Arkadia MUD RPG

Nie dopadną go. Dostanie wcześniej info na ircu.

Odrobię, jak zawsze... Pytanie co ma zrobić Mioush i dajmy na to Hasandara? Gruer za to to przykład porażki systemu expa z dławikiem.

Coronius i Buluar - jak zwykle uwagi nie tyczące się dyskusji. Czemu się nie dziwię.

edit down:
Dobre Coronius, dobre...

edit down:
A co Ci będę tłumaczył. Zgłoś/przyzwij, postaw na szale swoje arkadiowe jestestwo i sprawdzaj pokerzysto .

edit down:
Racja, do rzucenia błotem kazdy powód dobry...

edit down:
Załatwiaj śmiało. Między komunikacją pozaarkową a hasłem o "fragowaniu przez irca" jest różnica i nie jest ona drobna. Mam prawo czuć się dotknięty .

Goldfinger pisze:Odrobię, jak zawsze... Pytanie co ma zrobić Mioush i dajmy na to Hasandara? Gruer za to to przykład porażki systemu expa z dławikiem.

Coronius i Buluar - jak zwykle uwagi nie tyczące się dyskusji. Czemu się nie dziwię.

Ja również odrobię - jak zawsze... A, że będzie to trwało ruski rok...
Z mafjutami nie ma co w ogole dyskutować, bo oni żadnej prawdziwej wojny nie mieli i mieć nie będą, to mogą sobie teoretyzować na temat łażenia na expa na drugą część domeny. Jakby chociaż raz mieli kojones i opowiedzieli się po którejś ze stron, to nagle zaczęliby padać tak często jak LE i OK i wtedy by im rura zmiękła! Sad but true! Jak już zostanę Hersztem, to makarony dostaną w końcu propozycję nie-do-odrzucnia i wtedy będą mogli posmakować prawdziwej Arkadii na poziomie normal (o poziomie hard, jak granie gildią rasową już nawet nie wspomnę)

edit:
re dół: Eh... nie dał się sprowokować... :/

Dobrze gada. Wódki mu!

Zlotopalcy: po prostu smutno mi patrzec, jak za pomoca irca probujesz fragowac, a wizowie nic z tym nie robia.

edit zlotopalcy: no tak, bo do dylizansu to wsiadles bo akurat musiales pojechac do nuln po wodke

edit2: nie bede zglaszac czegos o czym nie wiem na arce, to kwestia osob bioracych udzial

edit3: zalatwienie teraz na kogokolwiek logow z irca/gg/czegostam to nie jest problem, bo takie rzeczy sa powszechne, wiec nie zgrywaj takiego oburzonego niewiniatka

Pewnie juz ktos robil prosta matematyke, ale mimo ze przeczytalem partiami caly topic, to nie pamietam zeby gdzies to bylo wyliczone.

Nie pisze nawet o poziomach mocnym wielce czy widzial lub legendzie, ale na przyklad takie 70-80% zwiedzil, co jest juz dosc wysokim poziomem.

Przyjmujac wizowe 40min/postep i powiedzmy 2h grania dziennie (co jak napisal Miuosh jest calkiem sporo, a tych ktorzy siedza wiecej nie licze, bo to wyjatek od reguly), mamy po zgonie na podanym poziomie spadek pewnie do w miare slabego b doswa.

Powiedzmy ze przez te 2h dziennie wyoramy b male, bo normalna postac bedzie chodzic do kowala, jak jest w gildii to jakis rpg, czy wyjscie po sprzet, bezpiecznie b male na dzien.
Po takim zgonie traci sie jakies 500 nieznakow (orientacyjnie)
Jak latwo policzyc jest to okolo 250 dni rilowych... czyli ponad 8 miesiecy...
Wiem ze arka to hard fantasy, wiem ze na b doswie tez mozna spokojnie grac, ale wg mnie jest to troche za duzo.

Prawda jest taka, ze wysoki poziom tylko czesciowo robi sie expiac, najwazniejsze jest zeby nie padac a to nie wplywa dobrze na sklonnosc graczy do ryzyka, czy ogolnie na naszego muda.

Ja padlem setki razy i pewnie jeszcze troche razy padne, zawsze chcialo mi sie odrabiac, bo chyba jestem powaznie od tej gry uzalezniony ale widzialem przez te wszystkie lata dziesiatki przykladow, kiedy gracze po padzie (czy to w pvp, czy pve, glupio czy zasluzenie) przestawali grac, dobrze jak na jakis czas, ale czesto na dlugo albo zawsze. Oczywiscie mozna powiedziec ze trzeba byc twardym a nie mientkim, ale mimo ze nie uwazam, ze arka jest skazana na wymarcie, to o kazda postac nalezy walczyc i dbac w miare mozliwosci.

Inna sprawa jest wszechobecna pogon za fragiem, ale to temat na inna dyskusje.

Podsumowujac wg mnie powinna byc zmniejszona kara za zgona, wprowadzony wzorem dlawika na expienie, dlawik na kare za zgon, albo inne rozwiazanie, bo w tej chwili jest ona troche za duza.

Pozdrawiam
Raf

No właśnie. Powinna być analogia.
Skoro od pewnego poziomu jest bufor na zdobywane doświadczenie (czyli tylko część otrzymanego doświadczenia idzie w cechy), to niech analogiczny bufor będzie działał na utratę cech (wiec niech strata będzie też liczona z takim samym przelicznikiem). Załóżmy, że powyżej progu dławik jest ustawiony na: 1/3 zdobytego expa idzie w cechy. Wobec tego przy padzie strata powinna być równa 1/3 normalnej straty, czyli 1/9 całego doświadczenia.

W momencie w którym przekroczysz dławik, obcinasz ogromną część straty expa. Czyli że dobrą postacią do PK byłaby taka, która dopiero co kiwnęła dławik. Bynajmniej w systemie, w którym ważniejsze w walce są ponoć umy, niż same cechy.

Dla wyimaginowanego przykładu:
Przed dławikiem.
1000 postępów - strata expa po śmierci: 333 postępy

Początek dławika.
1100 postępów - strata expa po śmierci: 122 postępy

A i do tego tzw. "dławika" ciężko dociułać. Więc jak na moje pomysł troszkę nietrafiony, krzywdzi graczy, którzy mają b. dośwy, czy zwiedził.

Wystarczy, żeby w w momencie dojścia do dławika stanęła strata postępowa na stałym poziomie. Szacunkowo traci się na początku dławika/zwiedził 200 postępów i każda śmierć wyżej to 200 postępów straty.

Wtedy nie ma żadnego bonusu w stosunku do graczy na niższych poziomach i tak trzeba odrobić najwięcej (a idzie wolniej, trzeba moby zmieniać). A jeśli ktoś przez rok wyorał sobie 600 postępów to straci na zgonie tylko cztery miesiące expa i to bardzo swobodnego (przyjmując za "normę" b małe na dzień).

Goldi, ale 20 postepow na legendzie, nie rowna sie 20 postepom na widzial, ani 20 postepom na wielce. Im wyzszy poziom, tym kazdy postep mniej Ci daje, a to oznacza, ze przy stalej przy zgonie postacie na kosmicznych lewelach tracilyby relatywnie mniej w cechach, niz postacie na np.; zwiedzil. Czyli mialyby bonus

Bo na tym dokładnie opiera się mój pomysł. Musisz orać kosmicznie duże ilości expa żeby cokolwiek odczuć? Ok, ale w zamian za to masz drobnego sejwa cech.