Arkadia MUD RPG

Maldun: MOCNE!!!

Czepiacie się, może po prostu dreptał sobie w miejscu aby nabrać pędu.

Szarza zakonna to jak wycofka legionisty za npce i osoby spoza druzyny.

Tu nikt nie placze wiekszosc sie dobrze bawi... oprocz Pana M.

:*

Maldun pisze:szarża szarżą, fragment który najbardziej rozkłada na łopatki(oczywiście nie licząc uciekania miuosha : * ) to

Kod: Zaznacz cały

Okazaly energiczny mezczyzna przestaje cie atakowac.
Okazaly energiczny mezczyzna oslaniajac sie ozebrowana okragla tarcza rusza w twoim kierunku, szybko zmniejszajac dzielaca was odleglosc.

Nie no... Ja obiektywnie uwazam, ze rycerz powinien w tym momencie wyjsc, przejsc 2-3 lokacje - i dopiero zaczac szarze. Przeciez jest szansa, ze taki ogr czy mutant pozostanie na lokacji do czasu az wezmie rozbieg...

Szkoda ze blok sie tak nie laduje

Molu pisze:Nie no... Ja obiektywnie uwazam, ze rycerz powinien w tym momencie wyjsc, przejsc 2-3 lokacje - i dopiero zaczac szarze. Przeciez jest szansa, ze taki ogr czy mutant pozostanie na lokacji do czasu az wezmie rozbieg...

Chyba zapomniales Molu, ze za wykorzystywanie tego samego mechanizmu kilka lat temu zakon zostal ukarany przez wizow.

Problem lezy po stronie graczy, ktorzy angazuja sie w zycie po konkretnej stronie barykady. Gracze jasnej strony to zazwyczaj wachacze kwiatkow, kolekcjonerzy pochew, kamykow, ziol, spokojnego expa, czy czego tam jeszcze. Nie chca sie angazowac we wrogie interakcje z innymi graczami, bo nie graja w to, zeby kogos zabic i nie maja przyjemnosci z tego, ze ktos ich co chwile gnebi.
Gracze stajacy po mutanciej/ogrzej stronie sa bardziej nastawieni na zdobycie sily i zabijanie graczy.
Oczywiscie gra taka jaka jest wymusza walke w pewnych sytuacjach, gdyby jednak nie bylo zakonu/tw/zt to gildie jasnej strony ze wspomnianych przeze mnie powodow, zostalyby spacyfikowane w miesiac i potem bylby juz tylko fragfest na wszystkim co sie rusza i smierc arki, bo "nie ma juz kogo zabijac/nie ma co wychodzic z gildii bo sie zdedzi".

Konkluzja jest taka, ze nie da sie tego w sposob kodowy rozwiazac. Jedyna alternatywa jest znalezienie mutantom/ogrom czegos innego do roboty, tak zeby mogli zostawic dobra czesc graczy we wzglednym (niemal calkowitym) spokoju, a wszelkie interakcje miedzy dobrymi i zlymi mogly byc przeprowadzane na neutralnym gruncie. Wtedy tez gildie elitarne moglyby pelnic inna funkcje niz obecnie.
Wizowie promujac postawe prezentowana przez graczy jasnej strony zdecydowali sie zrobic fragfest na zlej stronie, nie dlatego, ze lubia zakon, a nie lubia mutantow, a by uniknac masowej zaglady tych, ktorzy nie graja dla fragow i pvp. Dopoki istnieje takie zagrozenie kombajn w postaci elitarek, ktory te zle gildie utrzyma w ryzach zawsze bedzie potrzebny.

To nie jest 'trzymanie w ryzach' a wlasnie gnebienie. Zobacz na gildie jak ZH, dlaczego nie maja wojen? bo sie w nie nie angarzuja. Jak ktos nie chce miec wojen to nie bedzie miec. Przeciez jest tyle gildii pacyfistycznych ze mozna wybierac. Obecnie jest taka sytuacja ze strach wyjsc bo wpadnie 'rozpedzony' zakonnik i ogluszy Cie w plecy.

Ktos musi byc gnebiony w sytuacji jaka jest obecnie, swiadoma decyzja wizow gnebieni sa gracze ciemnej strony. Nie da sie tego rozwiazac zabierajac spece zakonowi, trzeba poszukac innego wyjscia.

Mam wrazenie, ze Ty sie Jaeden z choinki urwales, ale mam watpliwosci, bo do swiat jeszcze troche.