Strona 8 z 15

Re: Czy zawod kupca powinien być dostepny z etatu ?

: 08 lut 2011 11:57
autor: Quint
No cóż, na taką odpowiedź aż trudno nie odpisać "Ich problem".


Bo jeśli ktoś twierdzi, że założenia gildii mu pasują erpegowo, ale nie chce tam iść, bo gildia jest "be", to niech idzie i spróbuje coś zrobić, żeby nie była "be", a nie płakusia na forum że nie może mieć umów i żeby mu zawód uwolnić. To faktycznie tak, jakbym ja chciał być TW, ZS albo ZT, ale nie chcę "mieć nic wspólnego" z tamtymi gildiami, więc dawać mi zawód na etacie, ale już.

A nawet czysto erpegowo - chciałbym zobaczyć w tamtych realiach kupca, który sobie handluje całkowicie niezależnie od Cechu i pewnego dnia nie przychodzą do niego smutni panowie z pałkami przekonać go, że jednak w Cechu będzie mu lepiej. Albo do jego klientów, przekonać ich że lepiej handlować z legalnymi kupcami :)

Re: Czy zawod kupca powinien być dostepny z etatu ?

: 08 lut 2011 12:18
autor: Blob
W temacie aktywności kupców tak mi się nasunął staroć jako komentarz:

http://www.youtube.com/watch?v=VgRZ-tKY ... re=related

0:48 "Nie ma, nie ma, no nigdzie nie ma"

Re: Czy zawod kupca powinien być dostepny z etatu ?

: 08 lut 2011 13:32
autor: Nathaniel
Quint pisze:No cóż, na taką odpowiedź aż trudno nie odpisać "Ich problem".


Bo jeśli ktoś twierdzi, że założenia gildii mu pasują erpegowo, ale nie chce tam iść, bo gildia jest "be", to niech idzie i spróbuje coś zrobić, żeby nie była "be", a nie płakusia na forum że nie może mieć umów i żeby mu zawód uwolnić. To faktycznie tak, jakbym ja chciał być TW, ZS albo ZT, ale nie chcę "mieć nic wspólnego" z tamtymi gildiami, więc dawać mi zawód na etacie, ale już.
Liczylem na taka odpowiedz. Bo niestety nikt nie bierze pod uwage sytuacji, w ktorej domniemany kupiec wcale nie twierdzi, ze gildia jest "be" i nie płakusia na forum, badz tez nie wie jaka jest w tej gildii sytuacja i malo go to obchodzi. On po prostu nie chce byc kupcem z Cechu novigradzkiego (np. kupiec z Nilfgaardu albo z drugiej domeny).

Re: Czy zawod kupca powinien być dostepny z etatu ?

: 08 lut 2011 13:37
autor: Vayneela
Nie widzę problemu. Kupiec z Nilfgaardu zostaje kupcem a następnie przejmuje władzę w Cechu i już mamy gildię novigradzko-nilfgaardzką.

v.

Dół: Tej, w której jest to problemem do przerobienia Cechu pod swoje "widzimisię"

Re: Czy zawod kupca powinien być dostepny z etatu ?

: 08 lut 2011 13:41
autor: Nathaniel
Vayneela pisze:Nie widzę problemu. Kupiec z Nilfgaardu zostaje kupcem a następnie przejmuje władzę w Cechu i już mamy gildię novigradzko-nilfgaardzką.
v.
Ktorej czesci 'nie chce miec nic wspolnego z Cechem z Novigradu' nie rozumiesz?

Up up and away:
To najwyrazniej nie czytalas mojego poprzedniego posta. Ale w porzadku. Wyjasnie.
Przyklad: Mamy handlarza, ktory pochodzi z Tilei i w nosie ma to, co sie wyprawia w, jak to niektorzy mowia cukierkowym Ishtar. W jaki sposob Twoje 'rozwiazanie' ma mu pomoc? Oczywiscie w zaden, bo nawet jesli idac za Twoja rada mialby przejac wladze w cechu (co kloci sie z jego interesami), to w dalszym ciagu nie ma on najmniejszego zamiaru handlowac w Novigradzie.

Re: Czy zawod kupca powinien być dostepny z etatu ?

: 08 lut 2011 14:41
autor: Kosh
Quint pisze:A nawet czysto erpegowo - chciałbym zobaczyć w tamtych realiach kupca, który sobie handluje całkowicie niezależnie od Cechu i pewnego dnia nie przychodzą do niego smutni panowie z pałkami przekonać go, że jednak w Cechu będzie mu lepiej. Albo do jego klientów, przekonać ich że lepiej handlować z legalnymi kupcami :)
To wyjaśnia koncepcję istnienia Partnerów w Cechu.

Pozdrówka

Re: Czy zawod kupca powinien być dostepny z etatu ?

: 08 lut 2011 15:37
autor: Violla
Pisałam już, że można wytrenować zawód kupca i być kupcem tylko na terenie np. Tilei. Ba! Śmiała koncepcja podpowiada mi nawet, że z Cechu mozna odejść po wytrenowanym zawodzie. 8-)
Co przecież dzieje się także w gildiach innych, gdy ktoś "wstąpił" do takowej tylko po to, by wytrenować zawód.

No a co do chcenia i realiów arkowych... to też chciałabym mieć stowarzyszenie dla kosmatostopych Niziołków - a w ramach zdrowo pojętej i tak przecież potrzebnej konkurencji, stanowlibyśmy takową dla [jeszcze mniej fajnego] kuzynostwa zza morza... No ale no...

<pociąga nosem>
<obciera smarki w rękaw>
<zerka w stronę wizów wymownie>

Jak sie nie ma co się lubi, to się lubi co się ma!

edycja - [jeszcze mniej fajnego]*
edycja zainspirowana wypowiedzią Deli!

Re: Czy zawod kupca powinien być dostepny z etatu ?

: 08 lut 2011 15:49
autor: Deli
ZH nie potrzebuje konkurencji :)

Możemy otworzyć oddział zamorski (albo na uchodźstwie) dla naszych mniej fajnych Kuzynów - niziołków ;)


Ps.

Violla - wpadnij na ciacho!

Re: Czy zawod kupca powinien być dostepny z etatu ?

: 08 lut 2011 15:54
autor: Nathaniel
Violla pisze:Pisałam już, że można wytrenować zawód kupca i być kupcem tylko na terenie np. Tilei. Ba! Śmiała koncepcja podpowiada mi nawet, że z Cechu mozna odejść po wytrenowanym zawodzie. 8-)
Co przecież dzieje się także w gildiach innych, gdy ktoś "wstąpił" do takowej tylko po to, by wytrenować zawód.
To niebywale! Najwyrazniej przyklad w ktorym dana osoba nie chce miec z Novigradem niczego wspolnego jest za trudny do zrozumienia przez cechowiczow.
Oczywiscie Viollu, mozna dostac sie do CKN, wytrenowac zawod i odejsc (bez pelnego zawodu kupca), jednak nie jest to bynajmniej odpowiedz na problem w przykladzie, ktory przedstawilem.
Przypominam po raz trzeci, ze postac nie chce miec do czynienia z Novigradem.

Natomiast jeszcze co do wypowiedzi Quinta, jakoby byla to sytuacja podobna do TW/ZT/ZS. Kupiec to jeden z najpowszechniejszych zawodow swiata (pomijajac arke, na ktorej jest zawodem "elitarnym"). Nie mozna wiec tego bynajmniej porownywac do tak waskiej grupy jaka jest niewatpliwie Tancerz Wojny czy Zabojca Trolli.
Mozna spotkac cech kupiecki z Estalii, ale Tancerza Wojny nie.

Re: Czy zawod kupca powinien być dostepny z etatu ?

: 08 lut 2011 15:57
autor: Deli
Nie każdy kupiec reprezentujący ten tak powszechny zawód miał na tyle wysokie umiejętności, by być sławnym - ci najlepsi skupili się w CKN :).
Możesz przecież spekulować na cenach zakupu/sprzedaży - a nie korzystając tylko z umów opychać sprzęt/kamienie u sklepikarzy - to akurat z tym tak powszechnym zajęciem nie ma wiele wspólnego.