Valdethruda pisze: ↑28 cze 2019 20:47
Otóż zupełnie nie.
Dlaczego gra ma dawać Ci jakieś przywileje w dogonieniu kogoś, kto gra od 10 czy 15 lat i poświęcił milion godzin, osiągając potężne cechy?
Nie rozumiem tego zupełnie, jak można mieć tak proste, wręcz roszczeniowe podejście.
Po pierwsze w większości gier, w które ktoś zaczyna grać ma marne szanse na dogonienie kogoś kto gra ileś tam lat i ma skile/doświadczenie/znajomości/wiedzę.
Po drugie ktoś kto gra milion godzin, ma postać od kilku jak nie kilkunastu lat, ma imperatyw do tego, aby wciągać takich jak Ty jedną dziurką.
Skończcie z tym beznadziejnie głupim podejściem, że młody gracz ma mieć to samo co stary gracz, bo młodych to na długo nie utrzyma, a starych w zupełności zniechęci.
To też nie do końca tak. Ja rozumiem, że ktoś mógł poświęcić jednej postaci 10 czy 15 lat i przez to być niewiarygodnie silnym itd. Kwestią jest jednak to, że taka osoba równie dobrze zje kogoś tak samo na 3 czy 10 poziomie, to nie ma znaczenia. Dopiero przy wielce robiły się jakieś szanse, dlatego jak mniemam właśnie od wielce był wcześniej dławik zaimplementowany. Żeby tych najsilniejszych, którzy poświęcili długi czas na expienie i wbijanie cech, nie dogonić ot tak.
I nie, raczej nie powiedziałbym, że w większości gier, dodatkowo ciężko tutaj porównywać arkadię do większości gier. W innych bardzo często jest max osiągalny poziom. Tutaj tego maxa nie ma, przez co jak już kilka osób wcześniej wspomniało, przepaść będzie cały czas się powiększać, bez jakiejkolwiek szansy tych świeższych, nie grających nonstop czy nie idloexpiących, na dogonienie tych z "topki". Dodatkowo różnica głównie pochodzi w innych grach z ekwipunku, w który wyposażona jest postać, a nie od godzin poświęconych na zabicie tysięcznego goblina, trolla czy innego żywiołaka. Oczywiście ten też można zdobyć po dłuższym czasie grindu, czy temu podobnych rzeczach, ale wtedy wchodzą w grę umiejętności gracza, gdzie taki, który gra x lat, zje takiego, który gra mniej. Tutaj jedyne co w takim przypadku będzie się liczyło, to to, że ktoś więcej przeidluje na expie. Może odrobinę źle to ująłem, skoro moje słowa zostały odebrane jako - "Odbierzcie tym silnym, dajcie tym słabym." Bo mi to nie do końca przeszkadza, że muszę kątem oka obserwować dłużej literki podczas expa, bo się dłużej coś osiąga. Tu i tak brakuje świeżych graczy, a w tej chwili jest to im i tak utrudniane, żeby cokolwiek zrobić. Bo co... Pójdą do gildii gdzie jest jakiekolwiek PVP i dostaną wciry. Na bossy nikt ich nie zabierze, bo dostaną wciry, a expić nie wiadomo ile nie mogą, bo np mają inne życie niźli literki. Tak, można zmienić grę i w ogóle, ale dlaczego zmieniać grę, jak można mieć ubaw przy literkach?
Więc tak, ja się zgadzam, że Ci co poświęcili na grę dużo czasu, powinni zjadać tych słabszych, ale czy naprawdę taką różnicę robi to, że żółtek z 3 poziomem szybciej wbije tego b dośwa chociaż? Ma zabawę z tego, może już na takim etapie cokolwiek zrobić, nie padnie na 2 uderzenia od bossa (za każdym razem), a nie musiał poświęcić mnóstwo godzin na to. A jeśli chce osiągnąć etap wielce i wyżej, wtedy niech rzeczywiście ora i spędza opór czasu na expie. Mam nadzieję, że nieco jaśniej się wyraziłem teraz.
Gritta pisze: ↑28 cze 2019 21:21
Otóż zupełnie tak, ale nie. Większość gier multiplayer,w jakie grałam, operuje jedną z dwóch mechanik:
- pojawiają się nowe serwery, więc każdy "nowy" ma szansę być najlepszy na nowym serwerze. Stare serwery umierają. To na Arkadii można by rozwiązać za pomocą np. proponowanego już przeze mnie permadeath i szybkiego odexpiania.
- powercreep. Gram w coś 8 lat, nie ma mnie miesiąc i już, już, ktoś kto założył konto kiedy ja szłam na wakacje jest silniejszy ode mnie; fajnie jednak, kiedy mam coś, czego on nie dostanie - np. unikalne karty, które już nie są tak dobre jak nowe, ale kolekcjonersko - mam je, a z czasem bywają nawet dopakowywane i one przez jakiś czas są powercreepem, za to nowi nie mają sposobu, by je zdobyć.
Może właśnie powercreep przydałby się arkadii, ale w bardziej umiarkowanym stopniu? Nie chodzi o to, żeby dało się wbić legendę w miesiąc, ani nawet w rok. Ogólnie to bardzo mi przykro, że np. nie ma już zawodów elitarnych. Może chociaż można by przywrócić je znerfione/w formie samych opisów? Są tez inne rzeczy, których nowy gracz nigdy nie dostanie - choćby um "rzucanie zaklęć" który gdzieniegdzie się przydaje.
Cała rzecz rozbija się o to, że do arkadii przyprowadziłam już naprawdę sporą grupkę moich znajomych. Każdy był zachwycony arką, ale kiedy dowiadywał się, że musi przeexpić kilkaset godzin, żeby móc ze mną właściwie pograć... Sami rozumiecie. Nikt nie przejdzie aż tak długiego tutorialu. Wobec czego, jeśli naprawdę chcemy zwiększyć liczbę graczy, to chyba dobrze by było:
- zwiększyć jeszcze bardziej dławik <- stare spasy się ucieszą, niech dogonienie ich będzie naprawdę wyzwaniem
- podkręcić szybkość expa do grywalnego poziomu, tak, żeby ten poziom można było wkręcić w rozsądnym czasie. Myślę, że gdzieś między 20-40 godzin.
- zaostrzyć karę za zgon. Obecna forma nie jest aż taka zła, ale wciąż... za mało kosztuje. Skoro zwiększyła się wartość pieniądza i teraz o dobry zarobek naprawdę trudno, to może utrata umów? Jednocześnie, staruszki znów by łatwiej miały, bo kiedyś były szczątki i więcej kamieni, więc mogli sobie odłożyć fortuny... do tego może nie niebot, a dwa nieboty odrabiania? Nie mniej uważam, że lepsza jest utrata % expa, ponieważ daje to pewną funkcję balansującą i zapobiega patologii expienia z komórki pod prysznicem.
O to, to. Tu się zgadzam w całości.