Hrath pisze:Stoi drużyna 5 osób na trakcie, wpada ukrywacz, wali gzataka i znika kilka lokacji dalej. Nim ktokolwiek zdąży zasłonić poranionego to ów ukrywacz może wykonać ten atak kilkakrotnie.
Bzdura.
Hrath pisze:(choć zasłonięcie przed gzatakiem ma nikłą szansę na powodzenie)
Bzdura.
Hrath pisze:i nie ma opcji by skutecznie walczyć przed tzw. bouncowaniem.
Tzw. Bouncowanie od dluzszego czasu juz nie istnieje, tak w odniesieniu do npców jak i graczy.
Hrath pisze: a ukrycie jest błyskawiczne (choć teoretycznie powinno być bardziej czasochłonne)
Bzdura.
Hrath pisze:e;e;ukryj się
Bzdura.
Hrath pisze:s;przemknij się na n
Co to jest?
Hrath pisze:Atak z ukrycia jest naprawdę dobrym specem
Jesli masz na mysli dobry czyli mocnym, to... Bzdura.
Hrath pisze:Czy gdyby było inaczej przedstawiciele pewnej gildii ukrywaczy wyjmowałyby w 4 osoby magiki?
Wiedza i pomysłowość, w wykonaniu tej gildi, w twoim zawiśc i ograniczenie.
Hrath pisze:Jakże śmieszni jesteście w waszych twierdzeniach, że zasłonić się da przeciwko gzatakom gdzie delay zasłony (ochłonięcia od walki) to jakieś na oko 45 sekund a scataka max 10 sekund. Nie wspominając, że zasłona przeciwko gzatakowi ma naprawdę znikome szanse powodzenia gdyż przebija się nadzwyczaj łatwo.
Nigdy nie spotkałeś nawet partyzanta.
Chyba jednak nie za dużo orientujesz się w temacie skoro myślisz, że miałem na myśli 4 partyzantów i legionistę, w otwartej walce od poczatku z full HP, tak jak tych dwoje SC na 7 KS.
Ze śmiesznych wypowiedzi naśmiewam się, chyba niezbyt skomplikowane. Bardzo chętnie podejmę jakaś dyskusje na poziomie, która nie będzie nasycona antypatią. Ba, odpowiem nawet na pytania, często jednak trzeba mi uwierzyć na słowo, bo nie udzielam konkretnych odpowiedzi, które mogą mi zaszkodzić bo będą swoistym "How to - Zabić wiewiórkę." Pisałem, że grając partyzantem trzeba o wielu rzeczach pamiętać, ktoś ironicznie pisał, żeby wręcz jeszcze dokopać partyzantom. Dlaczego? Bo jest ich grupka, której idzie "za" dobrze? Szkoda, że nie zabrali Małyszowi nart, bo mu szło "za" dobrze. W komandzie aktywnie gra średnio 3 osoby, a nowych członków nie przybywa (choć chętni się pojawiają). Dlaczego? Pewnie dlatego, że tak łatwo się gra partyzantem, ale Wiewiórki są złe.