Arkadia MUD RPG

Tak mi się przypomniało odnośnie wypowiedzi Mikkela, czemu jeszcze na arce nie ma możliwości "ogłuszenia kogoś"? Można by przysłowiowo dać komuś wtedy w ryj i nic by się wielkiego nie działo Z możliwością grabieży ciała. Nie zawsze chce się kogoś zabić, a czasami po prostu chce się pokazać gdzie takiej osoby jest miejsce
Czyli opcje dobijanie <włacz/wylacz> kodowo już to było napisane w przypadku TW, czemu by tego nie wykorzystać?:)

Edit: Ta opcja by się przydała w przypadku GPków, gdzie to zgildiowanii mogą po prostu takiemu czasem przywalić jak odwala jakieś krzywe akcje

Dajmy na to spotyka grupa MC jakiegoś gpka z drużyną swiatła. Potem grupa MC spotyka takiego gpka samego i go ogłusza i mu mówi "żeby mi to było ostatni raz"

Zgadzam się z dwoma sprawami wspomnianymi przez Urisiela.

Nowa opcja, możliwość wybrania 'zabij' lub 'oglusz', byłaby przydatna. Obecnie można wpisać 'przestań walczyć'... nie raz korzystałem, ale to wymaga wpisania komendy po obu stronach i nie zawsze się zdąży.

Druga sprawa to propagowanie bezpiecznych karczm. Mi się to kojarzy z domem publicznym, w którym będzie trwać całoroczny Prima Aprilis. Odwieczni wrogowie na jednej lokacji dłużej niż czas na wymienienie obelg, uwag, itd. i ostatecznie skrzyżowania broni lub odejścia każdy w swoją stronę, to kpina.

Karczma, w ktorej przedsionku ulokowano szatnie. Tu mozesz zdeponowac cale uzbrojenie i opancerzenie, oraz wplacic "poręczenie" za swoja osobe. "Poręczenie" i zdeponowane przedmioty podlegaja "przepadkowi" w sytuacji wszczynania burd. "Poreczenie nie jest wysokie, jedynie srebrna moneta za kazdy rozpoczety dzien w "wieku postaci".
Na 'Salony" wpuszczą cie po uprzednim przeszukaniu pod kontem posiadania niedozwolonych przedmiotow. Glowna sala obslugiwana jest przez profesjonalny zespol kelnerow/kelnerek, sprawnie lawirujacy miedzy stolikami. "Salon" ochraniany przez trzech-czterech obrotnych ochroniarzy, nie posiadaja wprawdzie zadnej zbroi, jednak w ich rekawach ponoc znajduja sie sztylety nasaczone szybkodzialajaca, smiertelna trucizna.

Też mi nie do końca leżą te karczmy. Pewnie pozwoliłyby na trochę wytchnienia i luźnej zabawy, której mi również czasem brakuje, ale z utrzymywaniem klimatycznego i realistycznego świata nie miałyby wiele wspólnego.

Problem idlerow zapelniajacych takie karczmy moim zdaniem jest problemem wydumanym. Bo gdyby stowrzyc tylko po jednej karczmie w domenie to moze by tak to wygladalo. Ale gdyby stworzyc po jednej takiej karczmie w kazdym wiekszym miescie to ja problemu nie widze. Ludzie lubia expic, wiekszosc z nich. Expimy po to zeby miec wiekszy poziom, zeby moc sie lepiej bic z innymi graczami. Dlatego najczesciej expimy najczesciej w okolicach naszych gildi zeby moc schowac sie w bezpiecznej lokacji i nie zginac bo ktos stwierdzil ze to latwy frag. Dla mnie taka karczma w Kadrin spelniala by taka funkcje ze moglbym tam siedziec pomiedzy jedna tura expa a druga a jednoczesnie nie ograniczalaby ewentualnych kontaktow z podroznikami (czyt. gp) ktorzy akurat w tym miejscu zalatwiaja swoje interesy. Co do wrogich gildi to tak jak ktos wspomnial, tacy delikwenci byliby wyrzucani przez 'ochrone' i tyle. No chyba ze by sie maskowali jak to robia mcki ktore wchodza do miast. A wtedy mogliby np spiskowac pod nosem gwardi. Chyba ze zostaliby przez gwardie rozpoznani, wtedy na ulice. Nie drazmy tematu opoznien w atakach i w ogole ingerencji w pvp bo nie o to tu chodzi. Dlaczego karczma? Bo w wfrp karczmy zawsze byly miejscami spotkan graczy, miejscami gdzie mozna bylo posiedziec, pogadac, pospiskowac, dostac zlecenie i generalnie wypoczac. Bez kontuzji. Ja w swoim zadufaniu naprawde uwazam ze to pomysl godny zastanowienia sie przez wizow. Skoro jest jakis naplyw nowych graczy dajmy nam wszystkim mozliwosc kontaktu. Teraz kazdy gdzies pedzi...

Galatea pisze:Też mi nie do końca leżą te karczmy. Pewnie pozwoliłyby na trochę wytchnienia i luźnej zabawy, której mi również czasem brakuje, ale z utrzymywaniem klimatycznego i realistycznego świata nie miałyby wiele wspólnego.

Mnie sie zdawalo ze to gracze sa za to odpowiedzialni a nie sztywne ramy kodu.
Ale rozumiem...w koncu co bardziej wkurzajacego niz jakis wrog (niech bedzie Torgen) ktory wlasnie zrobil "nieznaki" a teraz spokojnie popija piwko w karczmie rpgujac sobie ... i nic nie mozna mu zrobic, nawet do kufla napluc... normalnie gwozdz do trumny pvp (ile tych gwozdzi juz bylo... a wieko nadal uchylone)

p.s.
Tak na marginesie. Co szkodzi sprobowac ? Karczmy moga byc a za chwile moze je ogien strawic. Jak by nie patrzec i tak jestesmy krolikami doswiadczalnymi...

Urs pisze:

Galatea pisze:Też mi nie do końca leżą te karczmy. Pewnie pozwoliłyby na trochę wytchnienia i luźnej zabawy, której mi również czasem brakuje, ale z utrzymywaniem klimatycznego i realistycznego świata nie miałyby wiele wspólnego.

Mnie sie zdawalo ze to gracze sa za to odpowiedzialni a nie sztywne ramy kodu.
Ale rozumiem...w koncu co bardziej wkurzajacego niz jakis wrog (niech bedzie Torgen) ktory wlasnie zrobil "nieznaki" a teraz spokojnie popija piwko w karczmie rpgujac sobie ... i nic nie mozna mu zrobic, nawet do kufla napluc... normalnie gwozdz do trumny pvp (ile tych gwozdzi juz bylo... a wieko nadal uchylone)

p.s.
Tak na marginesie. Co szkodzi sprobowac ? Karczmy moga byc a za chwile moze je ogien strawic. Jak by nie patrzec i tak jestesmy krolikami doswiadczalnymi...

Kolega chyba nie zrozumiał co miałem na myśli, więc wyjaśnię dobitnie.

Następująca sytuacja:

Mutant A siedzi w karczmie, odpoczywa sobie ukryty pod płaszczem, zagaduje do gpków.
Zakonnik B wchodzi do karczmy.
Zakonnik B rozpoznaje mutanta A.
Zakonnik B rzuca erpegowa obelga.
Mutant A rzuca erpegowa obelga.
Nic sie nie dzieje, do ataku nie dochodzi.

Czy jest to wygodne i grywalne dla graczy? Z pewnością. Czy pasuje do ciężkich realiów muda, które budowane są od wielu lat? Moim zdaniem nie.

Ja tam nie chce sie klucic, ale to co przytoczylas to najlepsza strone tego pomyslu.

Gorsza strona.

mustan A spotyka na traktcie zakonnika B,C,D,E,F
mutant A szybko idzie do chronionej karczmy
zakonnicy przybywaja
Mutant mowi: Trolololo
Zakonnik Prowadzacy: A idz pan w ch***

I tyle bylo z RPG

Również totalna padaka, ale obie sytuacje wyglądają mi nienaturalnie. (:

Można by zrobić dwa typy karczm... oczywiście w zależności od tego gdzie by się takie znajdowały. Mianowicie 'karczmy dobre' i 'karczmy nie do końca złe'. Do dobrych nie mogliby dostać się źli... do tych drugich dobrzy. Do obu mieliby wstęp gpeki i 'zgildiowani pomiędzy'.

Mimo to i tak jestem przeciwny pomysłowi Torgena.