Ja was nie rozumiem. Co znaczy "zepsula gre grupie ludzi". Pamietacie wprowadzenie rozszerzonych nazw poziomow graczy? Po co ona byla? Bo sie juz kazdy gubil ile kto ma nad wielce. Wielce +3 wielce +5. Dzis chcecie latwo zrobic legende i co, brnac dalej? Legenda +2? To tylko kwestia nazw i przyjetej skali. Ja liczylem, ze po to wprowadzono tak wysoki poziom jak "legenda", by raczej go nikt nie osiagnal, niz by plakac na wiesciach, ze sie go nie da zrobic w rok! Juz na poczatku tej calej reformy byl blad! Od poczatku mialo byc zakrzywienie, mialo sie nie dac expic za daleko i co... cos nie wyszlo, gracze sie popasli i teraz jakiekolwiek zakrzywienie expa bedzie bolalo, a powinno byc naturalna koleja rzeczy.
Problemem nie jest expienie. Problemem jest, ze nie ma nic w zamian. Przez tyle lat arka nie dorobila sie innego celu mordowania npcow niz exp! Ba lepiej bylo kiedys, bo przynajmniej wiele glidii expilo przez lata tytuly. Jak to cieszylo! Ba, nawet dawalo jakies tam pocieszenie w momencie zgonu - szybciej wpadnie titl. Przeciez wiadomo, ze taka gra jak arka wymaga stawiania przed graczem CELU. Nie da sie w nia grac bez celu. Pare lat reform pod nowym kierownictwem i dalej nie ma alternatywy dla expa! Dalej nie mozna mordujac npce nabijac punkcikow do czegokolwiek innego niz poziom postaci. Przeciez az sie prosi by mordowac dla jakichs licznikow globalnych/jednoapokalipsowych/srednich... honor, obronnosc, bogactwo regionu/krolestwa/miasta/glidii, swoich wlasnych tytulow, przywilei, sklepow, unikatowych itemow. Marnujecie czas na jakies bzdety, standardy ubran, zawody wedkarskie, piecset razy zmieniacie krzywa expa, a nikt nie moze napisac licznika zabitych npcow, systemu trofeow, za ktory idac w setki zabitych npcow okreslonego rodzaju gracz moze dostac na jakis czas zwiazany z postacia wypasny miecz, zbroje czy tytul najwiekszego siepacza wioski ?
- Liczniki globalne przyciagna maniakow expa - przyklady: tytuly, emoty prezentujace status, fragmenty opisu, blizny, ochrona przez gwardie itp wlaczane na zadanie przez graczy zwiazane z rodzajem zabitych npcow i rodzajem walk, gracz niejako pracuje np dla okreslonej frakcji, glidii, miasta, krainy zyskuje honor, tytul itp czysto statystyczne rzeczy. Daje to tez do ogarniecia pozniej mozliwosci terytorialne. Sa expowiska lub rejony puste, na ktore nikt nie zaglada z tych czy innych powodow - mozna skierowac tam graczy. Zabawa na lata.
- Liczniki krotkookresowe (np za ostatni miesiac, tydzien, apse) przyciagna tych, ktorzy graja mniej i nie maja juz celu, bo i tak nie wyexpia wiecej, a maja np tydzien urlopu i chcialy by pyknac w arke lub graja mniej i nalezy je zachecic by poexpily te parenascie godzin w tygodniu

- przyklady: za zamordowanie na zlecenie npca okreslonych npcow w ilosci wyliczonej by zajelo to X czasu, gracz otrzymuje przez jakis czas(miesiac?) dostep do ciekawych broni. Broni lepszych niz kowalskie, ze zmienionym opisem, wyrytym imieniem, zwiazanych z postacia, ktore przetrwaja na normalnych zasadach badz nieco dluzej, ale po oddaniu komus innemu zmieniaja status na nie przetrwa.
- Do tego niespodziewane eventy typu Dzis wyprawa na drachenfelsa! Jesli sie uwiniecie do wieczora bonusy dla uczestnikow do odebrania np u kowala.
Oczywiscie klasyczne zabijanie npcow na sztuki i trofea jest nieco infantylne, ale to juz kwestia wymyslenia jak rozwiazac to od strony erpegowej. Gracz nie musi wiedziec jak i co arkadia liczy, jest tu pelne pole do popisu jak to wykorzystac. Ot dostaje list, gonca, sprawdza swoj status w rozmowie itp.
Jakos nie wydaje mi sie by taki system od strony kodowej byl jakims wiekszym wyzwaniem, porownujac np do kodowania standardow ubran, zbroi

Mechanizmy juz byly i istnieja szkoda tylko ze w szczatkowych formach. Ile lat mozna wymyslac dla graczy cel inny od expienia? Takich mozliwosci winny byc dziesiatki, tylko to przyciagnie/utrzyma graczy! Niektorzy graja od 10 lat, co za roznica dla nich ile beda expic/odexpiac, skoro czynia juz to piecsetny raz. Zakrzywiliscie expa, do pewnego poziomu expi sie super.. tylko co maja robic ci ktorzy ten poziom juz osiagneli, a nie siedza 5 godzin dziennie? Do tego dorzucic tych, ktorzy ten poziom juz dawno przekroczyli i tez nie bardzo maja co ze soba zrobic...