Arkadia MUD RPG

Amen

Molu: proponujesz zachowanie obrzydliwych potworków z kosmicznym, przegiętym specem w imię większej różnorodności.

Jest to zaden argument i dobrze o tym wiesz, bo równie dobrze można zostawić elitarne zawody ale CHOĆ TROCHĘ obcięte, np. wystarczy aby Hakatri na wiele bez skończonego zawodu nie ściągał mnie (ogra na końcówce bardzo dośwa w ciężkiej zbroi 10/12) pierwszym ciosem w walce do lekko rannego albo by Rennz halfem nie padał w 0,3 sekundy od Ferda.

I już naprawdę wszyscy będą w miarę zadowoleni.

Paranoja.
Czterdziesci stron zawzietej dyskusji by dwie gildie mogly normalnie walczyc z pozostalymi czterema liczac razem kgks+zt i le+tw.

PS A jeszcze lepsze sa wielolinijkowe argumenty ze tak powinno byc.

Pozdrawiam.

Wystarczy sobie zadac pytanie czy samemu chcialoby sie byc w takiej sytuacji, ze ktos cie zabija jednym specem z konkret lvlu. Ja bym byl conajmniej zniesmaczony albo i wkurwiony. I mowie to obiektywnie bo mi konkretnie lata konfikt zlo vs dobro z imp. Taka gra nie sprawiala by mi przyjemnosci, jesli bym mial swiadomosc, ze taki power hit to chleb powszedni a nie jakis krytyk. Zreszta zabawa jest jak sie leje wieksza grupka i mozna pokombinowac w takiej walce a nie szast prast i gleba. I co potem masochstycznie expic 2 miechy zeby odrobic ze swiadomoscia, ze ktos cie rozpyka tak samo w sekunde. Jedyne pocieszenie, ze za rok dwa wymra jak dinozaury ci z umami elitarek. Pozdro dla masochistow.

Taki pomysl glupi mi przyszedl do glowy: zmienic 'efekt tlumu' (dla niewtajemniczonych - ogolnikowo mowiac max hp ile postac moze stracic w runde*) z tych 800 czy ile tam jest teraz na np 40% max hp. Efekt? Zeby zginac, kazda postac (bedaca powyzej kondycji 'w zlej kondycji' tak na oko) potrzebuje minimum 2 rundy.

(liczby sa szacowane, wartosci przyblizone, a wszystko jest pi razy drzwi. Ale wiecie o co chodzi)

Argumenty za obcieciem sily zawodow elitarnych: w (CUKIERKOWYM!) Ishtar nie ginie sie w 1,18 sekundy. Walki druzyn trawaja dluzej niz do pierwszej szarzy (speca), i sa, mam nadzieje przynajmniej, dobra zabawa dla obu stron. Nawet mimo tego, ze uchowalo sie paru graczy z elitarnymi umami (starego berka), ktorzy wciaz maja pr*****ol, to ich ilosc (ilu ich tam u Was zostalo Huggus, 3? Z czego gra... hmm... zaden?:P) nie stanowi sama w sobie zagrozenia. Ba, nawet by im mogli szal przywrocic! Jeden spas, ktory zabija krasnoluda na b.doswie w jednej z lepszych plyt na arkadii w jedna runde ze zlej (sic!) wiosny nie czyni i da sie grac


edit:
Rozwiazanie z podzialem swiata (Imperium) na strone 'dobra' i strone 'zla' przeszedlby tylko wtedy, gdyby po obu stronach bylo rownie duzo do roboty, do grania. A tak to co bedzie, ZC+Puchy+mini-Kislev dla zlych, VS reszta Impa i Ishtar dla dobrych? I co z OK?
Tutaj musialby byc taki podzial, zeby kazdy po swojej stronie mial rowne szanse, porownywalne ilosci expa sprzetu etatow, itemow do erpega (hehe)... Zeby nie potrzebowal wychodzic ze swojej polowki by bawic sie w kompletna Arkadie.

edit 2:
* - uproszczenie

Morglum pisze:Wystarczy sobie zadac pytanie czy samemu chcialoby sie byc w takiej sytuacji, ze ktos cie zabija jednym specem z konkret lvlu. Ja bym byl conajmniej zniesmaczony albo i wkurwiony. I mowie to obiektywnie bo mi konkretnie lata konfikt zlo vs dobro z imp. Taka gra nie sprawiala by mi przyjemnosci, jesli bym mial swiadomosc, ze taki power hit to chleb powszedni a nie jakis krytyk. Zreszta zabawa jest jak sie leje wieksza grupka i mozna pokombinowac w takiej walce a nie szast prast i gleba. I co potem masochstycznie expic 2 miechy zeby odrobic ze swiadomoscia, ze ktos cie rozpyka tak samo w sekunde. Jedyne pocieszenie, ze za rok dwa wymra jak dinozaury ci z umami elitarek. Pozdro dla masochistow.

wielkie WOW, a czy kolega morglum zdaje sobie sprawe, ze sam ma przegiety, pseudoelitarny i niedostepny dla innych zawod?

Haern siejesz propagande o elitarnosci umow berka, tarcza dual bron wysoko, umow druzynowych brak. Mnoznik speca o ile pamietam jak fanatyk.

Sasuke, ja mam przergiety zawod? Wielkie LOL w tym momencie. Wez sobie przejrzyjk walki korkow gdzie bylo np 3 berkow w teamie vs sine elfy gdzie nas zaslonami i lamaniem gniotly bo berkom wchodzi 20% zaslon, rozkazow nie sluchaja, mecza sie przy probach lamania jak dziki. Elitarnosc ta sie przejawia tarczownictwem, dualem i toporami na doskonale? Bo niczego wiecej do walki wlasciwie nie maja. Mnoznik speca tez bym ci podal to bys sie zdziwil pewnie. Wiec oszczedz...

A no i zdaje sobei sprawe, ze mam zawod niedostepny. Ale nie z mojego wyboru. I tez wymierajacy, bo jak sie pojawi w swiecie jakis berek to pewnie swieto. To samo bedzie z elitarnymi niedlugo. Albo przestana grac jak juz nie beda mieli kogo bic

No nie jest to zakon i nie ma takiego speca, ale wciaz jest to zawod elitarny, wlasnie z powodu doboru tych umow ofensywnych i defensywnych, ktorymi zaden inny zawod masowy pochwalic sie nie moze. (fanatyk brak defow, defensywne zawody brak duala i takiego speca; o wysokosci uma broni nie mowie bo nie znam, ale pewnie troche wiecej niz 75 )

Sigard pisze:(...) Gracze w MC i OK sami sobie wybraliscie strone barykady, to ze macie malego hendikapa jest wpisane w specyfike swiata na ktorym oparta jest domena Imperium, nie ma sprawiedliwosci, poki co porzadek zwycieza. Co by bylo gdybyscie mieli rowne szanse i okazalo sie ze jestescie lepsi, niektorym filozofia zyciowa by legla w gruzach, w kazdym zakatku swiata domeny grasowaliby zli mutanci (...)

Z tego co mi jest wiadome (Dotyczy to WFRP) "Warhammer" jest systemem "dark fantasy", gdzie znana tam cywilizacja (znana przez ogól graczy) chyli sie ku upadkowi pod naporem chaosu.
Ktos wspomnial o "cukierkowym Ishtar" a tu, ktos zasładza Imperium.

Nie zgodzę się z teorią ze stary zawód berka miał/ma takiego speca jak fanatyk bo miał lepszego wg mnie. Już nie mówiąc o dualu/tarczy itd.