Re: Podziekowania dla graczy.
: 26 lip 2013 20:06
1. Podziekowania i pozdrowienia dla Miris, ktora niczym Mariusz Max Kolonko mowi jak jest. Jest nawet lepsza, bo jawnie lamie zasady naszego muda mieszajac swiaty, mowiac jak jest i na Arkadii, i w rlu!
2. Wydalem cale 9 zlotych na rejestracje domeny abyscie mieli sie gdzie klocic, a Wy nadal robicie szopki w miejscu zupelnie do tego nie przeznaczonym. Jestescie najgorsza grupa spoleczna, do ktorej mozna cokolwiek adresowac. Wszystko na opak.
3. Do wszystkich forumowych krzykaczy, ktorzy, za kazdem razem gdy ktos napisze cos nieco bardziej agresywnego, produkuja miliony linijek tekstu tylko po to aby udowodnic mu ze nie ma racji. O ile jestem w stanie zrozumiec teksty w stylu: 'ZA DARMO POśWIECAJAC SWóJ CZAS i pieniądze' (z czym sie zupelnie nie zgadzam) to zupelnie nie rozumiem czemu Wy poswiecacie swoj czas na polemike z osoba ktora, jak widac, ma zuplenie inne spojrzenie na swiat niz Wy i najwyrazniej wcale nie ma zamiaru uznawac Waszych argumentow. Co wiecej, ma do tego pelne prawo. Nie lepiej czasem utopic w sobie to dzieciece i swiadczace o totalnej niedojrzalosci uczucie pt. "kurwa, no musze mu / jej cos odpisac, jest debilem, kurwa musze... nie wytrzymam, pisze!"? Gdybyscie z taka werwa i zapalem pisali notki na bank pomyslow / opisow, Arkadia bylaby dzis jeszcze piekniejsza i bardziej klimatyczna.
4. Przez ostatnie 5 czy 10 podstron padlo zaledwie jedno madre zdanie (nie liczac oczywiscie notki Miris, ktora ponownie pragne pozdrowic za prezentowana postawe ;) ). "Liczba graczy logujacych sie swiadczy bardziej o graczach jacy w Arke jeszcze graja niz o wizach." W tym miejscu chcialbym zaapelowac o to, aby starzy gracze nie traktowali kazdego goscia z elementarzem jako czyjegos seconda. Wbrew pozorom 'swiezakow' jest calkiem sporo, a szybko odpadaja tylko i wylacznie z wymienionego wyzej powodu. Zamiast prowadzic forumowa wojne z Veirem, ktory to, jak sam szczerze przyznal, ma niewyparzona gebe (nie mam pojecia kto nim gra, jaka postac mial wczesniej i szczerze mowiac wogole mnie to nie obchodzi, jednak jedno moge powiedziec z czystym sercem - cenie sobie dobry rpg, a osoba grajaca Veirem prowadzi postac bardzo fajnie i konsekwentnie. Szkoda tylko, ze jak na arce ktos odgrywa skurwiela, to automatycznie jest przez ten pryzmat postrzegany 'na zewnatrz'), sugeruje abyscie pochodzili troche po arce, pogadali z mlodymi postaciami (ktorzy w wiekszosci sa doroslymi ludzmi ktorzy trafili / trafia na arke z powodu swego mlodzienczego zamilowania do 'papierowych' gier rpg - jak myslicie, co zrobi dojrzaly, dorosly czlowiek, milosnik rpg po 2 dniach na arce, jesli nie moze nawet sie zatrzymac na lokacji dluzej niz 10 sekund kombinujac jaka komende by tu wpisac, bo od razu jest tlamszony? Nie wspominajac nawet o nawiazaniu z kims rozmowy...). Moje zdanie jest nastepujace: w obecnych czasach graczy zamiast +/- 100 moze byc nawet 1000 i wiecej, bo dam sobie reke uciac ze znajdziemy tylu doroslych ludzi ktorzy kiedys brali w lapy topory i biegali po lesie bawiac sie w jakiegos LARP'a. Wystarczy, ze zaoferujemy im to, co tak bardzo kochali, obudzimy w nich na nowo nostalgie do zaginionego swiata i milosc do fantastyki. Jednak aby to zrobic, trzeba przestac zachowywac sie jakby dopiero co wyszlo sie z gimnazjum.
Pozwole sobie po raz kolejny zacytowac Pania od kotow:
"w mysl zasady dostrzegania drzazgi w oku blizniego a nie zauwazania belki w swoim"
Pozdrawiam,
M.
PS. Jesli kogos urazilem to przepraszam, nie taki byl cel mojej notki. Pokoj!
2. Wydalem cale 9 zlotych na rejestracje domeny abyscie mieli sie gdzie klocic, a Wy nadal robicie szopki w miejscu zupelnie do tego nie przeznaczonym. Jestescie najgorsza grupa spoleczna, do ktorej mozna cokolwiek adresowac. Wszystko na opak.
3. Do wszystkich forumowych krzykaczy, ktorzy, za kazdem razem gdy ktos napisze cos nieco bardziej agresywnego, produkuja miliony linijek tekstu tylko po to aby udowodnic mu ze nie ma racji. O ile jestem w stanie zrozumiec teksty w stylu: 'ZA DARMO POśWIECAJAC SWóJ CZAS i pieniądze' (z czym sie zupelnie nie zgadzam) to zupelnie nie rozumiem czemu Wy poswiecacie swoj czas na polemike z osoba ktora, jak widac, ma zuplenie inne spojrzenie na swiat niz Wy i najwyrazniej wcale nie ma zamiaru uznawac Waszych argumentow. Co wiecej, ma do tego pelne prawo. Nie lepiej czasem utopic w sobie to dzieciece i swiadczace o totalnej niedojrzalosci uczucie pt. "kurwa, no musze mu / jej cos odpisac, jest debilem, kurwa musze... nie wytrzymam, pisze!"? Gdybyscie z taka werwa i zapalem pisali notki na bank pomyslow / opisow, Arkadia bylaby dzis jeszcze piekniejsza i bardziej klimatyczna.
4. Przez ostatnie 5 czy 10 podstron padlo zaledwie jedno madre zdanie (nie liczac oczywiscie notki Miris, ktora ponownie pragne pozdrowic za prezentowana postawe ;) ). "Liczba graczy logujacych sie swiadczy bardziej o graczach jacy w Arke jeszcze graja niz o wizach." W tym miejscu chcialbym zaapelowac o to, aby starzy gracze nie traktowali kazdego goscia z elementarzem jako czyjegos seconda. Wbrew pozorom 'swiezakow' jest calkiem sporo, a szybko odpadaja tylko i wylacznie z wymienionego wyzej powodu. Zamiast prowadzic forumowa wojne z Veirem, ktory to, jak sam szczerze przyznal, ma niewyparzona gebe (nie mam pojecia kto nim gra, jaka postac mial wczesniej i szczerze mowiac wogole mnie to nie obchodzi, jednak jedno moge powiedziec z czystym sercem - cenie sobie dobry rpg, a osoba grajaca Veirem prowadzi postac bardzo fajnie i konsekwentnie. Szkoda tylko, ze jak na arce ktos odgrywa skurwiela, to automatycznie jest przez ten pryzmat postrzegany 'na zewnatrz'), sugeruje abyscie pochodzili troche po arce, pogadali z mlodymi postaciami (ktorzy w wiekszosci sa doroslymi ludzmi ktorzy trafili / trafia na arke z powodu swego mlodzienczego zamilowania do 'papierowych' gier rpg - jak myslicie, co zrobi dojrzaly, dorosly czlowiek, milosnik rpg po 2 dniach na arce, jesli nie moze nawet sie zatrzymac na lokacji dluzej niz 10 sekund kombinujac jaka komende by tu wpisac, bo od razu jest tlamszony? Nie wspominajac nawet o nawiazaniu z kims rozmowy...). Moje zdanie jest nastepujace: w obecnych czasach graczy zamiast +/- 100 moze byc nawet 1000 i wiecej, bo dam sobie reke uciac ze znajdziemy tylu doroslych ludzi ktorzy kiedys brali w lapy topory i biegali po lesie bawiac sie w jakiegos LARP'a. Wystarczy, ze zaoferujemy im to, co tak bardzo kochali, obudzimy w nich na nowo nostalgie do zaginionego swiata i milosc do fantastyki. Jednak aby to zrobic, trzeba przestac zachowywac sie jakby dopiero co wyszlo sie z gimnazjum.
Pozwole sobie po raz kolejny zacytowac Pania od kotow:
"w mysl zasady dostrzegania drzazgi w oku blizniego a nie zauwazania belki w swoim"
Pozdrawiam,
M.
PS. Jesli kogos urazilem to przepraszam, nie taki byl cel mojej notki. Pokoj!