy" czyli zajazd Bialy Kiel moze teraz rekrutowac tez inne rasy. Wiec Kupcy to nie wszystko. Z tym, ze Mikkel chcial koniecznie nieutralna gildie w Impie, a teraz to faktycznie tylko RA dla niewafli.