Terenes w dupie byłeś, gówno widziałeś
Po pierwsze nigdy nie było żadnego sojuszu KG z MC, była tylko wspólna sprawa, co mogło zaowocować jakąkolwiek współpracą.
Cała akcja z zakonem i KG polegała na tym, że jakiś KG założył sobie szate z Saurgla, za co wybuchła wojna bo ktoś się przyczepił wówczas z zakonu o to. Nie wiem dokładnie, kto bo wtedy jeszcze nie grałem w KG. Potem dołączyłem Ja, Tipi i Grung do KG już w trakcie tej wojny, w której KG nie chodziło z MC, a Grung cały czas kablował GL kiedy KG i gdzie expi, bo jak się okazało od początku był tam szpiegiem

Więc z początku to wyglądało tak, że KG było bite przez wszystki imperialne gildie poza ZH i RA i bliskie rozpadu. Wówczas władza podjęła próby zawieszenia broni z MC i OK. MC widząc, że nie ma co kopać leżącego przyjęło owy rozejm, ok było niezbyt chętne i chyba przez jakiś czas walki jeszcze trwały. Cała akcja przeciwko zakonowi i DS z udziałem MC, KG, OK stała się wówczas kiedy to poszliśmy w 10+ osób do Nuln(nastąpił pewien rozkwit rekrutacja itp) i spotkaliśmy MC. Padł pomysł no to chodźmy dokopać Gladom i tak oto w drużynie wspólnej KG MC z początku zdobyliśmy gladów. Potem padł kolejny pomysł wieść poszła, że jakieś grube akcje się dzieją do logowało się kilka osób, dołączyło chyba ze 3 ok i poszliśmy na zakon bodajże w 36, 40? Coś koło tego. Czym to było spowodowane, że KG poszło z MC? Nie, nie ircem, nie znajomością, a raczej zawiścią skierowaną do ZS i chęcią uczestniczenia w czymś hmmm... Co się na arce nie zdarza(zdobycie zakonu i pamięta się przez lata)

Poza tym nigdy, żadnej współpracy KG MC w tej wojnie nie było. Żadne etaty nie były wyciągane itp i w drużynie też nie biegali.
Tak, że sorry nie masz pojęcia o tym co się działo w Imp, a komentujesz
