Re: Gildie, zawody i kluby
: 29 lut 2016 18:12
Tak z ciekawości: LE to takie typowe wymuskane, gładkolice, fircykowate stwory z gier dla nastolatek czy też dumne, bezwzględne, leśno-dzikie, wszechwiedzące istoty?
Tak pytam, bo nieraz "zwiedzałem" Loren różnymi postaciami, chadzając czasem skrótem do Bretonii gdy Random był łaskawy, a elfa spotkałem raz, ledwie coś zagaiłem, a on leciał dalej, bo "ktoś do niego napisał". Z kolei innym razem dwójkę elfów spotkałem w Nuln i były tak bardzo dumne i pogardliwe, że poczułem kopniak Warhammera w tyłek i chciało mi się dalej grać. Jak to jest?
Tak pytam, bo nieraz "zwiedzałem" Loren różnymi postaciami, chadzając czasem skrótem do Bretonii gdy Random był łaskawy, a elfa spotkałem raz, ledwie coś zagaiłem, a on leciał dalej, bo "ktoś do niego napisał". Z kolei innym razem dwójkę elfów spotkałem w Nuln i były tak bardzo dumne i pogardliwe, że poczułem kopniak Warhammera w tyłek i chciało mi się dalej grać. Jak to jest?