Arkadia MUD RPG

Po pierwsze zostawiamy tak jak jest i wywalamy w cholerę komendę <kto>
Po drugie - jak już zostało powiedziane - problemem nie są bazy danych z imionami, tylko realnie zapamiętane postaci - tak, żeby było wiadomo, czy tak a taki Miuosh akurat expi o 4 rano, czy Makus jest lognięty itd. Każdy 'zawodowiec' wie, że mój short to malinowooki czarnozeby ogr, a i tak za każdym razem jestem przedstawiany przez atakujących mnie wrogów. (A bo akurat we wrogiej drużynie ktoś mnie nie zna, no do dawaj!)
Mnie to nie przeszkadza.
Moim zdaniem nie należy na siłę szukać rozwiązań kodowych, tylko zacząć egzekwować zasady tego muda. Ponoć każdy zgon jest logowany. Skoro dało się skasować umy za tropienie na bindach, to czemu nie można Grungowi czy innemu Miuoshowi obciąć umów za napieprzanie żółtków? A jeśli ten żółtek do sec (chyba da się szybko ustalić jakie postaci są podpięte do konta), to i jego piorunem. Raz, drugi, trzeci i będzie porządek.

Ew. dodajcie przedstaw sie jako <wstaw dowolne imie> ktore bedzie z punktu osoby, ktorej sie przedstawiamy wygladalo dokladnie tak samo jak standardowe przedstaw sie


przedstaw sie jako Gerant
Ktos tam przedstawia sie jako:
Gerant, wiedzmin.
przedstaw sie jako Geralt
Ktos tam przedstawia sie jako:
Geralt, wiedzmin.
przedstaw sie jako Gerard
Ktos tam przedstawia sie jako:
Gerard, wiedzmin.

Jesli juz grzebac i zmieniac cokolwiek to wolalbym zebysmy w tym kierunku poszli - kiedys, gdy dokumenty osobiste nie byly tak powszechne dosc latwo bylo zmienic tozsamosc, w nowym otoczeniu mozna sie bylo podawac za kogokolwiek sie tylko chcialo.


Jestem glupi i nie umiem czytac ze zrozumieniem - jesli juz koniecznie musza byc zmiany to opcja C moim zdaniem jest najlepsza, aczkolwiek byc moze przyjdzie mi zapomniec te wszystkie opisy, ktore utrwalily sie w mojej glowie przez dotychczasowe granie.

Co do opcji A to kolejnym krokiem mogloby byc dodanie czata ogolnoarkowego. A tak powaznie to moze opcja C,D z ta roznica ze gracz moglby sobie ustawic ktore z puli przymiotnikow sa w danym momencie widoczne dla wszystkich i zmiana byłaby dostępna raz na jakiś czas.

Po pierwsze, jak już kilka osób zwróciło uwagę, źle zdiagnozowano przyczynę. Zdecydowanie główną przyczyną wymuszania przedstawiania sie jest przepotężna komenda kto.

Mimo wszystko opcja C wydaje się świetna. Nie tylko skutecznie sparaliżuje pozaarkową wymianę informacji między graczami, ale nawet bardzo utrudni (jeśli nie uniemożliwi) wykorzystanie informacji zdobytych sekondem.
IMHO tu jest + dla grywalności i + dla realizmu, bo osoby nie da sie skutecznie opisać dwoma słowami.

Pozostałe opcje maja straszne wady a prawie zadnych zalet, ale jak widać po ankiecie, w arke grają same elfy :/

Z perspektywy huntera pod komenda Rejzora chcialbym rzec ze wymuszenie przedstawienia jest mi potrzebne
by:
1) sprawdzic czy to nie moj wrog (niektorym sie title nie chowaja),
2) zapamietac osobe ktora podejrzewam ze sie stara do wrogiego stowa - czyli ze wrogiem bedzie, zobacze w kto kiedy,

A wszystko to bo:
Wrogow chce miec w kto, zeby wiedziec czy isc expic czy na PK.


Dodatkowo:
Tworzenie postaci nieznanej nikomu jest fajne bo nie widac Ciebie w kto i nikt sie ciebie nie spodziewa.
Przedstawianie wrogow swoim kolegom jest fajne bo wkurza przeciwnika a ciebie promuje w oczach kolegow.

A wszystko to robimy bo:
a) Nie ma jasnosci czy spotkana postac jest we wrogiej gildii czy nie,
b) chcemy miec orientacyjna wiedze kto jest zalogowany.
To sa gowne powody dla ktorych chce w agresywny sposob wymusic przedstawienie sie.


Solucja Konsula Chaosu:

Ia) Kto pokazuje zapamietanych bez titla, albo wylaczamy komende i nikt nic nie wie o obecnosci w grze innych. (Rozwiazanie puntu b)

Ib) Zapamietujemy osoby po jednorazowym przedstawieniu do czasu wylogowania. Aby zapamietac na dluzej nalezy z ta osoba przebywac czesto i gesto
wtedy przyjaciol pamieta sie bo sie z nimi przebywa, expi, erpeguje. Wrogow sie nie pamieta, bo faktycznie sie ich nie zna, chyba ze sie z nimi bylo wczesniej w gildii...



IIa) Wszyscy maja obowiazkowy symbol przynaleznosci do stowarzyszenia widoczny w longu, nie ma pomylek i wymuszen (rozwiazanie punktu a)

IIb) Komunikat o wrogu pojawia sie w longu jesli gildie wypowiedzialy sobie oficjalnie wojne



Co to zmian przymiotnikow pomysl o tyle nietrafiony ze jednak fajne fighty z rozkazami itd, opieraja sie na bindach, kolorkach.
Nikt normalne nie klepie nic recznie w obecnych czasach, bez sensu moim zdaniem sytuacja w ktorej spotkaja sie druzyny wrogow
i nie dojdzie do bitwy bo siebie nie rozpoznaja i ich wyloguje nim wpisza recznie komendy postaci o szalonych opisach.

Podsumowujac to nie tworzenie baz danych jest problemem, ale to po co sie je tworzy.
Powinnismy zdecydowac czy chcemy udostepniac graczom wiedze kto z wrogow gra w danych chwili
i czy spotkana postac jest wroga czy nie. Odpowiedziec na te dwa pytania to rozwiazac problem zapamietanych

Popierajac poprzednikow: dostepne opcje nie rozwiazuja problemu.

A gdyby rozgraniczyc pamietanie kogos (widzenie po imieniu na lokacji) od widzenia kogos w KTO?

Pamietam Julka bo wymusilem na nim przedstawienie sie, ale nastepnego dnia on mnie "wyrzucil" z listy swoich znajomych (zapomnial) dlatego mimo ze go poznam na trakcie to w KTO go nie widze.

Co wiecej: dzialanie tego bedzie wymagalo komendy "zapomnij" ktorej tak bardzo brakuje.

Tzn: w KTO widzimy tylko tych ktorych pamietamy ORAZ jednoczesnie oni pamietaja nas.

Rozwiazanie nie stanowi zmiany w realnosci (nie manipulujemy w niczyjej pamieci tylko w nierealnej komendzie KTO), a nie uniemozliwia poczatkujacym gpkom rozsianym po calym swiecie sprawdzenia czy dzis jest isc z kim na ghule pod novi lub gobliny pod kreutzem.

wesprzyj Terenesa.

Ta propozycja wydaje sie najsensowniejsza, chociaż nawet ordynarne zablokowanie "kto" wydaje sie byc sensowniejszym rozwiazaniem niz wymienione.
Fajny jest tez pomysl z automatycznym obustronnym przedstawieniem- byc moze niektorzy pomysleliby dwa razy.

Co do samej ankiety:
Opcja A do niczego, arka straci natychmiast mase uroku. Jak chce wiedziec, jak sie nazywaja wszyscy wokol mnie to przelaczam sie na glupie mmorpg. Pozostawienie obecnego stanu- jest lepsze tylko niz reformy konczace sie po swietach C byloby fajnym smaczkiem- jak juz ktos pisal, dwie osoby roznie opisza jedna i ta sama postac, ale moze wrecz zwiekszyc parcie na wymuszanie przedstawiania, po prostu zeby ulatwic orientacje. D kompletnie bez sensu- ani nie rozwiazuje problemu, ani nie ma zadnego erpegowego uzasadnienia a do tego zmniejszy grywalnosc.


Ale tez nie ma sie co czarowac, listy nie znikna, najwyzej zmienia forme, jak ktos sie uprze, zeby obejsc zmiany, obejdzie je i tak, niezaleznie od tego, jakie zostana wprowadzone.

Swoja droga, skoro mamy problem z prawdziwymi zoltkami i szpiegujacymi zoltkami... Moze daloby sie faktycznie zablokowac PK na mlodych- ale tylko dla pierwszej postaci na koncie? (Tak, wiem, ze zaraz by zaczely wyskakiwac multikonta, ale to o ile dobrze pamietam jest kwestia wyszczegolniona w pierwszym punkcie zasad i jestem gleboko przekonana, ze wizowie maja narzedzia do wylapywania delikwentow). To daloby autentycznym nowym graczom szanse na poznanie swiata bez dostawania po pysku za nic, a jednoczesnie umozliwiloby tepienie szpiegow. I od razu dawaloby cenna informacje starym graczom- to JEST zoltek, warto mu pomoc, zeby chcialo mu sie zostac dluzej

Po głębszym przemyśleniu sprawy z zaproponowanych przez Rafgarta ewentualnie skłaniałbym się ku C).
Tyle, że opcja C rozwiązuje (częściowo) problem baz postaci wymienianych między graczami, ale nie rozwiązuje istotniejszego - chce mieć tego gp w kto i zobaczyć czy dokądś się dostanie za pół roku.

Dlatego chyba lepsza jest propozycja Terenesa:

opcja E: zostaje jak jest, a jedyna zmiana, to że w kto widzę tylko tych z zapamiętanych, którzy i mnie pamiętają

W ten sposób taki "agresor" sam musiałby się przedstawić "ofierze", jeżeli chciałby ją mieć w kto. No i byćmoże zaowocowałoby to zwiększoną kulturą wśród walczących przeciwników (sami by się przedstawiali, a nie byli przedstawiani)
Podejrzewam też, że to znacznie łatwiejsze do zakodowania, niż opcja C

Ewentualnie możnaby rozważyć połączenie C i E...

Zaglosowalem na opcje A. Z drobna zmiana - totalnie usunac komende 'kto'
A to dlaczego:

1. Zero pomylek - oryginalne imie na nie nie pozwala.
Jesli mutant wie kto jest jego wrogiem, to wie, kogo zabijac. Jesli nie pamieta 200 milionow sekondow, na pewno zrobi to za niego klient, tak jak jest i teraz.

2. Nie posiadajac komendy 'kto' nie moge sprawdzic czy wrog expi. Nie moge sprawdzic czy mutanty sie zebraly i ida na ungrima. Jednakowoz czesc gildii ma juz (innym mozna dokodowac, to nie powinno byc trudne) komende wewnatrzgildiowa sprawdzajaca dostepnych graczy z danej gildii. SGW ma nawet dostepna dla wszystkich! To spowoduje mozliwosc sprawdzenia kto ze znajomych (wspollokatorow gildii) jest w swiecie. Poza tym sa szczury, poczta itp. Jak ktos chce sie ujawnic to sie ujawni.

3. Wyelimiuje tez to moim zdaniem chore sytuacje, w ktorych na expie czy na wyciaganiu magikow nagle ktos mowi, ze wrog X sie 'obudzil' i olaboga, albo, ze przyjaciel Y 'wstal' i trzeba po niego wyjsc z jaskin, na wspolnego expa.

Komenda 'kto' jest fajna, ale meganierealistyczna.

Pozdrawiam sceptykow,
Reformator Zxar